Stolat.pl
Życzenia
Wiersze znanych
Cytaty
Dodaj życzenia
Chrystus tak rela...
Osiemnaście mysz...
18 lat marzyłeś...
18 lat skończone...
18 spełnionych m...
18-sty wybił roc...
18-ście lat temu...
Bądź zawsze szc...
Coż by Ci życzy...
Dajmy dzisiaj ost...
Zakochani
Bądź zawsze szc...
Kołysanka dla Jo...
O moim tacie
Motyw biblijny
Niepowodzenie
O prawach dziecka
18 lat marzyłeś...
Chrystus tak rela...
18-sty wybił roc...
Wyślij tekst znajomemu
Wyślij do:
Treść wiadomości:
A kiedy za wyrokiem Potęgi złowrogiej<br />Poeta schodzi na świat, to znużenia leże -<br />Jego matka, bluźnierstwa pełna oraz trwogi,<br />Pięść zaciska go Boga, aż Go litoś""""""ć bierze:<br /><br />"Ach, wolej bym zrodziła gadzin całe sploty,<br />Aniżelibym karmić miała to straszydło!<br />Przeklęta noc z kłamliwie słodkimi pieszczoty,<br />Gdym w łonie swą pokutę poczęła obrzydłą!<br /><br />A jako mnie obrałeś pomiędzy kobiety,<br />Bym obrzydzeniem była dla swego małżonka,<br />I że nie mogę rzucić do ognia, niestety,<br />- Niby list nudny - tego szpetnego stworzonka,<br /><br />Więc przeleję nienawiść Twą za moją winę<br />Na przeklęte narzędzie Twoich gniewów lutych -<br />I tak doszczętnie zgniotę tę nędzną krzewinę,<br />że już nigdy nie wyda swych pączków zatrutych!"<br /><br />Tak się pieni przekleństwem. W potęgi niezmiennej<br />Zamiarach wiecznych - myśli nie widząc przewodniej,<br />Sama przygotowywała w pieczarach Gehenny<br />Ognie, co będą karą macierzyńskiej zbrodni.<br /><br />"Ale w pieczy Anioła, co zza chmur mu sprzyja,<br />Samotne dziecię buja w słońca strefie czystej<br />I we wszystkim, co jada, we wszystkim, co pija,<br />Odnajduje ambrozję i nektar złocisty.<br /><br />Wesoło igra z wiatrem, nuci piosnkę chmurze,<br />Swą pielgrzymką krzyżową upaja się w śpiewie,<br />Aż Duch, ca za nim idzie przez jego podróże,<br />Płacze widząc, że wesół jak ptaszek na drzewie.<br /><br />Ci których by chciał kochać, patrzą nań z obawą -<br />Lub też, rozzuchwaleni tą jego pokorą,<br />Starają mu się z duszy wyrwać skargę krwawą<br />Tudzież na złośliwości swojej cel go biorą.<br /><br />Do chleba i do wina, co mu przeznaczyli,<br />Dodają oni śliny wstrętnej i popiołu;<br />Obłudnie odtrącają, nad czym on się schyli,<br />I skarżą się, gdy muszą z nim stąpać pospołu.<br /><br />Jego małżonka woła na placach publicznych:<br />"Gdym dość piękna, by przezeń być tyle wielbioną,<br />Więc zwyczajem kamiennych półbogiń antycznych<br />Chcę, by mię, jak posągi owe, pozłocono.<br /><br />Mirrą, nardem, kadzidłem upiję się, płocha;<br />Mięsem, winem, klękaniem na świątyni progu -<br />By wiedzieć, czy też zdołam w sercu, co mię kocha,<br />Przywłaszczyć z drwiną chwalbę przynależną Bogu.<br /><br />Gdy będę miała dosyć bezbożnej gry<br />onej,<br />Położę na nim rękę mocną, choć bez siły -<br />By me paznokcie, niby krwawych harpij szpony,<br />Aż hen w głąb jego serca dumnego trafiły.<br /><br />Ni to lękliwe ptaszę, co drżąc się trzepota,<br />Wydrę, wydrę mu z piersi to serce czerwone -<br />I aby nim nasycić ulubieńca-kota,<br />Rzucę mu je z pogardą na ziemię, skrwawione!"<br /><br />...Do Nieba, gdzie wzrok jego widzi tron wspaniały,<br />Pogodny wieszcz wyciąga swe dłonie pobożne,<br />A czyste błyskawice jego duszy białej<br />Przeszkadzają mu widzieć ludzkie walki zdrożne:<br /><br />"Błogosławionyś, Boże, co darzysz boleścią,<br />Za którą odpuszczone będą nasze grzechy<br />I która jest najczystszą, najwznioślejszą treścią,<br />Co gotuje silnego na łono uciechy!<br /><br />Wiem, Panie - bez Poety Ty byś nigdy nie siadł<br />Między tymi, co ujrzą świętych Hufców gody;<br />Wiem, że będzie przypuszczon do radosnych biesiad,<br />Na Cnót, na Dominacyj, na Tronów obchody.<br /><br />Wiem, że ból - klucz jedyny, by wejść w twoje szranki,<br />- Nie strawi go kał ziemi ani piekieł kwasy -<br />I że trzeba, chcąc upleść mistyczne me wianki,<br />Zestawić wszystkie światy oraz wszystkie czasy.<br /><br />Ale dawniej Palmiry stracone przepychy,<br />Dziwne kruszce nieznane, morza skarb jaskrawy,<br />Twoją sądzony dłonią - jeszcze jest za lichy<br />Dla tego diademu kosztownej oprawy.<br /><br />Będzie bowiem kowany w przenajczystszym złocie<br /><br />Czerpanym w świętym domu pierwotnych promieni,<br />Któremu oczy ludzkie, mimo blasków krocie,<br />Są li tylko zwierciadłem smutnym, pełnym cieni.
Wykonanie:
SI2.pl
Jak prawie wszystkie strony internetowe również i nasza korzysta z plików cookie. Zapoznaj się z
regulaminem
, aby dowiedzieć się więcej.
Akceptuję