Stolat.pl
Życzenia
Wiersze znanych
Cytaty
Dodaj życzenia
Chrystus tak rela...
Osiemnaście mysz...
18 lat marzyłeś...
18 lat skończone...
18 spełnionych m...
18-sty wybił roc...
18-ście lat temu...
Bądź zawsze szc...
Coż by Ci życzy...
Dajmy dzisiaj ost...
Zakochani
Bądź zawsze szc...
Kołysanka dla Jo...
O moim tacie
Motyw biblijny
Niepowodzenie
O prawach dziecka
18 lat marzyłeś...
Chrystus tak rela...
18-sty wybił roc...
Wyślij tekst znajomemu
Wyślij do:
Treść wiadomości:
Ach, tam! gdzie pierwsza witała mnie zorza,<br />Gdzie tyle w życiu dosłyszałem gwaru,<br />Przez te zastygłe i umarłe morza<br />Wrócę tło uczuć młodzieńczych pożaru,<br />Po kwiat się jeden schylę nad łez wodą,<br /> <br />A może znajdę swoją duszę młodą;<br />Taka, jak była w poranku stworzenia,<br />Gdy biegła witać świat ten dla niej nowy<br />żądzą miłości, walki i cierpienia,<br />W blask się jutrzenki przybrawszy różowy,<br />I zakochana w własnych mar odbiciu,<br />Zaczęła pierwszy poemat o życiu.<br /> <br />O poemacie młodości! któż może<br />Na twe wspomnienie obojętnym zostać?<br />I widzieć ten sen i to kwiatów łoże,<br />Na którym jasna spoczywała postać,<br />I choć na chwilę nie spłonąć rozkoszą<br />Wśród bliskich widzeń, które woń roznoszą?<br /> <br />W maju, w urocze bogatym poranki,<br />W kwitnącej życia chwili, z marzeń tęczy<br />Komuż nie spływa niebiańskiej kochanki<br />Widmo, co serce jak lutnię rozdźwięczy,<br />I paląc piersi namiętnym oddechem,<br />Komuż nie porwie duszy niebios echem?...<br /> <br />Nikły meteor, lecz toruje drogę<br />I nieśmiertelność pragnień w piersiach szczepi;<br />Więc choć na widmie postawi się nogę,<br />Boleść mu nowy piedestał ulepi,<br />Gdzie stojąc skrzy się różowym płomieniem<br />Do chwili, w której wszystko zajdzie cieniem.<br /> <br />Gdzież jest to pierwsze rozkoszne zjawisko,<br />Co się do piersi mej tuliło drżącej?<br />Ach! tak daleko już i ach, tak blisko!...<br />Odchodzi z wolna od wierzby płaczącej,<br />Co ocieniała rozmarzone głowy,<br />Słuchając sennej słowików rozmowy...<br /> <br />Wracaj, o luba! wszakże zmierzch wieczorny<br />Zranione serca zwykł zbliżać do siebie;<br />Na ustach twoich zawisnę pokorny<br />I całą pamięć przeszłości zagrzebię,<br />Jak Feniks z własnych powstanie popiołów<br />To opętane serce przez aniołów.<br /> <br />Czy pomnisz dzień ten omamień bez trwogi,<br />W którym miłości rzuciłaś mi słowo?<br />A jam ci światy chciał rzucić pod nogi<br />I innym życiem natchnąć je na nowo,<br />Bom się tak uczuł wielki, dumny, silny,<br />że chciałem nawet wskrzesić świat mogilny.<br /> <br />Jeżeli pomnisz dzień ten i wyrazy,<br />Które się lały wezbranym potokiem,<br />Wiedz, że wciąż do tej zielonej oazy<br />Wybiegam sercem i myślą, i wzrokiem;<br />U tego źródła, co tak żywo bije,<br />Jak gołąb pióra obmywam i piję...<br /> <br />A gdy się zdrojem tych wspomnień odświeżę,<br />A gdy upoję miłości tej wonią,<br />Znowu zaczynam kochać i znów wierzę,<br />że zdołam jeszcze wzlecieć w niebo po nią,<br />I zapominam, com cierpiał i przeżył,<br />Bylebym jeszcze chwilę dłużej wierzył...<br /> <br />I zapominam, że mi już nie wolno<br />Powrócić w przeszłość jasną i szczęśliwą,<br />że muszę naprzód drogą iść mozolną<br />I snuć z swej piersi pajęcze przędziwo;<br />Więc na to wszystko niepomny przez chwilę,<br />Chcę przybrać skrzydła i barwy motyle.<br /> <br />Lecz już za późno! Duszy, co się wzbija,<br />Motyle skrzydła unieść już nie mogą,<br />Chwila upojeń bezpowrotnie mija,<br />I dziś trza pełzać wydeptaną drogą,<br />O żadne loty więcej się nie kusić,<br />Milczeć i serce do milczenia zmusić.<br /> <br />Do ciebie wrócić nie chcę i nie mogę,<br />Bo już zaginął dawny kształt młodzieńczy;<br />Długą przebyłem po przepaściach drogę,<br />I dziś już żadna róża mnie nie wieńczy;<br />Wolę się ukryć przed twym wzrokiem w cieniu<br />I żyć młodością wieczną w twym wspomnieniu.<br /> <br />Miałbym odsłonić przed tobą pierś pustą,<br />W której wygasła siła i namiętność;<br />Miałbym pozwolić pocałunku ustom,<br />Na których usiadł chłód i obojętność?<br />O nie! na wieki wolę się rozłączyć,<br />Niż gorycz moje w twoje serce sączyć!<br /> <br />Tak więc odchodzę, bez żalu, bez serca.<br />Słowiki wspomnień do snu już się kładą,<br />I tylko puchacz, posępny szyderca,<br />Słyszeć się daje; ja twarz zwracam bladą<br />I przez dzielący nas przeszłości cmentarz<br />Rzucam pytanie: \"Czy jeszcze pamiętasz?\"
Wykonanie:
SI2.pl
Jak prawie wszystkie strony internetowe również i nasza korzysta z plików cookie. Zapoznaj się z
regulaminem
, aby dowiedzieć się więcej.
Akceptuję