Stolat.pl
Życzenia
Wiersze znanych
Cytaty
Dodaj życzenia
Chrystus tak rela...
Osiemnaście mysz...
18 lat marzyłeś...
18 lat skończone...
18 spełnionych m...
18-sty wybił roc...
18-ście lat temu...
Bądź zawsze szc...
Coż by Ci życzy...
Dajmy dzisiaj ost...
Zakochani
Bądź zawsze szc...
Kołysanka dla Jo...
O moim tacie
Motyw biblijny
Niepowodzenie
O prawach dziecka
18 lat marzyłeś...
Chrystus tak rela...
18-sty wybił roc...
Wyślij tekst znajomemu
Wyślij do:
Treść wiadomości:
Inge Bartsch, aktorka, po przewrocie zaginiona wśród tajemniczych<br />okoliczności<br />Oto słowo o Inge Bartsch,<br />w całej prostocie,<br />dla potomności.<br /><br />Ona była ruda, ale niezupełnie - pewien połysk na włosach grasował -<br />żyła z Finkiem. Fink był reżyser. Przez snobizm komunizował<br />(są tacy też - na Mazowieckiej).<br />A Inge? Inge miała w sobie jakiś smak niemiecki,<br />ten akcent w słowie "Mond" - księżyc...der Mond, im Monde...<br />A Fink był dureń i blondyn.<br /><br />Historia prosta: własnie przyjechałem z Polski<br />Berlin...Berliiin...deszcz...<br />Fryderyk z żelaza jak niestrawność serce mi gniótł...<br />Nuda - i nagle cud!<br />Teatrzyk! Maleńkie serce w podziemiach!<br />Idzie piosenka: autor: Kurt Tucholsky.<br /><br />Widzę: Inge siedzi przy fortepianie,<br />śpiewa i gra; ach, jakaż musi być śliczna, gdy wstanie!<br />Wstała. Piersi miała małe, doskonałe<br />i - wybaczcie mi państwo - brzuch<br />tak się cudownie pod suknią rysował,<br />że zacząłem bić brawo i wrzeszczeć: - Niech żyje brzuch!<br />Aż pewien Anglik mruknął: - He's gone mad. - On zwariował.<br /><br />Przeszło lato, jesień i zima,<br />I jeszcze wiosna, i jeszcze jakieś lato,<br />i znowu jesień w mgłach jak w dymach.<br />(Jesieni jestem amator)<br />Aż tu nagle pewnego dnia<br />zamach stanu. Coup d'etat.<br />Zamach stanu nb. miał w sobie coś z gwiazdy betlejemskiej,<br />za którą ciągnęło 3.000.000 magików.<br /><br />I wszystko stało się jak na scenie:<br />siedziałem z Ingą w Tiergartenie,<br />a jesień w Berlinie, w Tiergartenie,<br />to są, proszę państwa, takie struny...<br />Z drzew mgłą kurzyło,<br />wiatr niski jak bas -<br />i nagle Inge: - Wiffen Sie waf?<br />(Ona miała coś takiego w głosie czy w zębach.)<br />Wissen Sie was? życie<br />mi się znudziło.<br /><br />- Hm...<br />Spojrzałem na nią, papierosa ćmiąc -<br />nie jestem Wyspiański, ale bądź co bądź<br />to powiedzenie mnie wzruszyło.<br /><br />Za późno: Rewolwer nie był większy od róży:<br />Pik! I Inge rozpoczęła podróże<br />w Au - dela, w metafizykę niemiecką.<br />Jakiś grubas, co siedział przy piwie,<br />nawet nie drgnął ani się zdziwił,<br />bo takie pik! to się mogło zabić najwyżej dziecko.<br /><br />A potem miała jeszcze dłuższą rzęsę;<br />trup pachniał jesienią, czarną kawą, grzybami i nonsensem.<br /><br />Bartsch Ingo!<br />Szkoda!<br />Twój talent to mogło być dużo szterlingów.<br />Inge Bartsch!!!<br /><br />Wróciłem do hotelu<br />.<br />40 fajek w jedną noc - pokój aż sczerniał od dymu...<br />Nie, to nie można tak: to jest zbyt proste: nuda,<br />tu trzeba, że się tak wyrażę,<br />przyszpilić jakieś komentarze -<br />że, czy ja wiem, że krwawa zbrodnia reżimu,<br />że podejrzana o semityzm,<br />że... marchew... w obozie... zgniłą...<br />Będzie na 300 wierszy artykuł znakomity.<br />(W Polsce zwany "kobyłą".)<br /><br />Powiedzmy, że to było na jesieni,<br />dajmy na to trzy lata temu.<br />No, i jeśli redaktor nie zmieni,<br />pójdzie tak:<br />"Nie wytrzymała w dusznych klamrach systemu<br />Inge Bartsch, aktorka, po przewrocie zaginiona wśród tajemniczych<br />okoliczności..."<br /><br />A na końcu może z Rilkego coś<br />o miłości,<br />o samotności,<br />a tytuł prosty: Inge Bartsch.<br /><br />Szkoda.<br />Ładna.<br />Młoda.<br />Plecy jak perski aksamit.<br /><br />I było w niej coś...<br />kobiece,<br />nieuchwytne,<br />dalekie,<br />coś, co trzeba chwytać pazurami.
Wykonanie:
SI2.pl
Jak prawie wszystkie strony internetowe również i nasza korzysta z plików cookie. Zapoznaj się z
regulaminem
, aby dowiedzieć się więcej.
Akceptuję