Stolat.pl
Życzenia
Wiersze znanych
Cytaty
Dodaj życzenia
Chrystus tak rela...
Osiemnaście mysz...
18 lat marzyłeś...
18 lat skończone...
18 spełnionych m...
18-sty wybił roc...
18-ście lat temu...
Bądź zawsze szc...
Coż by Ci życzy...
Dajmy dzisiaj ost...
Zakochani
Bądź zawsze szc...
Kołysanka dla Jo...
O moim tacie
Motyw biblijny
Niepowodzenie
O prawach dziecka
18 lat marzyłeś...
Chrystus tak rela...
18-sty wybił roc...
Wyślij tekst znajomemu
Wyślij do:
Treść wiadomości:
Koło tych pagórkow piaszczystych, które księżyc<br />po kolei odsłania<br />jeden po drugim,<br />jeden po drugim,<br />ptaki śpią,<br />tylko droga się srebrzy<br />i Wisła świeci jak latarnia -<br /><br />i cisza jakby Szopen przed chwilą zamilkł,<br />lecz niech struna się przypomni srebrna jak te koleiny<br />zapląsają chmury z sosnami, z pagórkami,<br />dzikie wino pocznie szeptać z dzikim winem;<br />no i już masz polonez. Przeklęte polskie serce!<br />Diabli wiedzą, co to jest: w liniach skrzypiec<br />i pagórkow tego szukaj, w dzikim winie na szybie;<br />szepty zaśpiewne i niebiosa bohaterskie,<br /><br />i wrzawa nad niebiosami, i pory roku jak struny<br />skrzypcowe, cztery, cztery: wiosna, lato, jesień i zima<br />wiatr w struny, i deszcz w struny, i grad w struny, i blask w struny,<br />bas śnieżny i słowicza szalona kwinta,<br />Wisła pod smyczkiem, srebro wiślane, Wisła pod palcem, ta co<br />śpiewa najwyżej struna, rzeka na skrzypce sopranowe<br />naciągnięta, a z worka czasu chmury, ptaki, horyzonty wielogłowe<br />i jesień fruwająca, i ogromne lato;<br />- chmury nad skrzypcami, i liście tuż nad smyczkiem,<br />i te pagórki faliste, i wiatr, i światła wszystkie.<br /><br />*<br />Na liściu dzikiego wina trudno jest zmieścić Warszawę<br />i gwiazdę Wenus nad nią, a jednak<br />w jakiejś trudnej podróży to on ci przypomni Warszawę<br />ten liść<br />na wszystkich kontynentach<br />we wszystkich miastach,<br />zaułkach<br />labiryntach.<br /><br />Na liść dzikiego wina jak na mapę ojczyzny<br />patrzę tu węgiel, mówię; tu morze jak Kochanowski rozśpiewane,<br />a tutaj, mowię, góry, a tutaj równiny,<br />wszystko razem jak fotografia ukochanej;<br /><br />ognie portów, lampy w oknach, maszyny i ludzie,<br />nasi ludzie, budowniczowie pogody,<br />i słońce, słońce, słońce, które przodem pójdzie<br />przez ogrody, ogrody, ogrody;<br /><br />i wiatr, i wiatr w liście, i znow wyrażalna trudno<br />nuta, drzazga cudowna pod sercem samym.<br />Powiedz, skąd jesteś, nuto; powiedz, skąd płyniesz, nuto,<br />nuto-latarnio idąca przed nami.<br /><br />To w niej, w tym błysku nagłym: twarz jakaś, chmura jakaś,<br />jakiś sierpień, dom, dzikie wino -<br />jak burza odetchniesz, lecz nie deszcz będzie płakać<br />to łzy twoje szczęśliwe popłyną;<br /><br />gościńce złote wszystkie, rzeki wszystkie chóralnie<br />zejdą się w twoim sercu,<br />ziemia ciebie przyciągnie, księżyc ciebie dopadnie<br />i po polsku ci powie: "Dobry wieczór!"<br /><br />A to jest dzikie wino. Rozszumiało się ono,<br />zestroiło głos do głosu w pieśni,<br />dzikie wino - dokoła; dzikie wino - noc wesoła;<br />krzyczą liście: "My tutaj jesteśmy,<br /><br />nad tym oknem, nad tą lampą nie zagasłą,<br />rozgadane jak jesienna plucha -<br />jakich >TrenówBallad i romansów<<br />można by się jeszcze w nas dosłuchać!"<br /><br />O, dzikiego wina nocy, czarne blaski<br />rozsypane muzyką śnieżno-ciemną!<br />Nocy, w kóbrej jak w pokoju babki<br />i liść, i ptak, i gwiazda bawią się ze mną.<br /><br />Osowieje liść, gdy mrok go najdzie,<br />ptak w gąszcz frunie, zaś gwiazda do nieba,<br />pokój babki zniknie, czas szumiący<br />swoje wody będzie toczył i rozlewał.<br /><br />*<br />Ileż to lat, ileż to lat trzeba chodzić<br />po dniach, po nocach, po schodach, po piętrach,<br />do ilu łomotać drzwi, w ilu szukać<br />książkach, światłach, muzycznych instrumentach!<br />Po jakich drogach, co się w deszczu mylą,<br />zaplątują w niebieskich zachmurzeniach,<br />w ilu miastach z latarniami! o, w ilu<br />nieskończonych próbach, oczekiwaniach, doświadczeniach -<br /><br />ażeby znaleźć jakieś jedno zdanie,<br />które do serca komuś wejdzie i zostanie,<br /><br />parę słów ułożonych w dziecinny gwiazdozbiór,<br />a ten nad czyimś oknem będzie sunął świecąc<br />w noc zimową i powie ktoś: "Cóż, noc niebrzydka!"<br />Bo trudno jest za włosy chwycić treść wzburzoną,<br />rytm odmienny jak księżyc, ten sam księżyc, który<br />Beetoven z nieba zerwał i w sonatę wepchnął.<br /><br />*<br />Nad oknem,<br />na murze,<br />a liście takie duże -<br /><br />zielone, zielone<br />dzikie wino zielone.<br /><br />O każdej<br />godzinie<br />wiatr szumi w dzikim winie -<br /><br />zielone, zielone,<br />dzikie wino zielone.<br /><br />Uroda<br />przyroda<br />za nic byś jej nie oddał -<br /><br />zielone, zielone,<br />dzikie wino zielone.<br /><br />Za siedmiu<br />morzami<br />napełni oczy łzami -<br /><br />zielone, zielone,<br />dzilie wino zielone.<br /><br />I we śnie<br />przypłynie<br />dom cały w dzikim winie -<br /><br />zielone, zielone,<br />dzikie wino zielone.<br /><br />I niebo,<br />i księżyc,<br />i wino się rozsrebrzy -<br /><br />zielone, zielone,<br />dzikie wino zielone.<br /><br />Zaszepce<br />na szybie,<br />myślisz, że słuchasz skrzypiec -<br /><br />zielone, zielona,<br />dzikie wino zielona.<br /><br />Pod serce<br />jak nuta.<br />I powiesz: tak, to tutaj -<br /><br />zielone, zielone<br />dzikie wino zielone.<br /><br />Ten dach i<br />te okna,<br />i noc jak narzeczona -<br /><br />zielone, zielone,<br />dzikie wino zielone.<br /><br />*<br />Tańczy noc, rozśpiewała się<br />po pagórkach, po kotlinach,<br />tańczy noc, roztańczyła się<br />w wieńcu z dzikiego wina.<br /><br />Klaszcze Wisła, wszystkie fale klaszczą,<br />a nad Wisłą klaszcze wiklina,<br />klaszcze niebo wysoko, noc tańczy<br />w wieńcu z dzikiego wina.<br /><br />A to przecie wiatr dmie w srebrne pasma<br />chmur, a każda chmura inna.<br />Tańczy noc, jak bardzo srebrna gwiazda,<br />w wieńcu z dzikiego wina.<br /><br />A to przecie najzwyklejsze liście,<br />zwykły księżyc, co liście odciemnia -<br />tylko że ten trylik tak srebrzyście,<br />tylko że ten bas jak skała: ziemia.<br /><br />I pieśń ziemi, co jak skrzypce woła -<br />i te strofy, co jak chmury płyną -<br />strofy - chmury - noc czuwa, wesoła -<br />i szumiące dzikie wino, dzikie wino -<br /><br />koło tych pagórkow piaszczystych, które księżyc<br />po kolei odsłania,<br />jeden po drugim,<br />jeden po drugim,<br />ptaki śpią,<br />tylko droga się srebrzy<br />i Wisła świeci jak latarnia.<br />
Wykonanie:
SI2.pl
Jak prawie wszystkie strony internetowe również i nasza korzysta z plików cookie. Zapoznaj się z
regulaminem
, aby dowiedzieć się więcej.
Akceptuję