Stolat.pl
Życzenia
Wiersze znanych
Cytaty
Dodaj życzenia
Chrystus tak rela...
Osiemnaście mysz...
18 lat marzyłeś...
18 lat skończone...
18 spełnionych m...
18-sty wybił roc...
18-ście lat temu...
Bądź zawsze szc...
Coż by Ci życzy...
Dajmy dzisiaj ost...
Zakochani
Bądź zawsze szc...
Kołysanka dla Jo...
O moim tacie
Motyw biblijny
Niepowodzenie
O prawach dziecka
18 lat marzyłeś...
Chrystus tak rela...
18-sty wybił roc...
Wyślij tekst znajomemu
Wyślij do:
Treść wiadomości:
I<br />Głodne uszy toną w radościach,<br />jakich nie znał Bach ani jeden -<br />bo jest szum na super-wysokościach,<br />jakby z nieba nr 7.<br /><br />ale jeszcze wyżej: nad tym szumem,<br />nad tym niebem świacącym modro,<br />nad wieżami i kopułami,<br />twoich oczu najwyższa mądrość.<br /><br />II<br />Czego tknę: lichtarza czy drzewa,<br />wszystko mówi: - Jak instrument gram. -<br />Jest dźwięczniejsza niż "Boska Komedia",<br />jest piękniejsza niż paryska Notre-Dame<br /><br />ta noc jak morze muzyki,<br />ta noc o złotych ramionach,<br />ta noc pod oknami kliniki,<br />ta noc, gdy rodziła moja żona.<br /><br />III<br />U sufitu tyle skrzypiec! Wielki Boże,<br />skąd skrzypce pod moją strzechę?<br />Nie śpię. I śpiewam. I jest mi tak dobrze,<br />jakbym był pozłacanym orzechem.<br /><br />Ciekawe: dziewczyna czy chłopiec?<br />powiedzcie, skrzypce czterostrunne!<br />Wstanę, pójdę. Z radości się utopię.<br />Bo przecież i tak nie umrę.<br /><br />IV<br />Księżyc z nieba jak wańka-wstańka,<br />a tu dzikie wino przez mur -<br />i pędzą chmury - i z cygańska<br />podzwania uprząż chmur;<br /><br />ech wy, chmury, zady bijące<br />ogniem w gwarliwość rzeczki -<br />chmury dzwoniące, chmury jak koncert,<br />dzwoneczki dla córeczki.<br /><br />V<br />Cytuję kolegę Rimbauda,<br />cytowanie to rzecz niezdrożna:<br />J'ai tendu des guirlandes de fenętre<br />a fenętre<br />des chaĂŽnes d'or de l'ĂŠtoile<br />a l'ĂŠtoile<br />et je danse.<br /><br />Lepiej nie można<br /><br />VI<br />O, dajcie mi te małe skrzypce,<br />może na skrzypcach wygram<br />wiatr i pochyłą ulicę,<br />i noc, co taka niezwykła.<br /><br />Uwzględnijcie mizerne grannie,<br />a nie bijcie, gdy wezmę źle<br />jaki ton na strunie baraniej,<br />na G, D, A czy E.<br /><br />Na moście stoję. Przez liście<br />światło na smyk się sypie.<br />Słuchajcie: to córka nuci<br />w czarodziejskim pudełku skrzypiec:<br /><br />"baba" i "tata", i "mama",<br />i "bobo" - i nagle krzyk -<br />o, skrzypko zwariowana!<br />o, zwariowany smyk!<br /><br />VII<br />Wiatr podkręca wąsy dorożkarzom,<br />dorożkarze śmieją się przez sen,<br />a latarnie gazowe marzą,<br />o czym marzą? a czy ja wiem.<br /><br />Na szyldzie przez wiatr pogiętym,<br />dzierżąc w mordzie jajko na twardo,<br />pochrapuje łeb świni, ścięty<br />toporami spiętymi kokardą;<br /><br />a w bok od skośnego daszka,<br />niepotrzebna i nostalgiczna,<br />jedna jedyna gwiazdka,<br />sierotka astronomiczna.<br /><br />VIII<br />eech, muzyka, muzyka, muzyka,<br />spod smyka zielony kurz,<br />lecą gwiazdy zielone spod zmyka,<br />damy karo, bukiety róż.<br /><br />Ulica jak kwinta napięta,<br />z latarniami wzdłuż, cieniami wszerz -<br />i radość na firmamentach<br />spadająca w usta jak deszcz<br /><br />Dach śpiewa. Dom śpiewa. Kot wstaje<br />i na młynku do kawy gra.<br />A płomyk przed świętym Mikołajem<br />jak szczerozłota łza.<br /><br />IX<br />Księżyc stanął przy drugim piętrze,<br />taki młody, taki zaręczynowy<br />i w srebrzystym powietrzu dźwięczy<br />przed twą szybą, w pobliżu twej głowy.<br /><br />Wiem: w tej chwili twe loki kare<br />rozsypały się jak winogrona -<br />i ty również, patrząc na zegarek,<br />myślisz: chłopczyk, czy dziewczynka wytęskniona?<br /><br />Na obrączkę patrzysz: W niej są blaski<br />jak latarnie, co wiodą do celu.<br />I wspominasz wietrzny most warszawski<br />i mój czarny, komiczny kapelusz -<br /><br />i te pocałunki, oczywiście -<br />i spacery, spacery do rana -<br />i znów piszę jak w pierwszym liście:<br />"Chwała ci, dziewczyno ukochana!"<br /><br />A tu burza kwiatów na parapecie<br />z czerwonych goździków strzela<br />I pomyśleć, że to pierwszy kwiecień!<br />I pomyśleć, że to niedziela.<br /><br />X<br />Słońce wschodzi, głaszcze powietrze.<br />Dziecko się rodzi. Szumi deszcz.<br />Kwiat otwiera oczy w ogrodzie.<br />Zorza wieże złotem<br />okleja.<br />Ptak ptaka strofuje w gnieździe.<br />Gwiazda dzieńdobry mówi gwieździe<br />Dziecko się rodzi.<br />Dziecko się rodzi.<br />Nasze dziecko się rodzi.<br />Nadzieja.<br />
Wykonanie:
SI2.pl
Jak prawie wszystkie strony internetowe również i nasza korzysta z plików cookie. Zapoznaj się z
regulaminem
, aby dowiedzieć się więcej.
Akceptuję