Stolat.pl
Życzenia
Wiersze znanych
Cytaty
Dodaj życzenia
Chrystus tak rela...
Osiemnaście mysz...
18 lat marzyłeś...
18 lat skończone...
18 spełnionych m...
18-sty wybił roc...
18-ście lat temu...
Bądź zawsze szc...
Coż by Ci życzy...
Dajmy dzisiaj ost...
Zakochani
Bądź zawsze szc...
Kołysanka dla Jo...
O moim tacie
Motyw biblijny
Niepowodzenie
O prawach dziecka
18 lat marzyłeś...
Chrystus tak rela...
18-sty wybił roc...
Wyślij tekst znajomemu
Wyślij do:
Treść wiadomości:
jakby wewnętrznym płomieniem zatlonych kruszców, czerwienią się jak<br />żelazo w ogniu, złocą jak prastare bizantyjskie Madonny, aż zalane<br />fioletem coraz zimniejszym - poczynają stawać się bure jak opadłe<br />jesienne liście, zmyte nawałnicą i szrężogą.<br />I nagle przybierają bladość zamarzniętej twarzy - siną z białymi<br />wypiekami.<br />W powietrzu muzykowie nieba święcą gody, topnieje różowa ambrozja,<br />zanurza się listkami rozkoszy w ciemne wzruszone fale jeziora - i ono<br />poczyna się iskrzyć miriadą fioletowych ametystów.<br />Gór wierzchołki próbują się z martwych ożywiać, lecz już niezdrowym<br />ceglastym rumieńcem - popękane rozpadliny, skurczone i sczerniałe od<br />niewymownej męki - zapadają w szklistą i mroczną u stóp ich zadumę<br />jezior.<br />Niebo się srebrzy jak całun.<br />Chwila to najskromniejsza w zmierzchu olbrzymów.<br />Fale obłąkane - uwiedzione ostatnim pocałunkiem umarłego boga -<br />dźwignęły z dna czaRny, aksamitny kir - i, zarzuciwszy się nim, niby naga<br />kochanka żałobną opończą katafalku - poczynają szlochać - miękkim<br />pieszczotliwie tulącym się ciałem pluskają o głuche nieubłagane fatum<br />uwięzgłych brył.<br />I wtedy, w jęku fal, które się stają groźne i złe, jak Meduzy, w srebrnych<br />dzwoneczkach siklaw, które służą do Wieczornej Mszy - odbija się jeszcze<br />ton trzeci od tych granitowych świątyń, dźwignionych przed wiecznością na<br />opór błędnym topielom polarnego oceanu - ton najgłębszy rwących się<br />nieziemnych strun.<br />Na sczerniałej piramidzie zatopionej w mroku jeziora, granią wspartej o<br />gwiazdy - wśród ciemnych posępnych cmentarzysk i białych śmiertelnych<br />pól - wstępuje Widmo.<br />Zorały je lawiny, tocząc się po niedostępnych wirchach, przepastnych<br />krzesanicach, boleścią popękanych żlebach - i turni, szarej, ogromnej jak<br />pustynia.<br />W mroku, świecąc życiem upiornym, rozmachem genialnej fantazji<br />szaleńca, zdaje się iść:<br />z piersią wzniesioną, ciało wysmukłe gibkie wytężywszy naprzód, jakby<br />Młoda Pieśń szła niesiona wewnętrznym huraganem, - cudowne łono<br />dziewicze wystąpiło naprzód, zapładniane przez Mrok, do którego się<br />zbliża ruchem nóg gwałtownym, złowieszczym, nieprzepartym - jak Furia<br />idąca tak idzie on Duch tułaczy przez groby, otchłanie i własną bezmoc.<br />A w oddali szumią ciasne bory, straszną nieprzejednaną hamującą się<br />nienawiścią, jakby protestem głuchym życia przygniecionego żałobnym<br />wiekiem Oślepłej Harpii.<br />
Wykonanie:
SI2.pl
Jak prawie wszystkie strony internetowe również i nasza korzysta z plików cookie. Zapoznaj się z
regulaminem
, aby dowiedzieć się więcej.
Akceptuję