Stolat.pl
Życzenia
Wiersze znanych
Cytaty
Dodaj życzenia
Chrystus tak rela...
Osiemnaście mysz...
18 lat marzyłeś...
18 lat skończone...
18 spełnionych m...
18-sty wybił roc...
18-ście lat temu...
Bądź zawsze szc...
Coż by Ci życzy...
Dajmy dzisiaj ost...
Zakochani
Bądź zawsze szc...
Kołysanka dla Jo...
O moim tacie
Motyw biblijny
Niepowodzenie
O prawach dziecka
18 lat marzyłeś...
Chrystus tak rela...
18-sty wybił roc...
Wyślij tekst znajomemu
Wyślij do:
Treść wiadomości:
I zrzucony jest smok wielki, wąż on starodawny, którego zowią diabłem i<br />szatanem, który zwodzi wszystek okrąg świata. Zrzucony jest na ziemię i<br />aniołowie jego z nim są zrzuceni... (XII)<br /><br />Chodź, okażęć osądzenie onej wielkiej wszetecznicy, która siedzi nad<br />wodami wielkimi. Z którą wszeteczeństwo płodzili królowie ziemi i upili się<br />winem wszeteczeństwa jej obywatele ziemi. I odniósł mię na puszczę w<br />duchu. I widziałem niewiastę, siedzącą na szkarłatno-czerwonej bestii<br />pełnej imion bluźnierstwa... A ona niewiasta przyobleczona była w purpurę<br />i szkarłat, i uzłocona złotem i drogim i perłami, mając kubek złoty w swej<br />ręce, pełnej obrzydliwości i nieczystości wszeteczeństwa swego... I<br />widziałem niewiastę onę pijaną krwią świętych i krwią męczenników<br />Jezusowych. A widząc ją, dziwowałem się wielkim przedstawieniem...<br />(XVII)<br /><br />Potem słyszałem głos wielkiego ludu na niebie, mówiącego: Alleluja!<br />Zbawienie i chwała, i cześć i moc Panu, Bogu naszemu. Ba prawdziwe i<br />wielkie są sądy Jego, iż osądził wszetecznicę onę wielką, która kaziła<br />ziemię wszeteczeństwem swoim, i pomścił się krwi sług swoich z ręki jej.<br />(XIX)<br /><br /><br /><br /><br /><br /><br /><br />1<br /><br />Dzisiaj wielki bal w Operze!<br />Sam Potężny Archikrator<br />Dał najwyższy protektorat,<br />Wszelka dziwka majtki pierze<br />I na kredyt<br />kiecki bierze,<br />Na ulicach ścisk i zator,<br />Ustawili się żołnierze,<br />Błyszczą kaski kirasjerskie,<br />Błyszczą buty oficerskie,<br />Konie pienią się i rżą,<br />Ryczą auta, tłumy prą,<br />W kordegardzie wojska mrowie,<br />Wszędzie ostre pogotowie,<br />Niecierpliwe wina wrą,<br />U fryzjerów ludzie mdleją,<br />Czekający za koleją,<br />Dziwkom łydki słodko drżą.<br /><br />Na afiszu - Archikrator,<br />Więc na schodach marmurowych<br />Leży chodnik purpurowy,<br />Ustawiono oleandry,<br />Ochrypł szef-organizator,<br />Wfraczony krepy mandryl,<br />Klamki, zamki lśnią na glanc,<br />W blasku las ułańskich lanc,<br />Szef policji pierś wysadza<br />I spod marsa sypiąc skry,<br />Prężnym krokiem się przechadza...<br />Co za gracja! Co za władza!<br />Co za pompa! Jezu Chry...!<br />Zajeżdżają futra, fraki,<br />Lśniące laki, szapoklaki,<br />Uwijają się tajniaki<br />W paltocikach Burberry.<br /><br />Szofer szofra macią ruga,<br />Na tajniaka tajniak mruga...<br />- No jadź, jadź! Będziesz tu stać?<br />Caf się, frrruwa twoja mać!<br />Zajeżdżają gronostaje<br />I brajtszwance,<br />Barbarossy, oxensterny<br />I braganze,<br />Zajeżdżają Buicki, Royce'y<br />I Hispany,<br />Wielkie wstęgi, śnieżne gorsy,<br />Szambelany,<br />I buldogi pełnomocne<br />I terriery<br />I burbony i szynszyle<br />I ordery<br />I sobole i grand-diuki<br />I goeringi,<br />Akselbanty i lampasy<br />I wikingi,<br />Admirały, generały,<br />Bojarowie,<br />Bambirały, grubasowie,<br />Am!<br />Ba!<br />Sado!<br />Rowie!<br />Hurra, panowie!<br />Hurra, panowie!<br />Hurra, panowie!<br />W szatni tłok,<br />W lustrach - setki,<br />Potrzaskuja damskie torebki,<br />Każda poprawia, każda zerka -<br />I boty! Numerek! Bez numerka!<br />I jeszcze pudrem<br />I jeszcze usta<br />I lustro lustrem<br />I znów lustra<br />I już - do loży - która? druga...<br />Na tajniaka tajniak mruga,<br />Na lewo, na prawo, na le, na pra,<br />A w środku już orkiestra gra,<br />Orkiestra gra! Orkiestra gra!<br /><br />Ostro gra orkiestra-kiestra,<br />Z czterech rogów, czterech estrad<br />Pryska extra bluzgi grzmiące,<br />Miedzią pluska i mosiądzem -<br />I bac! w blask, w oklaski, brawo,<br />W drgawki metalową lawą<br />I jazz w blask brzmiąc furioso<br />- I nagle duszną tuberozą<br />W krew, w nozdrza placadiutanta<br />(Tempo: szampan, szatan, szantan)<br />I już - wziąć, i już - udami<br />I już - da mi! da mi! da mi!<br />I chuć - wskok, i wzrok - kastetem<br />I pod żyrandol piruetem -<br />solo! solo! małpa! nie po...!<br />buch magnezja foto ślepo<br />uda uda da mi da mi<br />gene orde dzwoni rami<br />zęby śmiechem do maestra<br />i gra orkiestra, gra orkiestra!...<br /><br />2<br /><br />Ze swych wież astronomowie,<br />Zapatrzeni w gwiezdne mrowie,<br />W teleskopach cud ujrzeli:<br />Małpy biegły przez firmament!<br />W zodiakalnej karuzeli<br />Apokaliptyczny zamęt<br />Na przystankach dawnych zwierzat<br />Siadło szpetnych małp dwanaście<br />I zaczęły małpi nierząd<br />W planetarne siać przepaście.<br />Obręcz niebios w pęd szalony<br />Złe puscily małpiszony,<br />Skaczą, kręcą się, iskają,<br />Jak za kratą swojej klatki,<br />I czerwone pulchne zadki<br />Ziemi, krążąc, wystawiają.<br />Nie ma już niebieskich znaków!<br />Małpa toczy się w zodiaku!<br />I wisząca ciężką zmorą<br />Nad tą groźną nocą gwiezdną,<br />Każe tańczyć gwiazdozbiorom,<br />Gdy małpiarzy diabli biorą,<br />Diabli biorą, diabli wezmą!<br /><br />3<br /><br />A na scenie Satanella<br />Chwyta gwiazdy w tamburino,<br />Tarantella, tarantella<br />Meteorów serpentyną,<br />Satanella - młynek rtęci,<br />Satanellę niebo kręci<br />Mgławicową pienną plamą,<br />Satanella - blasku smuga<br />I oblana srebrną lamą<br />Bystrych bioder centryfuga!<br />...Z satyrycznym erotyzmem<br />Na tajniaka tajniak mruga.<br />Satanellę księżyc porwał,<br />Wzniósł ze sceny w niebo sine<br />I nad placem teatralnym<br />Znowu zawisł tamburinem.<br />A tu dalej wrą w zabawie,<br />I na scenie, rosnąc w blaski,<br />Wybuchają białe pawie<br />Ogniomiotem zórz bengalskich,<br />Rozigraną wbiega swora<br />Tłum różowych ąwiń z maciorą<br />I kakuczą i macziczą<br />I jak zarzynane kwiczą,<br />Aż tancerzy diabli biorą<br />diabli biorą<br />diabli biorą!<br />Patem księżyc nad Taiti<br />I gitary nad Haiti,<br />Potem śpiewa Włoch Tęsknotti<br />Zakochane totti-frotti,<br />Potem duo Pitt and Kitty,<br />Klowny się po pyskach piorą<br />I śpiewają:<br />I am Pitty<br />I am Pitt<br />I love you Kitty,<br />Aż tancerzy diabli biorą<br />diabli biorą<br />diabli biorą!<br />"Patrz go, jak wariata struga",<br />Na tajniaka tajniak mruga.<br /><br />Brzuchem do czarnego gacha<br />Babilońska trzęsie swacha,<br />Chrzęszcząc w drgawkach, z małpim krzykiem,<br />Bananowym nabiodrnikiem,<br />Centaur wlazł na Centaurzycę,<br />Dęba stanął koń w muzyce<br />I oderżał arię końską,<br />Mierząc w swachę babilońską,<br />A wbasenie pełnym syren<br />Kozłonogi pływa Sylen.<br />Brawo! brawo! brawo! brawo!<br />Jazz - zamiecią, dym - kurzawą,<br />Sześć tysięcy w jedno ciało<br />Zrosło sięi oszalało!<br />Hucznie, tłusto, płciowo, krwawo,<br />Brawo! brawo! brawo! brawo!<br />Płciowo, hucznie, tłusto, biało,<br />Mało! mało! mało! mało!<br />I po piętrach, i przez schody<br />Opętanym korowodem,<br />Piekłem, żarem, pląsem, tanem,<br />Gąsienicą - Lewiatanem,<br />Pterofiksem, Kikimorą,<br />Archimałpą, Zadozmorą,<br />Szampankanem, Pankankanem<br />grzmocą w tempie obłąkanem,<br />Tak że wszystkich diabli biorą<br />diabli biorą<br />diabli biorą!<br /><br />4<br /><br />Przy bufecie - żłopanina,<br />Parskanina, mlaskanina,<br />Burbon z młodym Rastakowskim<br />Serpentynę flaków wcina,<br />Na talerzu Donny Diany<br />Ryczy wół zamordowany,<br />Dżawachadze, prync gruziński,<br />Rwie zębami tyłek świński,<br />Szach Kaukazu, po butelce<br />Rumu cum spiritu vini,<br />Przez pomyłkę tknął widelcem<br />W cyc grafini Macabrini,<br />Rozdzierane kaczki wrzeszczą,<br />Tłuszczem ciekną, w zębach trzeszczą,<br />A najgorzej przy kawiorze:<br />Tam - na zbój, tam - na noże,<br />A jak złapią - szczerzą zęby<br />I smarują głodne gęby<br />Czarną mazią jesiotrową,<br />A bieługi białe kłęby<br />żrą od razu na surowo,<br />Bo to dobrze, bo to zdrowo!<br />("Bycza, bracie, rzecz bieługa!"<br />Na tajniaka tajniak mruga.)<br />Äwierciomirski z Podhajańca<br />Sarni udziec wziął do tańca,<br />Esterhazy, w sztok zalany,<br />Zrobił z wędlin przekładańca<br />I na wszystkie strony pchany<br />Klaps go w talerz Donny Diany,<br />W ostry sos - więc ryk pijany,<br />Śmiech prezesów i burbonów --<br />A nad wszystkim - pułk garsonów<br />Fruwa zmotoryzowany.<br /><br />W okolicznych hotelikach<br />Całą noc robota dzika,<br />Seksualny kontredansik:<br />Na momencik, na kwadransik,<br />Na portiera tajniak mruga:<br />Portier - owszem, portier - sługa,<br />Ta w woalu, tamta w szalu,<br />Na kwadransik, prosto z balu,<br />Na momencik, ot przelotem,<br />Szybko - i na bal z powrotem:<br />Rotmistrz Rewski z miss Lenorą,<br />Oxenstierna z panną Fiorą,<br />Borys Silber z księżną Korą<br />Na kwadransik, szofer! wio!<br />Potem znów ich diabli biorą<br />diabli biorą<br />diabli biorą.<br />W wir tej nocy diabli biorą,<br />Roztańczeni diabli bio ---!<br />Rąbią w ziemię Buicki, Royce'y,<br />Akslebanty, śnieżne gorsy<br />I buldogi i terriery,<br />I szynszyle i ordery,<br />Generały i wikingi,<br />Admirały i goeringi,<br />Bambirały, bojarowie<br />Deteringi -<br />Am!<br />Ba!<br />Sado!<br />Rowie!<br />Raz!<br />Dwa!<br />Hurra, panowie!<br />Brawo, panowie!<br />Mało, panowie!<br />...Raz...Dwa...Druga, panowie...<br /><br />5<br /><br />Na ratuszu bije druga,<br />Na tajniaka tajniak mruga,<br />Na widowni i w sznurowni,<br />I pod dachem i w kotłowni,<br />I pod sceną i w bufecie,<br />Na galerii i w klozecie,<br />W kancelarii i w malarni,<br />W garderobach i w palarni,<br />I w dyżurce u strażaka<br />Mruga tajniak na tajniaka...<br />Poziewując, siedzą w szatni<br />Czterej z gliny, dwaj prywatni,<br />Poziewują, pogadują,<br />Przechadzają się, pogwizdują,<br />Pogwizdują, przechadzają się,<br />Swym kamaszkom przyglądają się.<br />Słowikowski z trzeciej śledczej<br />Mówi, że mu w żółtych letczej,<br />Czarne palą jak cholery,<br />A najgorzej - to lakiery.<br />Macukiewicz z jedenastki<br />Patrzy w szpice, widzi gwiazdki:<br />Dobra pasta, połysk śliczny,<br />Całkowicie elekstryczny.<br />Szulc z ósemki ma giemzowe:<br />"Powiedz, Czesiek, nie jak nowe?<br />Drugi rok na co dzień noszę<br />A raz fleki dałem - proszę!"<br />Wańczak z piątki, zwany Blindzia,<br />Chwali pastę marki "India",<br />Popatruje, pogwizduje:<br />Udibidibindia, udibindia.<br />Krukman (karniak) nosi nowe<br />Stebanowe, orzechowe.<br />Ziewa - "daj płaskiego, Blidzia..."<br />Udibidibindia, udibindia.<br /><br />6<br /><br />Już z ratusza bije trzecia,<br />Senne pola dreszcz obleciał,<br />Dzień się rodzi.<br />Brzask przez szarość się przedziera,<br />Owoc słońca krwi nabiera,<br />Zaszeptały wiewem brzozy,<br />W zagajniku ptaszek gwizdnął...<br />Do stolicy jadą wozy<br />Z zielenizną.<br />Jadą wozy, poskrzypują,<br />Ludzie drzemią, poziewują,<br />Brzozy błyszczą białą korą,<br />Wiatr przez owies przeszeleścił,<br />Jadą wozy wczesną porą<br />Do przedmieści.<br /><br />Trąbi auto ciężarowe,<br />Wozy mija<br />I na długo kurz różowy<br />Z szosy wzbija.<br /><br />Chłopki suche i dostojne<br />Idą szosą.<br />Idą boso i na przedaj<br />Masło niosą.<br /><br />Zapiał kogut, za nim drugi,<br />Potem trzeci,<br />Na pastwiska bydło gnają<br />Małe dzieci.<br /><br />Przetrąbiło drugie auto<br />Ciężarowe,<br />Chłop prowadzi kulejącą<br />Krowę.<br /><br />Skrzypią wozy, przewalają się<br />Z boku na bok,<br />Ludzie w chatach przewracają się<br />Z boku na bok.<br /><br />Chrapie w rowie, twarzą w trawę,<br />Ktoś pijany,<br />Na pastwisku podryguje<br />Koń spętany.<br /><br />Na kościele niebijące<br />Wiszą dzwony,<br />Suche pęki ziół pod krzyżem<br />Ogrodzonym.<br /><br />Jakiś duży wyszedł w gaciach<br />Przed zagrodę,<br />Mruży oczy i tarmosi<br />Ostrą brodę.<br /><br />A tam dalej stoi szkoła<br />Murowana,<br />W szkole mapa, bardzo pięknie<br />Malowana.<br /><br />Na ćwiczenia idą żołnierze<br />Z karabinami...<br />"...że na tobie giną, że na tobie giną<br />chłopcy malowani..."<br /><br />Skrzypią wozy, przelewają się,<br />Pozgrzytują...<br />"...W mieście tera rymbarbarum<br />Dużo kupujom".<br /><br />Skubią trawę białe kozy<br />Wymioniaste.<br />W sinym dymie, w złotym pyle<br />Dzień nad miastem.<br /><br />Owoc pękł - i mokrym świtem<br />Oróżowił miejską ziemię.<br />Zawieszony pod sufitem<br />W żyrandolu tajniak drzemie.<br /><br />7<br /><br />Przez ul. Zdobywców,<br />Przez Annasza, Kajfasza,<br />Przez Siwą, przez św. Tekli<br />I Proroka Ezdrasza,<br /><br />Przez Krymską, Kociołebską,<br />Przez Gnomów i przez Dziewic,<br />Przez Mysią, Addis-Abebską<br />I Łukasza z Błażewic,<br /><br />Przez Czterdziestego Kwietnia,<br />Przez Bulwary Misyjne -<br />Jadą za miasto wizy<br />Asenizacyjne.<br /><br />Z facjatki budy drewnianej<br />Tłusta panna wygląda:<br />- Która godzina gówniarzu?<br />- Piąta, kurwo, piąta...<br /><br />I przez puste ulice<br />Jadą dalej i dalej.<br />Panna przed siebie patrzy<br />I papierosa pali.<br /><br />Widzi dom czerwony,<br />Nowo zbudowany,<br />Ludzie już mieszkają<br />W nieotynkowanym.<br /><br />W jednym oknie gąsiory<br />Z wiśniakiem i jagodnikiem,<br />Za oknem wietrzyk igra<br />Różowym balonikiem.<br /><br />Na żelaznym balkonie<br />Łbem na dół wisi zając,<br />Łąkę przewróconą<br />Jeszcze oglądając.<br /><br />Pan w spodniach, ale boso,<br />Na drugi balkon wyszedł,<br />Ziewa, patrzy na niebo,<br />Szelki mu z tyłu wiszą.<br /><br />Chaplin, z dykty wycięty,<br />Krzywo stoi przed kinem.<br />Przejechał na rowerze<br />Policjant z karabinem.<br /><br />Na potłuczonej szybie<br />Sklepu z konfekcją "Lolo"<br />Widać kawałek gazety:<br />Litery IDEOLO...<br /><br />Widać blachę z napisem:<br />Golenie 20 gr.<br />Strzyżenie 40 gr.<br />Manikir 60 gr.<br /><br />Przeleciała taksówka,<br />Podskakując w pędzie,<br />Jedzie gruby z wędką,<br />Ryby łowić będzie.<br /><br />Z piwnicy wędliniarza<br />Gorąca para wali.<br />Panna patrzy przed siebie<br />I papierosa pali.<br /><br />8<br /><br />Nocą - tylko w kasach kolejowych<br />Beznamiętnie<br />Ciurkające,<br />Zaspane,<br />A szulerniach gejzerem gorączkowym,<br />A w burdelach - nieodżałowane,<br />Na dancingach - syczące szampanem,<br />Wytrysnęły z brzaskiem dnia - kipiące,<br />Zapienione, robaczywe pieniądze<br />.<br />Z portmonetek, szuflad, kieszeni<br />Do kieszeni, szuflad, portmonetek,<br />Za chleb, za tramwaj, za gazetę,<br />Za lekarstwo, za szpinak, za siennik,<br />Do kas i z kas,<br />Za wóz i przewóz,<br />Do miasteczka z miasteczka,<br />Do województw z województw,<br />Za mleko, za gaz,<br />Za zwierzęta, za las,<br />Do banków, straganów, sklepików i kas<br />I z kas, i z banków, straganów, sklepików,<br />Do kelnerów, lekarzy, oficerów, rzeźników<br />I znów do lekarzy, rzeźników, kelnerów,<br />Od zdunów, monterów, do stolarzy, szoferów,<br />Za kurs, za stół, za golenie, za drut,<br />Za sól, za ząb, za cegłę, za but,<br />Od ślusarza do księdza, od księdza do szklarza,<br />Od szklarza do szewca i znów do ślusarza,<br />I znów<br />I znów<br />I jeszcze raz,<br />Za bilet, za nóż, za wodę, za gaz,<br />Za armatę, musztardę, podkowę, protekcję,<br />Za ślub, za grób, za schab, za lekcję,<br />Za klej, za klamkę, za klops, za kliszę,<br />Za papier, na którym te wiersze piszę,<br />Za pióro, atrament, za czcionki, za druk,<br />Za bombę, za śledzia, za radio, za bruk,<br />I poecie - za dar, za nazwisko, za czas,<br />I wszystkim za wszystko, z kieszeni do kas<br />I z kas do kieszeni, na wszystkie strony,<br />Rozdrobnione na grosze, spęczniałe w miliony,<br />Labiryntem i mrowiem, kołowrotem splątanym,<br />Chaosem kierunków i linii pijanych,<br />Buchające i schnące, znikające, rosnące<br />Zakrążyły diabelsko robaczywe pieniądze.<br /><br />Adiutanci poczynań i działań, i dziejów,<br />Atakują Verdun, atakują Pociejów,<br />Płyną na Celebes transatlantykiem<br />I płyną rynsztokiem ulicy Dzikiej.<br />Bułka - grosz,<br />Wojna - miliard:<br />Cyk!<br />Buch!<br />Zgierz:<br />Asyria.<br />"Silni jednością,<br />Silni wolą<br />Czuj<br />Duch"<br />IDE<br />OLO<br />Wije się Lewiatan zły,<br />W srebrne szczury, wijąc się zmienia,<br />Drobnieje w bilon pcheł i wszy,<br />I znowu w szczury zrastają się pchły,<br />Grosze i wszy srebrzeją w kieszeniach<br />I znów wypełzają szczurami szaremi,<br />Za nami, przed nami, biegają po ziemi,<br />I jak papier wyschnięty, szeleszczą, szurają<br />I znów się w złotego potwora zlewają,<br />Co płodzi się, ciekąc przez siła i miasta,<br />Rozłazi się w pędzie, rozpada i zrasta,<br />I krąży, miliardząc, od biesa do czorta,<br />Od czorta do diabła, rozpłodem łapczywym,<br />I ciągnie, i wre trędowata eskorta,<br />Skacze i plącze się konwój parszywy.<br /><br />9<br /><br />Jadą ze wsi wozy<br />Aprowizacyjne,<br />Jadą na wieś wozy<br />Asenizacyjne.<br />Przy rogatce się minęły<br />Pod szlabanem,<br />Jak kareta ślubna z karawanem.<br />Przyjechała na targ zielenina,<br />Przyjechał nawóz na pole,<br />I zaczęła nowy dzień ojczyzna,<br />Zeby pełnić posłannictwo dziejowe<br />I odegrać historyczną<br />Rolę.<br /><br />10<br /><br />Rozmyślając głęboko nad rolą<br />Dziennikarze szybko<br />pisali:<br />- ideolo - ideolo - ideolo -<br />A tancerzy w hucznej sali<br />Jeszcze ciągle diabli brali<br />diabli brali<br />diabli brali<br />A już ludzie pracy wstali:<br />W rzeźniach bydło zabijali,<br />Karabiny nabijali,<br />Interesy ubijali,<br />Wrogom zęby wybijali,<br />Wrogom czaszki rozbijali<br />I do krzyża przybijali,<br />Na stalowy pal wbijali<br />I do grosza grosz zbijali<br />I banknoty odbijali,<br />Odbijali, odbijali -<br />Precz z niedolą! Precz z niewolą!<br />Nad poziomy! W lot i w polot!<br />Czas uderzyć w czynów stal!<br />Ideolo - ideolo -<br />Udał się ten piękny bal!<br />Ideolo - ideolo -<br />Czynem! duchem! wiarą! wolą!<br />Hej do walki! zniszczyć nędzę!<br />Kupą, kupą ku potędze!<br />Czynu! czynu! nic po słowie!<br />Ducha! ducha! więc po głowie!<br />I kolbami, i salwami<br />Ka<br />Ra<br />Bino<br />Wymi!<br />Hurra, panowie!<br />Ducha, panowie!<br />Czynu, panowie!<br />Raz! Dwa! Solo! Solo!<br />Z panną Tiutką graf Ramolo!<br />Hop! siup! W dziejowej skali,<br />- ali, - ali, - ali, - ali,<br />I zecerzy w całym państwie<br />Czcionki gigant układali<br />IDEOLO, IDEOLO<br />Ideolo ideali<br />Lari fari lafilindia<br />Udibidibindia, udibindia!<br />Da mi! da mi! Z Olą Tolo<br />Barszczyk piją, wódę golą,<br />A maszyna wali, wali:<br />IDEOLO, IDEOLO<br />malo malo solo solo<br />malo solo malo brawo!<br />Kawa z rumem, koniak z kawą,<br />Piękny Dusio z panną Violą<br />Pod schodami się certolą<br />I wesoło na bulwarze<br />Pokrzykują gazeciarze:<br />"Wielki bal z dziejową rolą!"<br />"Dzisiaj strrraszne ideolo!"<br />"Kurrr Stołeczny Fioletowy"<br />"Kurrr dzisiejszy; Kurrr dziejowy!"<br />"Ideoo za dziesięć groo!..."<br />"Bal w Operze! Katastroooo!"<br />"Kurrr Poranny z opisami!"<br />Kurdesz grzmi nad kurdeszami!<br /><br />11<br /><br />Płynie na czcionki drukarska farba:<br />IDE<br />OLO<br />"Ile<br />rebarbar?"<br />Karna<br />Kadra<br />Ducha<br />Czynu<br />"Poproszę za dziesięć groszy kminu"<br />Miecz<br />Krzyż<br />Duch<br />Dziejów<br />"Proszę za dziesięć groszy kleju"<br />Ducha<br />Dziejów<br />Karne<br />Kadry<br />"Proszę za dziesięć groszy musztardy"<br />Czerep rubaszny<br />Paw narodów<br />"Proszę za dziesięć groszy lodów"<br />Jeden<br />Tylko<br />Jeden<br />Cud -<br />"Ober, jeszcze butelkę na lód!"<br />I bac! bac!<br />I plac opustoszał,<br />I do bramy wloką truposza.<br />I bac, bac zza rogu, z sieni,<br />I w bruk, w bruk tętniącemi<br />Kopytami bac po głowie<br />Ka<br />Wa<br />Le<br />Ryjskiemi!<br />Raz!<br />Dwa!<br />Hurra, panowie!<br />Mało, panowie!<br />Brawo, panowie!<br />I bac, bac!<br />Słońce na ziemi!<br />Człowiek na ziemi!<br />I krew na ziemi!<br />I bac jazz!<br />I gra orkiestra<br />Z czterech rogów<br />Z czterech estrad<br />Z czterech rogów<br />IDE<br />OLO<br />A tancerzy diabli biorą!<br /><br />Bo patrzcie! patrzcie, jaka sensacja!<br />Brawo dyrekcja! Co za atrakcja!<br />Gąsienicą hipopotamową,<br />Glistą, na miarę przedpotopową,<br />Na salę wpełza tłusty Jaszczur,<br />Czołg złotociekły, forsiasty praszczur:<br />Szczurząc i wsząc, i pchląc wspaniale,<br />Książę Karnawał wjeżdża na salę!<br />Tajniaki z tyłu, tajniaki na przedzie,<br />Mlaskiem, człapem, wijąc się jedzie,<br />Pełznie smoczysko - a na nim okrakiem<br />Goła, w pończochach, w cylinderku na bakier,<br />Z paznokciami purpurowymi,<br />Z wymionami malowanymi,<br />Z szmaragdowym monoklem w oku,<br />Z neonową reklamą w kroku,<br />Skrzecząc szlagiera:<br />"Komu dziś dać?<br />Komu dziś dać?<br />Komu dziś dać!"<br />Wierzga na gęstym pieniężnym potoku<br />Promieniejąca Kurwa Mać!<br />I nagle - kotłującym ściskiem<br />Rzuciła się sala z piskiem, wizgiem!<br />Pianą zieloną pryska z pyska,<br />Kopie, szarpie, krzesłami ciska,<br />Tratuje, gryzie wściekłymi kłami,<br />Nożami błyska, tłucze pałkami,<br />Na zakrwawionym śliskim parkiecie<br />Tarza się, tapla się, dusi i gniecie,<br />Mordem i smrodem pozycje zdobywa<br />I z cielska potwora łapami wyrywa<br />Złotą juchą ociekające<br />Wrące szczurami i wszami pieniądze.<br />I żre, i chłepce wydarte kawały,<br />Aż ryczy ze śmiechu Odwłok Wspaniały,<br />Kipiący bezmiarem metalu,<br />I dalej się wije i tłuszczem obrasta,<br />I nonszalancko ogonem chlasta<br />Największa atrakcja Balu!<br />I przyśpiewuje "Komu dziś dać?<br />Komu dziś dać?<br />Komu dziś dać?"<br />Promieniejąca Kurwa - Mać<br />Kurwa - Mieć<br />Kurwa - Brać!<br />"Jak bal, to bal! Maestro, wal!<br />Grubasku, teraz solo!<br />O, IDEOL! O, IDEAL!<br />Takie małe słodkie IDEOLO!"<br /><br />I gdy w strop szampitrem strzelił<br />Metaliczny tusz kapeli,<br />Ani się nie obejrzeli,<br />Ani zdążył z żyrandziaka<br />Mrugnąć tajniak na tajniaka -<br />Jak błyskawicowym zdjęciem,<br />Foto-ciosem, blasku cięciem<br />Wszystkich wszyscy diabli wzięli<br />diabli wzięli<br />diabli wzięli<br />Aż ze śmiechu małpy spadły<br />Z zodiakalnej karuzeli.<br /><br />12<br /><br />TAK MĂWI TEN, KTĂRY ŚWIADECTWO DAJE O TYCH RZECZACH:<br />"ZAISTE, PRZYJDÄ RYCHŁO". AMEN.<br /><br />I OWSZEM, PRZYJDĹš, PANIE JEZUSIE
Wykonanie:
SI2.pl
Jak prawie wszystkie strony internetowe również i nasza korzysta z plików cookie. Zapoznaj się z
regulaminem
, aby dowiedzieć się więcej.
Akceptuję