Stolat.pl
Życzenia
Wiersze znanych
Cytaty
Dodaj życzenia
Chrystus tak rela...
Osiemnaście mysz...
18 lat marzyłeś...
18 lat skończone...
18 spełnionych m...
18-sty wybił roc...
18-ście lat temu...
Bądź zawsze szc...
Coż by Ci życzy...
Dajmy dzisiaj ost...
Zakochani
Bądź zawsze szc...
Kołysanka dla Jo...
O moim tacie
Motyw biblijny
Niepowodzenie
O prawach dziecka
18 lat marzyłeś...
Chrystus tak rela...
18-sty wybił roc...
Wyślij tekst znajomemu
Wyślij do:
Treść wiadomości:
To wieloraki milionooki potwór<br />ukryty we wszystkich swych słoniach i jaźniach<br />brzęczy w elektrycznej maszynie do pisania,<br />elektryczność do samej siebie podłączona, o ile ma druty<br />to ogromna Pajęczyna<br />zaś ja jestem na ostatniej milionowej macce pajęczej, żałobnik<br />przegrany, oddzielony, robak, myśl, jaźń<br />jeden z milionów chińskich szkieletów<br />jeden z poszczególnych błędów<br />ja allen Ginsberg świadomość oddzielona<br />ja który chcę być Bogiem<br />ja który chcę słyszeć nieskończoną najdrobniejszą wibrację wiecznej<br />harmonii<br />ja który oczekuję drżąc swego zniszczenia przez ową eteryczną muzykę w<br />ogniu<br />ja który nienawidzę Boga i nadaję mu imię<br />ja który robię błędy na wiekuistej maszynie do pisania<br />ja Potępiony<br /><br />Ale na drugim końcu wszechświata milionooki Pająk bez imienia<br />wysnuwa się z siebie nieskończenie<br />potwór nie-potwór nadchodzi wśród jabłek, perfum, torów kolejowych, tele-<br />wizji, czaszek<br />wszechświat który zjada i wypija siebie<br />krew z czaszki mojej<br />monstrum tybetańskie z owłosioną piersią i zodiak na moim żołądku<br />ta poświęcona ofiara niezdolna do radości<br />Moja twarz w lustrze, rzadkie włosy, przekrwione worki pod oczami, pedał,<br />rozkład, gadatliwa chuć<br />trr, wrr, tik świadomości w bezkresie<br />łajdak w oczach wszelkich Wszechświatów<br />co usiłuje uciec od swego Istnienia, niezdolny zbliżyć się do Oka<br />Rzygam, jestem w transie, ciało w konwulsjach, żołądek się buntuje, woda<br />z ust, jestem tu w Piekle<br />na pajęczynie suche kości mrowia martwych nagich mumii, Duchy, ja sam<br />jestem Duchem<br />Muzyką wykrzykuję swą obecność pokojowi, każdemu w pobliżu, a ty, Czy<br />ty jesteś Bogiem?<br />Nie, czy chcesz bym był Bogiem?<br />Czy nie ma Odpowiedzi ?<br />Czy zawsze musi być odpowiedź? odpowiadasz;<br />czyż to ja sam mam wedle swego uznania rzec Tak lub Nie --<br />Dzięki Bogu Bogiem nie jestem! Dzięki Bogu Bogiem nie jestem!<br />Lecz tęsknię za Tak Harmonii chcę by dotarło<br />do każdego zakątka wszechświata, w każdych warunkach<br />Tak, Istnieje..., Tak, Jestem... Tak, Jesteś... My<br /><br />My<br />i musi istnieć To, i Oni, i Rzecz Bez Odpowiedzi<br />to pełza, to czeka, to jest ciche, to sil zaczęło, to są Rogi Bojowe, to jest<br />Wieloraka Skleroza<br />to nie moja nadzieja<br />to nie moja śmierć w Wieczności<br />to nie moje słowo, nie poezja<br />strzeże mego Słowa<br />To Pułapka Duchów, upleciona przez kapłana w Sikkim lub Tybecie<br />rama na której rozpięto tysiące barwnych żyłek,<br />duchowa rakieta do tenisa w której widzę eteryczne fale świetlne<br />co promieniują ze strun świetlistą energią jak przed bilionami lat<br />magiczne zmiany barw na wstęgach które<br />przechodzą jedna w drugą jak gdyby<br />Pułapka Duchów<br />była, miniaturowym odbiciem Wszechświata<br />świadoma czująca część złożonej machiny<br />wysyłająca fale w Czas do Obserwatora<br />przedstawiając w miniaturze swój własny obraz raz na zawsze<br />powtarzany co chwilę w nieskończonych odmianach<br />będąc we wszystkich swych częściach jednakowa<br /><br />Ten obraz lub energia samoodtwarzająca siebie w głębinach przestrzeni<br />od samego Początku<br />w tym co mogłoby być omegą lub Zaśpiewem Om<br />idąc śladem odmian tego samego Słowa krążącego wokół siebie wedle<br />tego samego wzoru co jego pierwotny Przejaw<br />tworząc szerszy Obraz siebie w głębiach Czasu<br />wirując przez wstęgi dalekich Mgławic i wielkich Astrologii<br />zawartych, w imię prawdy, w Mandali wymalowanej na Słoniowej skórze<br />albo we fotografii malunku na boku zmyślonego Słonia, który się<br />uśmiecha chociaż wygląd Słonia jest tu nieistotnym żartem --<br />mógł to być Znak który trzymał Demon Płonący lub Potwór Przemijania<br />albo we fotografii mojego brzucha w próżni<br />albo w moim oku<br />albo w oku zakonnika który uczynił Znak<br />albo w Oku samego tego czegoś, co spogląda na Siebie po raz ostatni i<br />umiera<br /><br />i chociaż oko może umrzeć<br />i choć me oko może umrzeć<br />bilionooki potwór, Bezimienność, Brak Odpowiedzi, Ukrytość-przede-mną,<br />Byt bezkresny<br />stwór który rodzi sam siebie<br />drży w najdrobniejszej swej cząstce, postrzega równocześnie każdym<br />okiem inaczej<br />Jeden i nie-Jeden chodzi własnymi drogami<br />nie mogę iść za nim<br /><br />I uczyniłem tu wizerunek monstrum<br />i chciałbym zrobić inny<br />ono odczuwa jak Kryptozoidy<br />ono pełza i faluje pod morzami<br />nadchodzi by zająć miasto<br />wdziera się pod każdą Świadomość<br />jest delikatne jak Wszechświat<br />sprawia że rzygam<br />bo boję się że umkną mi jego przejawy<br />zjawia się w każdym razie<br />zjawia się w każdym razie w lustrze<br />wyrywa się z lustra jak morze<br />jest miriadą falowań<br />wyrywa się z lustra i topi obserwatora<br />zatapia świat gdy zatapia świat<br />tonie w samym sobie<br />wypływa jak zwłoki wypełnione muzyką<br />zgiełk wojny w jego głowie<br />śmiech dziecka w jego brzuchu<br />jęk agonii w ciemnym morzu<br />uśmiech na ustach ślepej statuy<br />ono tam było<br />ono nie było moje<br />chciałem go użyć do swych celów<br />by stać się heroicznym<br />lecz ono nie jest na sprzedaż dla tej świadomości<br />ono zawsze kroczy własną drogą<br />ono dopełni wszystkie twory<br />ono będzie radiem przyszłości<br />ono usłyszy siebie w czasie<br />ono chce wypocząć<br />jest zmęczone słuchaniem i oglądaniem siebie<br />pragnie innej formy innej ofiary<br />pragnie mnie<br />daje mi powody<br />daje mi rację istnienia<br />daje mi niezliczone odpowiedzi<br />świadomość bycia oddzielonym świadomość oglądania<br />Mam możność bycia Jednym albo drugim, stwierdzenia, że jestem tym i<br />tym a zarazem niczym<br />ono i beze mnie zadba o siebie<br />ono jest podwójnym Brakiem Odpowiedzi (nie na to imię odpowiada)<br />brzęczy w elektrycznej maszynie do pisania<br />pisze fragmentaryczne słowo które jest<br />fragmentarycznym słowem,<br /><br />MANDALA<br /><br />Bogowie tańczą na swych własnych ciałach<br />Nowe kwiaty rozkwitają w zapomnieniu Śmierci<br />Niebiańskie oczy poza bólem złudzeń<br />Widzę wesołego Stwórcę<br />Wstęgi powstają w hymnie dla światów<br />Flagi i sztandary falują w transcendencji<br />Jeden ostatecznie obraz pozostaje, miriadooki w Wieczności<br />Oto jest Dzieło! Oto jest Wiedza! Oto Przeznaczenie człowieka!<br />
Wykonanie:
SI2.pl
Jak prawie wszystkie strony internetowe również i nasza korzysta z plików cookie. Zapoznaj się z
regulaminem
, aby dowiedzieć się więcej.
Akceptuję