Stolat.pl
Życzenia
Wiersze znanych
Cytaty
Dodaj życzenia
Chrystus tak rela...
Osiemnaście mysz...
18 lat marzyłeś...
18 lat skończone...
18 spełnionych m...
18-sty wybił roc...
18-ście lat temu...
Bądź zawsze szc...
Coż by Ci życzy...
Dajmy dzisiaj ost...
Zakochani
Bądź zawsze szc...
Kołysanka dla Jo...
O moim tacie
Motyw biblijny
Niepowodzenie
O prawach dziecka
18 lat marzyłeś...
Chrystus tak rela...
18-sty wybił roc...
Wyślij tekst znajomemu
Wyślij do:
Treść wiadomości:
XIV<br /><br /><br /><br />Na razie, mówiący prawdę,<br />Nie palę się całkiem do śmierci,<br />Przyjdzie tu sama tą drogą,<br />Albo po wąskiej tej perci.<br /><br />Całkiem też ludzi rozumiem,<br />Krzyczących, że wszystko im jedno,<br />Jaki ich rydel oklepie,<br />Gdzie zgnije śmiertelne ich sedno.<br /><br />Ale że umrzeć raz trzeba,<br />A marzyć jest wolno każdemu,<br />Więc mam i ja prośbę w sprawie<br />Ostatecznego Eremu.<br /><br />Do was się zwracam, najbliżsi,<br />I do was, cni przyjaciele,<br />Byście z tym śmiesznym zewłokiem<br />Nie mieli zachodów zbyt wiele.<br /><br />Na chłopską połóżcie furę,<br />W cztery schowawszy go deski,<br />Niech w takim zajeżdża tryumfie<br />Ten pomiot chuci niebieskiej.<br /><br />Jubilat ciężkich lat życia,<br />Co swą i cudzą niedolę<br />Przetrawiał, niech w takim zbytku<br />Na to zajeżdża pole.<br /><br />Bo tutaj, na tym pustkowiu,<br />Gdzie nieraz, dumając o świecie,<br />W porankim się błąkał rosiste,<br />Głęboki mi dół wykopiecie.<br /><br />Albo, jeżeli już łaska,<br />Wybierzcie mi przystań nad rzeką,<br />Tu, nad tą burtą kamienną,<br />Pod szumów wieczystych opieką.<br /><br />Tum ja w słoneczne południa,<br />Z odłamu tej lśnistej skały,<br />Widywał, z jaką potęgą<br />W przestwór te szumy się rwały.<br /><br />Lub tutaj - o żądzo zbyt górna! -<br />Przy udeptanej tej drodze,<br />Gdzie nieraz, gwiazdy łowiący,<br />Wieczorem, bywało, chodzę.<br /><br />A mamże być jeszcze natrętnym -<br />O, jakem upokorzony! -<br />Na grobie mym raczcie posadzić<br />Dwa świerki lub dwa jesiony.<br /><br />Wszakże przez wszystkie dni swoje,<br />Tajemnych głosów ciekawy,<br />Nad dźwięki lubiłem najsłodsze<br />Pogwary ich i rozprawy.<br /><br />Pogardził Bóg lichym ciałem,<br />W pierwotny proch je rozkrusza,<br />Lecz tegom ja wielce pewien,<br />że wielce mu drogą jest dusza.<br /><br />Więc myślę, że jej pozwoli<br />Przychodzić od czasu do czasu<br />Nad rzekę, na pól tych pustkowie,<br />Na drogę, do gór tych, do lasu.<br /><br />że jej pozwoli siadywać<br />Na darni zielonej mogiły<br />I słuchać jesionów czy świerków,<br />Co szpik jej powłoki wypiły...<br /><br />Nie myślę jeszcze o śmierci,<br />Ale że umrzeć raz trzeba,<br />Więc proszę was o tę ostatnią,<br />Razową kruszynę chleba.<br /><br />
Wykonanie:
SI2.pl
Jak prawie wszystkie strony internetowe również i nasza korzysta z plików cookie. Zapoznaj się z
regulaminem
, aby dowiedzieć się więcej.
Akceptuję