Stolat.pl
Życzenia
Wiersze znanych
Cytaty
Dodaj życzenia
Chrystus tak rela...
Osiemnaście mysz...
18 lat marzyłeś...
18 lat skończone...
18 spełnionych m...
18-sty wybił roc...
18-ście lat temu...
Bądź zawsze szc...
Coż by Ci życzy...
Dajmy dzisiaj ost...
Zakochani
Bądź zawsze szc...
Kołysanka dla Jo...
O moim tacie
Motyw biblijny
Niepowodzenie
O prawach dziecka
18 lat marzyłeś...
Chrystus tak rela...
18-sty wybił roc...
Wyślij tekst znajomemu
Wyślij do:
Treść wiadomości:
II. Janosik i kupcy<br /><br /><br />Idą takie czasy<br />Różnymi drogami,<br />Kiedy się zrównają<br />Góry z dolinami.<br /><br />Bierze Janik wody,<br />Bez kładki i mostka,<br />Z nim razem Baczyński<br />I Napierski Kostka.<br /><br />Lotem przeskakują<br />Jak płomyki skrawe<br />I wierszyk, i przełęcz,<br />I staw, i siklawę.<br /><br />Tak szli rozmyślając,<br />Jakby też najprędzej<br />Można świat góralski<br />Wyrwać z jego nędzy.<br /><br />I co by uczynić,<br />By wnet zapomniały<br />Kozice, co znaczą<br />Sent-iwańskie strzały.<br /><br />Tak idąc, swej myśli<br />Całkiem zaprzedani,<br />Odrębują sople<br />Od skalistych grani.<br /><br />Lód się rozpryskuje,<br />Słońce przebłyskuje,<br />Czują radość w sercu<br />Harnasiowe zbóje.<br /><br />Tak idąc, tak pędząc<br />Wśród skoków, hołubców<br />Napotkali w drodze<br />Miszkułacklch kupców.<br /><br />Miszkułackie kupcy<br />Nawyknieniem starem<br />Wyruszyli w drogę<br />Z kosztownym towarem.<br /><br />W beczkach drogie wino<br />Wiozą do Krakowa,<br />W kufrach się niejeden<br />Altembasik chowa.<br /><br />Jedwab na żupany,<br />Atlas na kontusze,<br />Twarde złotogłowia<br />I mięciutkle plusze.<br /><br />"Jakżeż to być może -<br />Janosik zawoła -<br />By taka nierówność<br />Władnęia dokoła.<br /><br />Hejże, hej, powiadam,<br />Jakżeż to być może,<br />By ten chodził nago,<br />A tamten w bislorze.<br /><br />Niech chodzi, niech chodzi,<br />Jak mu się podoba,<br />Jedno niech ma portki<br />Góralska osoba.<br /><br />Miszkułackie kupcy -<br />Tak do kupców powie -<br />Ja pójdę wasz towar<br />Rozprzedać w Krakowie.<br /><br />Wam, panowie kupcy,<br />Zostać tu wypada,<br />Od luf sent-iwańskich<br />Chronić kozic stada.<br /><br />Jest ich tutaj pełno<br />Na Hrubym, Krywaniu,<br />Lubią na tym skalnym<br />Legiwać posłaniu."<br /><br />Co rzekł, to uczynić<br />Było mu drobnostką:<br />Pomknął do Krakowa<br />Z Baczyńskim i Kostka.<br /><br />Towar pośród mieszczan<br />Sprzedał należycie<br />I zakupił wełny<br />Na chłopskie okrycie.<br /><br />"Widzę beczki wina,<br />Zacne to napoje,<br />Rad bym pokosztować,<br />Ale to nie moje."<br /><br />Po niejakim czasie<br />Powrócił z podróży<br />Do Ciemnych Smereczyn,<br />Pod krzak dzikiej róży.<br /><br />Miszkułackich kupców<br />Zawezwał do siebie,<br />Obliczył się jasno<br />Jak słońce na niebie;<br /><br />"Za tom nabył płótna,<br />Za tom kupił wełny,<br />Macie tu, kupcowie,<br />Mój rachunek pełny.<br /><br />Coś z tego rachunku<br />I wam się należy,<br />Jako żeście dobrze<br />Strzegli moich zwierzy.<br /><br />A to wam za drogę,<br />To mnie za fatygę:<br />Nikogo nie golę,<br />Nikogo nie strzygę.<br /><br />Rozdam między biednych<br />To swoje groslwo<br />I zbuduję w Dębnie<br />Kościół, istne dziwo.<br /><br />Warn się tutaj żadna<br />Krzywda, snadź, nie stała,<br />A już wasza dusza<br />Będzie bardziej biała."<br /><br />Z takich obrachunków<br />Kupcy byli radzi:<br />Takiego zbójnika<br />Spotkać nie zawadzi.<br /><br />Ida takie czasy<br />Różnymi drogami,<br />Kiedy się zrównają<br />Góry z dolinami.
Wykonanie:
SI2.pl
Jak prawie wszystkie strony internetowe również i nasza korzysta z plików cookie. Zapoznaj się z
regulaminem
, aby dowiedzieć się więcej.
Akceptuję