Stolat.pl
Życzenia
Wiersze znanych
Cytaty
Dodaj życzenia
Chrystus tak rela...
Osiemnaście mysz...
18 lat marzyłeś...
18 lat skończone...
18 spełnionych m...
18-sty wybił roc...
18-ście lat temu...
Bądź zawsze szc...
Coż by Ci życzy...
Dajmy dzisiaj ost...
Zakochani
Bądź zawsze szc...
Kołysanka dla Jo...
O moim tacie
Motyw biblijny
Niepowodzenie
O prawach dziecka
18 lat marzyłeś...
Chrystus tak rela...
18-sty wybił roc...
Wyślij tekst znajomemu
Wyślij do:
Treść wiadomości:
Do Stanisława Małachowskiego,<br />Marszałka Sejmu Wielkiego<br /><br /><br /><br />Mężu zacny! w podróży twojej dla ojczyzny,<br />Z trudów doczekawszy się szanownej siwizny,<br />Nie dbasz na oset, który nawija się drogą,<br />Co na to tylko rośnie, żeby ukłuć kogo.<br /><br />Podnieś oczy: oto ten wzgórek umajony<br />Szlachetnym twym zabiegom miedzą naznaczony;<br />Tam dla cię wiją spiesznie na skronie święcone<br />Córki nieśmiertelności wieńce zasłużone.<br /><br />Oby te wiersze moje, dzieło słabej ręki,<br />W pożyczone od cnót twych przybrawszy się wdzięki<br />Mogły jako spraw twoich szlachetności sprostać<br />I z niemi się do ciągłej potomności dostać!<br /><br />żeby kiedyś, gdzie będą twe prochy złożone,<br />Przy nich je odczytując, wnuki opóźnione,<br />Czuciem obywatelskiem do serca przejęci,<br />Błogosławili twojej wiekami pamięci.<br /><br />Nie ślepym dziwacznego losu pchnięty błędem,<br />Lecz samym wielkiej duszy ruszony zapędem,<br />Serca tylko twojego pilnujesz ukazu,<br />Uderzając szczczęśliwe razy koło razu.<br /><br />Po pięknych przyniesionych darach dla ojczyzny<br />Obciążasz swoją dla nich porękę dziedzizny:<br />Teraz, co twoją chwałę, prócz inszych, stanowi,<br />Dajesz wolność poddanym, człowiek człowiekowi.<br /><br />Widzę nakoło ciebie tysiączne ich gminy:<br />Oni się błyszczącemi nie wsławili czyny,<br />Chyba ten u nich siądzie na poczesnej stronie,<br />Co więcej wylał potu na pańskim zagonie.<br /><br />W nędznej chacie zrodzeni, nędzę spadkiem wzięli,<br />Chlebem, łzami skropionym, zła dola je dzieli;<br />Chlebem, który tysiącznym okupują trudem,<br />Pracują równo z bydłem, a zowią je ludem.<br /><br />Widzę cię w pośrzodku nich, ojca z dziećmi swemi,<br />Cisną się, by stać bliżej pod oczyma twemi.<br />Ty do nich (gdy skinienia twego każdy czeka):<br />"Wracam wam stare prawo wolności człowieka"...<br /><br />Rozbieży się twój przykład w różne kraju strony,<br />Odzyskując ojczyźnie ludzi milijony,<br />Którzy, od niej tuleni, będą o nie dbali:<br />Bo dotąd, co to dobro krajowe, nie znali.<br /><br />Dziecka swego, kiedy mu rozpłakać się przyjdzie,<br />Nie będzie mać uboga zagrażać: Pan idzie;<br />Ani brząkać nad głową ciężkiemi okowy<br />Gminu zalęknionego urzędnik surowy....<br /><br />Odżyją opłowiałe pod niewolą pola,<br />Zrodzi bujniej sprawiona wolną ręką rola,<br />Nieznana czerstwość twarze włościan pookrywa;<br />Bo chleb nawet-wolności posiiniejszym bywa.<br /><br />Mężu zacny! toś zrobił w domu mimochodem,<br />Cały zajęty z gruzów wstającym narodem;<br />Gdzie króla, ciebie i prac twoich towarzysze<br />Jak twórców życia Polski, nieśmiertelność pisze!<br />
Wykonanie:
SI2.pl
Jak prawie wszystkie strony internetowe również i nasza korzysta z plików cookie. Zapoznaj się z
regulaminem
, aby dowiedzieć się więcej.
Akceptuję