
Tadeusz
Różewicz
1970-01-01 -
Sortuj według:
Różewicz Tadeusz Róża
Róża to kwiat
albo imię umarłej dziewczyny
Różę w ciepłej dłoni można złożyć
albo w czarnej ziemi
Czerwona róża krzyczy
złotowłosa odeszła w milczeniu
Krew uciekła z bladego płatka
kształt opuścił suknie dziewczyny
Ogrodnik troskliwie krzew pielęgnuje
ocalony ojciec szaleje
Pięć lat mija od Twej śmierci
kwiat miłości który jest bez cierni
Dzisiaj róża rozkwitła w ogrodzie
pamięć żywych umarła i wiara.
albo imię umarłej dziewczyny
Różę w ciepłej dłoni można złożyć
albo w czarnej ziemi
Czerwona róża krzyczy
złotowłosa odeszła w milczeniu
Krew uciekła z bladego płatka
kształt opuścił suknie dziewczyny
Ogrodnik troskliwie krzew pielęgnuje
ocalony ojciec szaleje
Pięć lat mija od Twej śmierci
kwiat miłości który jest bez cierni
Dzisiaj róża rozkwitła w ogrodzie
pamięć żywych umarła i wiara.
Różewicz Tadeusz Bursztynowy ptasz...
Jesień
ptaszek bursztynowy
przejrzysty
z gałązki na gałązkę
nosi kroplę złota
.
Jesień
ptaszek rubinowy
świetlisty
z gałązki na gałązkę
nosi kroplę krwi.
Jesień
ptaszek lazurowy
umiera
z gałązki na gałązkę
kropla deszczu spada.
ptaszek bursztynowy
przejrzysty
z gałązki na gałązkę
nosi kroplę złota
.
Jesień
ptaszek rubinowy
świetlisty
z gałązki na gałązkę
nosi kroplę krwi.
Jesień
ptaszek lazurowy
umiera
z gałązki na gałązkę
kropla deszczu spada.
Różewicz Tadeusz Termopile polskie
Te głowy ciosane łopatą
jak meduzy z purpurowym rdzeniem
pomykają
w płytkiej nocy w pamięci
.
Płaskie mury obrastały
mózgami
kipiały prute salwami arterie
Przebite na ciemność oczy
usta na ukos.
Twarze matek notowały:
Młody skopany rozkraczony
z sinym kroczem
krzyczy
partyzant dźwiga
flaki niebieskie
rozwalony na polu chwały
poległ
miedzianowłosy żyd
z sześcioramienną gwiazdą w oczach
zwisł
kurierka z zielonym okiem
w brzuchu
wyskoczyła z pociągu
zbierajcie każdą kroplę krwi
która nie będzie policzona.
Cyjanek sypie na
pęknięte usta
biały śnieg.
jak meduzy z purpurowym rdzeniem
pomykają
w płytkiej nocy w pamięci
.
Płaskie mury obrastały
mózgami
kipiały prute salwami arterie
Przebite na ciemność oczy
usta na ukos.
Twarze matek notowały:
Młody skopany rozkraczony
z sinym kroczem
krzyczy
partyzant dźwiga
flaki niebieskie
rozwalony na polu chwały
poległ
miedzianowłosy żyd
z sześcioramienną gwiazdą w oczach
zwisł
kurierka z zielonym okiem
w brzuchu
wyskoczyła z pociągu
zbierajcie każdą kroplę krwi
która nie będzie policzona.
Cyjanek sypie na
pęknięte usta
biały śnieg.
Różewicz Tadeusz Czarny autobus
Ten czarny autobus
jest inny niż stado czerwonych
kipiący jak garnek
na blasze
W środku jeden pasażer
cierpliwy i podłużny
w drewnianym płaszczu
zapięty na ostatni gwóźdź
wysiądzie na ostatnim przystanku
Do tego autobusu nikt się nie pcha
po trupach
wprost przeciwnie
Pomalujmy wszystkie autobusy
na czarno z białym paskiem
ich melancholijny wygląd
skłoni ludzi
do wzajemnej życzliwości
przy wsiadaniu
i przy wysiadaniu
jest inny niż stado czerwonych
kipiący jak garnek
na blasze
W środku jeden pasażer
cierpliwy i podłużny
w drewnianym płaszczu
zapięty na ostatni gwóźdź
wysiądzie na ostatnim przystanku
Do tego autobusu nikt się nie pcha
po trupach
wprost przeciwnie
Pomalujmy wszystkie autobusy
na czarno z białym paskiem
ich melancholijny wygląd
skłoni ludzi
do wzajemnej życzliwości
przy wsiadaniu
i przy wysiadaniu