
Tadeusz
Różewicz
1970-01-01 -
Różewicz Tadeusz
Kopiec
Usypali nad nimi kopiec
z przyjazdów i odjazdów
z czasu i przestrzeni
z ludzi rzeczy zdarzeń
masła kawy gazet
z zielonych pluszowych albumów
bromu kwiatów
i sztucznego śmiechu
Prawie wszyscy się zjechali
na stole liść miedziany leży
tu popiół sypią
Matka rozgrzebuje kopiec
i wydobywa młoda głowę
z jasnego promienia
z pachnącymi tytoniem
szerokimi ustami
to On
po którego nie wybiega się
przed dom
który nie zasnął w malinach
który nie przyjedzie jutro
Matka żywcem pogrzebana
w powietrzu przy stole
porusza niemrawo
palcami.
z przyjazdów i odjazdów
z czasu i przestrzeni
z ludzi rzeczy zdarzeń
masła kawy gazet
z zielonych pluszowych albumów
bromu kwiatów
i sztucznego śmiechu
Prawie wszyscy się zjechali
na stole liść miedziany leży
tu popiół sypią
Matka rozgrzebuje kopiec
i wydobywa młoda głowę
z jasnego promienia
z pachnącymi tytoniem
szerokimi ustami
to On
po którego nie wybiega się
przed dom
który nie zasnął w malinach
który nie przyjedzie jutro
Matka żywcem pogrzebana
w powietrzu przy stole
porusza niemrawo
palcami.