Stolat.pl

Wiersze znanych

Sortuj według:

Okudżawa Bułat Do widzenia, chł...

Coś ty, wojno, zrobiła?
Jak mogłaś tak?...
Opustoszał park miejski i sad.
Chłopcy głowy podnieśli, ruszyli w takt...
W jednej chwili przybyło im lat.
Obejrzeli się tylko od proga i już
w ciemność poszli czwórkami i w dal.
Do widzenia, chłopaki.
Chłopcy,
cóż,
wróćcie, cało, jeżeli się da.
Nie żałujcie wrogowi granatów, kul,
idźcie śmiało, gdy werbel gra,
ale wróćcie, chłopaki, z bitewnych pól,
wróćcie do nas, jeżeli się da.
Ach wojenko przeklęta - zgiełk boju, kurz,
zamiast ślubów, rozłąka i znój.
Dawno nasze dziewczęta oddały już
młodszym siostrom weselny strój.
Łomot butów żołnierskich, wybuchów błysk
i szynele spłowiałe, i dym...
Ech,
dziewczęta,
naplujcie oszczercy w pysk!
Przyjdzie czas - policzymy się z nim.
Niech tam mówi, że zwiódł was kołowrót dróg,
że zmieniła was wojna do cna.
Do widzenia dziewczyny.
Na miły Bóg,
wróćcie do nas, jeżeli się da.
więcej

Okudżawa Bułat Francois Villon

Dopóki nam ziemia kręci się,
dopóki jest tak czy siak,
Panie ofiaruj każdemu z nas,
czego mu w życiu brak -
mędrcowi darować głowę racz,
tchórzowi dać konia chciej,
sypnij grosz szczęściarzom...
I mnie w opiece swej miej.
Dopóki nam ziemia obraca się,
o Panie daj nam znak -
tym, którzy pragną władzy,
niech władza im pójdzie w smak,
daj szczodrobliwym odetchnąć,
raz niech zapłacą mniej,
daj Kainowi skruchę...
I mnie w opiece swej miej.

Ja wiem, że Ty wszystko możesz,
ja wierzę w Twą moc i gest,
jak wierzy żołnierz zabity,
że w siódmym niebie jest,
jak zmysł każdy chłonie
z wiarą Twój ledwie słyszalny głos,
jak wszyscy wierzymy w Ciebie,
nie wiedząc, co niesie los.

Panie zielonooki, mój Boże jedyny spraw -
dopóki nam ziemia toczy się,
zdumiona obrotem spraw,
dopóki czasu i prochu wciąż jeszcze wystarcza jej -
daj każdemu po trochu...
I mnie w opiece swej miej.
więcej

Okudżawa Bułat Wańka Morozow

I czegóż chcieć od tego Wani?
Toć jego winy nie ma w tym.
Wszystkiemu winna tamta pani,
że poszedł za nią tak jak w dym
A pasowało by mu wszystko,
już wszystko prędzej niż ten traf,
że w cyrku złapie go artystka,
na linie tańcząc pośród braw.

Gdy w pierwszym geście powitania,
nad głową wzniosłą białą dłoń,
wciągnęło Wanię pożądanie
bez reszty w swą przepastną toń.
Marusię swą porzucił najpierw,
a potem co noc aż do dnia
z artystką szalał w chińskiej knajpie,
a tam Marusia z żalu schła.

A Wania tamtej na stół ciskał
meduzy i w trzech smakach drób.
nie wiedząc nic, że ta artystka,
wciąż wodę z mózgu robi mu.
Do nie wierzymy w czas kochania,
że miłość biedy przyda nam.
Ech Wania, Wania, biedny Wania,
oto spójrz po linie idziesz sam...
więcej

Okudżawa Bułat Puszkin

Co było, nie wróci i szaty rozdzierać by próżno
Cóż, każda epoka ma własny porządek i ład
A przecież mi żal, że tu w drzwiach nie pojawi się Puszkin

Tak chętnie bym dziś choć na kwadrans na koniak z nim wpadł
Dziś już nie musimy piechotą się wlec na spotkania
I tyle jest aut, i rakiety unoszą nas w dal
A przecież mi żal, że po Moskwie nie suną już sanie

I nie ma już sań, i nie będzie już nigdy, a żal
Podziwiam i wielbię mój wiek, mego stwórcę i mistrza
Genialny mój wiek, piękny wiek pragnę cenić i czcić
A przecież mi żal, że jak dawniej śnią nam się bożyszcza

I jakoś tak jest, że gotowiśmy czołem im bić
No cóż, nie na darmo zwycięstwem nasz szlak się uświetnił
I wszystko już jest, cicha przystań, non-iron i wikt
A przecież mi żal, że nad naszym zwycięstwem niejednym
Górują cokoły, na których nie stoi już nikt

Co było nie wróci, wychodzę wieczorem na spacer
I nagle spojrzałem na Arbat i - ach, co za gość!
Rżą konie u sań, Aleksander Siergiejewicz przechadza się
I głowę bym dał, że już jutro wydarzy się coś
więcej
Wykonanie: SI2.pl
Jak prawie wszystkie strony internetowe również i nasza korzysta z plików cookie. Zapoznaj się z regulaminem, aby dowiedzieć się więcej. Akceptuję