Stolat.pl


Hillar Małgorzata

1970-01-01 -

Sortuj według:

Hillar Małgorzata Chwila

Zgasła na oknie pelargonia

Palił się tylko nade mną
twój oddech

Z głową przechyloną
przez krawędź księżyca
spadałam na dno nocy
więcej

Hillar Małgorzata Gniazdo

Co noc
zasypiała
w bezpiecznym gnieździe
jego ramion
broniacym dostepu
drapieżnym ptakom
samotności

Odnajdywał ją
wśród czarnych gałęzi
snu
żeby powiedzieć
że jest
dla niej

W noc
najciemniejszą
odeszla
z bezpiecznego gniazda
jego ramion
i zabłąkała się
w mroku

Teraz
wśród nocnych drzew
śpiącym kawkom
gniazd ciepłych
zazdrości
więcej

Hillar Małgorzata Pocałunki

Pocałunki ukryte
w granatowym krzaku
w koszu deszczu
Cicho
Ktoś idzie
Serce Ciemnej Bramy
Zmiłuj sie nad nimi

Pocałunki krople słońca
Nieskończoność
pachnie macierzanką

Pocałunki gorace skrzydło ognia
im uległe powietrze
noc
dzień
Poza nimi nie ma
ani ziemi
ani nieba
ani samotności

Pocałunki puch topoli
Śpij spokojnie
Jestem z tobą

Będę z tobą
gdy odejdzie mrok

Pocałunki srebrne
siadające na włosach
jak szron

Pocałunki daremne
Zaciskasz powieki
Nie oszukasz

Pocałunki czarne
oplątane ciasno
sznurkami lotów nietoperzy
żeby nie uciec
więcej

Hillar Małgorzata Ballada o cudzie

W spódnicy
do ziemi samej
szła Matka Boska
w kolorowej chuście
dzieciątko niosła

Chrystusik
różową piętę
z chusty wysunął

A ja
mała święta Bernadetta
nieco większa od zająca
szłam za nimi

Matka Boska
w szarą szmatę
rumianki zbierała
dla syneczka
na chory brzuszek

Nad potokiem
w macierzance
dzieciątko ułożyła

Pieluchę
w potoku prała
na głogu
suszyła

Chrystusik
w macierzance
zloty tyłek
do nieba wystawił

A ja
mała święta Bernadetta
nieco większa od zająca
za głogiem siedziałam

Koło płotu
za stodołą
Matka Boska
kurę czerwoną
złapała

Do chusty
z Chrystusikiem
włożyła

I poszliśmy
oni przodem
ja za nimi
a za nami
świerszczy stado

Pod lasem
gdzie jarzębiny
stało dużo
wielkich wozów
z małymi oknami

Do nich wiodły
srebrne schody
wysoko

Po tych schodach
Matka Boska
do nieba wchodziła
z Chrystusikiem
i kurą czerwoną

A ja
mała święta Bernadetta
nieco większa od zająca
przykucnięta w rowie
czekam
aż znowu na ziemię
zejdzie

Słońce
kładzie mi na oczy
żółte okulary
snu

I ja
mała święta Bernadetta
nieco większa od zająca
mam widzenie

Schodzi z wozów
wiele Matek Boskich
Każda niesie
Chrystusika
i kurę czerwoną
więcej
Wykonanie: SI2.pl
Jak prawie wszystkie strony internetowe również i nasza korzysta z plików cookie. Zapoznaj się z regulaminem, aby dowiedzieć się więcej. Akceptuję