
Emil
Zegadłowicz
1970-01-01 - 1970-01-01
Zegadłowicz Emil
Przywitanie
Po tak długich miesiącach
po tak strasznej rozłące
jakie oczy masz modre,
jakże usta gorące!
Więc to prawda!, więc jesteś, ?
więc dotykam Cię żywą,
istniejącą jak życie
i jak życie prawdziwą, ?
Klękam, stopy Twe kładę
na mą głowę schyloną
palce moje są zimne
myśli huczą i płoną
Klękasz drżąca koło mnie
modlimy się do siebie
staliśmy się bogami
zamieszkaliśmy w niebie -
po tak strasznej rozłące
jakie oczy masz modre,
jakże usta gorące!
Więc to prawda!, więc jesteś, ?
więc dotykam Cię żywą,
istniejącą jak życie
i jak życie prawdziwą, ?
Klękam, stopy Twe kładę
na mą głowę schyloną
palce moje są zimne
myśli huczą i płoną
Klękasz drżąca koło mnie
modlimy się do siebie
staliśmy się bogami
zamieszkaliśmy w niebie -