
Adam
Asnyk
1970-01-01 - 1970-01-01
Asnyk Adam
Szumi w gaju brzezina
Szumi w gaju brzezina,
Bo inaczej nie może -
Wiatr gałązki jej zgina,
Musi szumieć nieboże.
Wzdycha w gaju dziewczyna,
Mimo woli łzy cieką -
Bo miłego wspomina,
Co jest od niej daleko.
Gdy nadejdzie już zima,
Brzoza liści pozbędzie,
Wszystkie wichry wytrzyma
I już szumieć nie będzie.
Gdy nadejdzie już zima,
Dziewczę wspomni miłego
I smutnymi oczyma...
Zacznie szukać drugiego.
Bo inaczej nie może -
Wiatr gałązki jej zgina,
Musi szumieć nieboże.
Wzdycha w gaju dziewczyna,
Mimo woli łzy cieką -
Bo miłego wspomina,
Co jest od niej daleko.
Gdy nadejdzie już zima,
Brzoza liści pozbędzie,
Wszystkie wichry wytrzyma
I już szumieć nie będzie.
Gdy nadejdzie już zima,
Dziewczę wspomni miłego
I smutnymi oczyma...
Zacznie szukać drugiego.