Guillaume
Apollinaire
1970-01-01 - 1970-01-01
Apollinaire Guillaume
TABAKA
Mój panie trafikancie nie mam już tabaki
Wsyp mi do tabakierki wsyp nie byle jakiej
Pogoda taka ładna że panowie z miasta
Przyjechali zjeśc obiad w swoich letnich domkach
Oliwki już dojrzały kobiety zbierają
Gdzie tylko rosną drzewa słychać jak śpiewają
Niebo piękne dzień ciepły i czuję się dobrze
Ale jestem już stary nie wiem czy dożyję
Do czasu swiętojańskich robaczków
, , Panie trafikancie te dwa sous dla pana
, , Niezły gatunek dziękuję trafikancie
, , , , , Mam dobrą tabakę
, , , , , Mam ją w tabakierce
, , , , , Mam dobrą tabakę
, , , , , Ty jej nie dostaniesz
Wsyp mi do tabakierki wsyp nie byle jakiej
Pogoda taka ładna że panowie z miasta
Przyjechali zjeśc obiad w swoich letnich domkach
Oliwki już dojrzały kobiety zbierają
Gdzie tylko rosną drzewa słychać jak śpiewają
Niebo piękne dzień ciepły i czuję się dobrze
Ale jestem już stary nie wiem czy dożyję
Do czasu swiętojańskich robaczków
, , Panie trafikancie te dwa sous dla pana
, , Niezły gatunek dziękuję trafikancie
, , , , , Mam dobrą tabakę
, , , , , Mam ją w tabakierce
, , , , , Mam dobrą tabakę
, , , , , Ty jej nie dostaniesz