
Jim
Morrison
1970-01-01 - 1970-01-01
Morrison Jim
Cmentarny wiersz
To była najwspanialsza noc w moim życiu,
mimo tego, że ciągle nie miałem żony,
byli ze mną przyjaciele,
tuż za mną
przeskoczyliśmy mur
wdarliśmy się na cmentarz,
starożytne kształty dookoła
swieża rosa opadała z mgłą,
para kochała się na starożytnym miejscu
ktoś ścigał królika w głąb ciemności
pijana dziewczyna zabawiała martwych,
a ja prawilem w głowie puste kazania
cmentarzu, cichy i spokojny
nie chcę Cię opuszczać
lękam się mętnego poranka
mimo tego, że ciągle nie miałem żony,
byli ze mną przyjaciele,
tuż za mną
przeskoczyliśmy mur
wdarliśmy się na cmentarz,
starożytne kształty dookoła
swieża rosa opadała z mgłą,
para kochała się na starożytnym miejscu
ktoś ścigał królika w głąb ciemności
pijana dziewczyna zabawiała martwych,
a ja prawilem w głowie puste kazania
cmentarzu, cichy i spokojny
nie chcę Cię opuszczać
lękam się mętnego poranka