Wiersze znanych
Sortuj według:
Yeats William Butler The Saint and the...
Hunchback: Stand up and lift your hand and bless
A man that finds great bitterness
In thinking of his lost renown.
A Roman Caesar is held down
Under this hump.
Saint: God tries each man
According to a different plan.
I shall not cease to bless because
I lay about me with the taws
That night and morning I may thrash
Greek Alexander from my flesh,
Augustus Caesar, and after these
This great rogue Alcibiades.
Hunchback: To all that in your flesh have stood
And blessed, I give my gratitude,
Honoured by all in their degrees,
But most to Alcibiades.
A man that finds great bitterness
In thinking of his lost renown.
A Roman Caesar is held down
Under this hump.
Saint: God tries each man
According to a different plan.
I shall not cease to bless because
I lay about me with the taws
That night and morning I may thrash
Greek Alexander from my flesh,
Augustus Caesar, and after these
This great rogue Alcibiades.
Hunchback: To all that in your flesh have stood
And blessed, I give my gratitude,
Honoured by all in their degrees,
But most to Alcibiades.
Yeats William Butler Staruszkowie podz...
Słyszę - dziadzina mówi dziadzinie:
Wszystko się zmienia,
Patrzeć jak tylko śmierć na nas skinie.
A mają dłonie jak jakieś szpony,
Nogi jak obraz pni drzew skrzywiony
Przez nurt strumienia.
Słyszę - dziadzina mówi dziadzinie:
Wszystko, co piękne, w przeszłość odpłynie,
Jak nurt strumienia
Wszystko się zmienia,
Patrzeć jak tylko śmierć na nas skinie.
A mają dłonie jak jakieś szpony,
Nogi jak obraz pni drzew skrzywiony
Przez nurt strumienia.
Słyszę - dziadzina mówi dziadzinie:
Wszystko, co piękne, w przeszłość odpłynie,
Jak nurt strumienia
Yeats William Butler Śmierć
Trwóg i nadziei wyzbyta
Jest śmierć zwierzęcia w kniei;
Człowiek koniec swój wita
W trwodze, pełen nadziei;
On umarł wiele razy,
Raz w raz znowu powstaje.
Wielki człowiek bez skazy
Widzi morderców zgraję,
Drwina jest w jego dumie
I drwiąc żegna się ż życiem;
On śmierć na pamięć umie --
Człowiek: śmierci stworzyciel.
Jest śmierć zwierzęcia w kniei;
Człowiek koniec swój wita
W trwodze, pełen nadziei;
On umarł wiele razy,
Raz w raz znowu powstaje.
Wielki człowiek bez skazy
Widzi morderców zgraję,
Drwina jest w jego dumie
I drwiąc żegna się ż życiem;
On śmierć na pamięć umie --
Człowiek: śmierci stworzyciel.
Yeats William Butler Tam koło wierzbo...
Tam koło wierzbowych ogrodów z najmilszą mą się spotkałem;
Przebiegły wierzbowe ogrody jej stópki niby śnieg białe.
Mówiła, bym miłość brał lekko, jak liście rosną w ogrodzie,
A ja byłem młody, szalony, nie śniło mi się o zgodzie.
Na polu nad rzeką przy grobli razem z najmilszą mą stałem,
Na moim ramieniu oparła swe ręce niby śnieg białe.
Mówiła, bym życie brał lekko, jak trawa rośnie nad rzeką,
Lecz ja byłem młody, szalony, teraz mnie gorzkie łzy pieką.
Przebiegły wierzbowe ogrody jej stópki niby śnieg białe.
Mówiła, bym miłość brał lekko, jak liście rosną w ogrodzie,
A ja byłem młody, szalony, nie śniło mi się o zgodzie.
Na polu nad rzeką przy grobli razem z najmilszą mą stałem,
Na moim ramieniu oparła swe ręce niby śnieg białe.
Mówiła, bym życie brał lekko, jak trawa rośnie nad rzeką,
Lecz ja byłem młody, szalony, teraz mnie gorzkie łzy pieką.