Stolat.pl

Parlicki Mariusz

Mariusz
Parlicki

1970-01-01 -

Sortuj według:

Parlicki Mariusz Przeprowadzka

Pan Hamlet tutaj już nie mieszka
musiał wyjechać w pilnej sprawie
już go nie było gdy tu weszłam
wszystko co zabrał tu zostawił

stare pudełko po zapałkach
wewnątrz nadpsuty ząb mądrości
który naruszył czasu wandal
dziennik boleści i miłości
urwany w pół
niedokończony
suszonych kwiatów dwa wazony
śniadanie ledwie napoczęte
dym z papierosa
nie domknięte okno
i łóżko nie zasłane

Pan Hamlet odszedł stąd nad ranem

Ja nie słyszałam
wyszedł cicho
nawet drzwi stare nie skrzypiały

w jesieni życia
liść pożółkły
w śniegu pościeli pozostawił
więcej

Parlicki Mariusz Zazdrość


u kresu życia
źródło Styksu
opar świec mszalnych i kadzideł
napędza żagle mojej trumny
w którą zamknięty płynę
płynę
i pod pokładem nic nie widzę

jakże zazdroszczę galernikom
ich ruchów wiosłem
lewa prawa
ich ruchów wiosłem
prawa lewa
tych dźwięków bębna i łańcucha
kiedy ja płynę
nic nie śpiewa
kiedy ja płynę
cisza głucha
kiedy ja płynę
próchno drzewa
bo trumna drzewem być przestała
kiedy ja płynę
odór
ciała
wykręca zgniłe resztki nosa
kiedy ja płynę
pod niebiosa
lub pod piekielnych portów bramy
kiedy ja płynę
zapomniany
i zagrzebany w świętej ziemi
kiedy ja płynę
cień do cieni
a raczej bezcień
bo w tym kraju
promienie świateł nie padają
więc i cień umarł
razem z ciałem
kiedy osiągam życie trwałe
to znaczy wietrzne
bo zgnilizną
styksowy wiatr ogarnął wszystko
jakże zazdroszczę galernikom
że czasem w morzu słońce widzą
i niewolniczą pieśń śpiewają
i wegetują
cierpią
trwają
jakże zazdroszczę galernikom
że tak powoli umierają
i oswajają się z tą myślą
wpierw tracą wolność
potem wszystko
a ja
straciłem w jednej chwili
i to kim byłem
i tych co byli
i to co mogło być
a nie będzie
wysiadłem z życia
w życia
pędzie
więcej

Parlicki Mariusz Dlaczego Hamlet?

Bo on był drzewem melancholii
i gorzki owoc z siebie wydał,
wykwit pogardy i ironii
dla cudzych, zwłaszcza własnych przywar.

Bo on był tchórzem konsekwencji
innej niż konsekwencja śmierci,
dlatego miłość swą uwięził
w zamkniętej twierdzy swej pamięci.

Bo on szanował własne słowa
i wolał w tłumie mówić głupio,
a raczej z tłumu pobłaznować.
Błazeństwo jest tragiczną sztuką.

Bo był sierotą społeczeństwa
i niewolnikiem powołania
dla manii swych do posłuszeństwa
Cel życia głębszy jest od trwania.

Bo dla honoru stracił honor,
dla pomsty cienia stał się cieniem
za wszystko w życiu płacił słono
póki mógł dźwigać, dźwigać brzemię.

Bo będąc mędrcem wciąż był dzieckiem
i będąc świadom nic nie wiedział,
bo był człowiekiem: orłem, wieprzem,
bo synem piekła był i nieba.
więcej

Parlicki Mariusz Gorzki wyrzut Sze...

który strugałeś mi ołówki
i zamiatałeś brud spod stopy
dzisiaj się chełpisz swoim życiem
i moich piór stępiłeś groty

barwny makijaż parafrazy
zniekształcił skroni twych pierwowzór
masz twarz co w sobie ma sto twarzy
twe szaty szyte z setki wątków

przekląć cię
wysłać na dno piekieł
nie mogę
choć mam taką wolę
przetrwałeś
trwasz
i wieki przetrwasz
aż papier ciała zgładzą mole
więcej
Wykonanie: SI2.pl
Jak prawie wszystkie strony internetowe również i nasza korzysta z plików cookie. Zapoznaj się z regulaminem, aby dowiedzieć się więcej. Akceptuję