Tomasz
Jasturn
1970-01-01 -
Sortuj według:
Jasturn Tomasz Brwi:
Dotknąłem
pękniętą wargą
jej ust
i nic się nie stało
nie uderzyła mnie w twarz
jej oczy nie zmieniły koloru
tylko brwi
uniosły się jak skrzydłą ptaka,
który nie wie
zostać
czy odlecieć
pękniętą wargą
jej ust
i nic się nie stało
nie uderzyła mnie w twarz
jej oczy nie zmieniły koloru
tylko brwi
uniosły się jak skrzydłą ptaka,
który nie wie
zostać
czy odlecieć
Jasturn Tomasz Deszcz:
Nie kochał jej tyle lat
a teraz nagle
jak poranny chłód
przeszyła go miłość
gdy zobaczył jej pantofle
zostawione przez pomyłkę na
balkonie
wilgotne po samotnej nocy
a teraz nagle
jak poranny chłód
przeszyła go miłość
gdy zobaczył jej pantofle
zostawione przez pomyłkę na
balkonie
wilgotne po samotnej nocy
Jasturn Tomasz Niekochana
Pamiętam miłość w jej twarzy
Promień który wpadł przez okno
Gdy odsunęła zasłonę
Zawirowały w jego blasku
Drobinki mojego kurzu
Pył z roztrzaskanej planety
Na której słychać było kiedyś
Szelest rosnącej trawy
Pamiętam miłość w jej twarzy
Wbitą głęboko po rękojeść
I moje przerażenie bez granic
W które szła jak niewidoma
Poprawiając ręką włosy
Ze skupionym wokół ostrza uśmiechem
Promień który wpadł przez okno
Gdy odsunęła zasłonę
Zawirowały w jego blasku
Drobinki mojego kurzu
Pył z roztrzaskanej planety
Na której słychać było kiedyś
Szelest rosnącej trawy
Pamiętam miłość w jej twarzy
Wbitą głęboko po rękojeść
I moje przerażenie bez granic
W które szła jak niewidoma
Poprawiając ręką włosy
Ze skupionym wokół ostrza uśmiechem