Stolat.pl

Rej Mikołaj

Mikołaj
Rej

1970-01-01 -

Sortuj według:

Rej Mikołaj Biesiady poczciwe

Mnieć tak zową Libertas w łacińskim języku,
Gdyż sobie wolno żywę w świętym pokoiku.
A mam też tu są siady niedaleko siebie,
Mieszkam z nimi w rozkoszy, jedno lepiej w niebie.
Tak się z sobą wespołek nadobnie zgadzamy,
A rzadki dzień, gdy z sobą wszyscy nie bywamy.
Mamy takie rozkoszy, takie krotochwile,
że byś i sam rad patrzył, wierz roi, na to mile.
Cny wdzięczne rozmowy i ony biesiady,
Z których się i rozumy zamnażają rady.
Nie najdziesz u nas kręglów, opilstwa ni dudy,
Ani onej rozmowy, uderzmy na trudy.
Tak nadobnie siadamy, by w niebie anieli,
A snadź lepiej, niż waszy, bywamy weseli,
Co się u was po światu tam z konwiami gonią,
Alić jednego leczą a drugiemu dzwonią.
więcej

Rej Mikołaj Biesiady wszetecz...

Coż owo za biesiada, kiedy jedni chrapią,
A drudzy się pod ławą jako świnie drapią.
Rad by mówił; nie może, bo gardło zalepił
Drożdżami, bo z wieczora barzo na schyłku pił.
A toż wasza biesiada, a toż krotochwila!
Jedno takiej używa ogolony wiła,
Co by rad, kiedy by mógł, dobrowolnie szalał,
Takżeć i ów, co wolno rozum sobie zalał.
Albo owo wesele, kiedy się po kąciech
Tłuczecie, wyskakując by szkapy w choroąciech.
Nazajutrz chłop narzeka, co go bolą boki,
Na mierzły mu podobno onegdajsze skoki.
Bo jako pan ma być zdrów, a w nim piwo kisa?
I od tegoć więc drży łeb i szupryna łysa.
1Nogi, oczy i ręce, i brzuch chłopu puchnie,
A z gęby, gdzie zaleci, by z wychodu cuchnie.
Goleni sobie potłukł, więc łopianu szuka,
Drugi też jako wirzba na wiosnę się puka.
Bo jako się nie pukać? Ano pełny zawżdy,
Jako in a bestyja, gdy się ożrze każdy.
Już zapomni i Boga, już nie zna i ludzi,
Bo na poły by zdechły, gdy go nie obudzi.
więcej

Rej Mikołaj

Lecz wy, starszy, pomnicie, co wam poruczono,
I jako hojną miarkę za to namierzono,
Byście to wiernie paśli wdzięczne Pańskie stado.
Ale z waszej opieki parszywieje rado.
Lękajcie się strasznych słów, co wyszły z ust Jego,
Czym chce uczcić pasterza tego niewiernego:
Piołunem gębę natrzeć, a żółcią napoić,
Kto by śmiał opak Jego święte słowa dwoić.

więcej

Rej Mikołaj Błazen szczukę ...

Jeden prze towarzysze w rybny dzień fest sprawił,
Posłał naprzód zuchwalca, by szczukę zastawił.
On wziąwszy, w kilku groszy zastawił Zydowi.
Pan siadł z gośćmi. "- Niech szczukę naprzód dają!" - powie.
Ten rzekł: "- A wszakeście ją kazali zastawić!"
Pan powiedział: "- Tym rychlej miała gotowa być."
Ten rzekł: "- Jam mnimał, by to zastawić Zydowi."
Goście w śmiech, a pana wstyd. A coż rzec łotrowi?
więcej
Wykonanie: SI2.pl
Jak prawie wszystkie strony internetowe również i nasza korzysta z plików cookie. Zapoznaj się z regulaminem, aby dowiedzieć się więcej. Akceptuję