
Mariusz
Parlicki
1970-01-01 -
Parlicki Mariusz
Kłopoty z przesłaniem
nie powołano mnie na urząd
proroka
stróża bram kościoła
i nie dostałem nawet kluczy
od furtki państwa
więc nie wołam
nie napiętnuję
i nie gromię
sam ziemi mogę objąć tyle
ile obejmą moje dłonie
zobaczyć mogę tylko tyle
ile dostrzegą moje oczy
nie mam też wiary mięśni sile
strój władcy albo płaszcz proroczy
nie czynią wcale mnie dostojnym
nie jestem dusicielem wojny
a nawet swary przyobiednie
jak chleb na stole ďż˝ mam powszednie
choć czasem kamień mam pod głową
i w zimnej rzece twarz obmyję
nie jestem lepszy daję słowo
od żadnej z istot która żyje
trwonię pieniądze
czas i siły
nie troszczę się o swoje dzieci
bo dzieci nie mam
trudno z życia mojego jest przesłanie sklecić
proroka
stróża bram kościoła
i nie dostałem nawet kluczy
od furtki państwa
więc nie wołam
nie napiętnuję
i nie gromię
sam ziemi mogę objąć tyle
ile obejmą moje dłonie
zobaczyć mogę tylko tyle
ile dostrzegą moje oczy
nie mam też wiary mięśni sile
strój władcy albo płaszcz proroczy
nie czynią wcale mnie dostojnym
nie jestem dusicielem wojny
a nawet swary przyobiednie
jak chleb na stole ďż˝ mam powszednie
choć czasem kamień mam pod głową
i w zimnej rzece twarz obmyję
nie jestem lepszy daję słowo
od żadnej z istot która żyje
trwonię pieniądze
czas i siły
nie troszczę się o swoje dzieci
bo dzieci nie mam
trudno z życia mojego jest przesłanie sklecić