
John Ronald Reuel
Tolkien
1970-01-01 - 1970-01-01
Tolkien John Ronald Reuel
Któż ujrzy biały okręt...
Któż ujrzy biały okręt,
opuszczający ostatni brzeg;
blade zjawy
na jego zimnej piersi,
-szlochające mewy?
Któż będzie potrzebował białego okrętu,
mętnego jak motyl,
na płynnym morzu,
o gwiezdnych skrzydłach;
przypływu morza,
-wybujałej piany;
lśnienia skrzydeł,
-lekkiego spłowienia?
Któż posłyszy ryk wiatru
jak opuszcza lasy;
warczenia białych skał
podczas rozbłysku księżyca;
wosku wypalającej się świecy;
mamrotania sztormu;
wędrówkę przepaści?
Któż ujrzy wezbranie chmur;
wygięcie nieba
nad rozkruszonymi wzgórzami;
kołysanie morza;
Ziewnięcie przepaści;
Mrok przeszłości
pomiędzy gwiazdami,
które spadają
nad zwalonymi wieżami?
Któż zważy na roztrzaskany okręt
na czarnych skałach
pod skruszonymi niebiosami;
mrugnięcie zamglonego słońca
na kości rozbłysku,
podczas ostatniego poranka?
Któż zobaczy ostatni wieczór?
opuszczający ostatni brzeg;
blade zjawy
na jego zimnej piersi,
-szlochające mewy?
Któż będzie potrzebował białego okrętu,
mętnego jak motyl,
na płynnym morzu,
o gwiezdnych skrzydłach;
przypływu morza,
-wybujałej piany;
lśnienia skrzydeł,
-lekkiego spłowienia?
Któż posłyszy ryk wiatru
jak opuszcza lasy;
warczenia białych skał
podczas rozbłysku księżyca;
wosku wypalającej się świecy;
mamrotania sztormu;
wędrówkę przepaści?
Któż ujrzy wezbranie chmur;
wygięcie nieba
nad rozkruszonymi wzgórzami;
kołysanie morza;
Ziewnięcie przepaści;
Mrok przeszłości
pomiędzy gwiazdami,
które spadają
nad zwalonymi wieżami?
Któż zważy na roztrzaskany okręt
na czarnych skałach
pod skruszonymi niebiosami;
mrugnięcie zamglonego słońca
na kości rozbłysku,
podczas ostatniego poranka?
Któż zobaczy ostatni wieczór?