Wiersze znanych
Sortuj według:
Lermontow Michaił Jurjewicz żagiel
Samotny żagiel w niebios toni
Bieleje na błękicie fal.
Skąd płynie? dokąd? za czym goni;
Ku jakim brzegom biegnie w dal?
Wrą fale, wicher oszalały
Ze skrzypem czoło masztu gnie...
I nie od szczęścia żagiel biały
Ucieka, nie ku szczęściu mknie !
Świetlisty pod nim szlak się pali,
Słoneczny z niebios pada pył;
On burzy wzywa z mglistej dali,
Jak gdyby w burzach spokój był.
Bieleje na błękicie fal.
Skąd płynie? dokąd? za czym goni;
Ku jakim brzegom biegnie w dal?
Wrą fale, wicher oszalały
Ze skrzypem czoło masztu gnie...
I nie od szczęścia żagiel biały
Ucieka, nie ku szczęściu mknie !
Świetlisty pod nim szlak się pali,
Słoneczny z niebios pada pył;
On burzy wzywa z mglistej dali,
Jak gdyby w burzach spokój był.
Lermontow Michaił Jurjewicz * * * [Na ostrogi...
Na ostrogi srebrne patrzę
I w zadumie trwam głębokiej:
Drżę o ciebie, mój latawcze,
Drżę, mój koniu, o twe boki.
Pradziadowie ich nie znali
I, tratując stepów szlaki,
Nahajami popędzali
Niepokorne swe rumaki.
Nastał jednak wiek oświaty:
Zamiast grubych obyczajów
Wprowadzono świeżej daty
Wynalazki z obcych krajów.
Dzisiaj karmią, honorują,
Cenią grzbiet, na którym siedzą...
Dawniej bili - dzisiaj kłują!...
A co lepsze - diabli wiedzą!..
I w zadumie trwam głębokiej:
Drżę o ciebie, mój latawcze,
Drżę, mój koniu, o twe boki.
Pradziadowie ich nie znali
I, tratując stepów szlaki,
Nahajami popędzali
Niepokorne swe rumaki.
Nastał jednak wiek oświaty:
Zamiast grubych obyczajów
Wprowadzono świeżej daty
Wynalazki z obcych krajów.
Dzisiaj karmią, honorują,
Cenią grzbiet, na którym siedzą...
Dawniej bili - dzisiaj kłują!...
A co lepsze - diabli wiedzą!..
Lermontow Michaił Jurjewicz Nie ja nie ciebie...
Nie ,ja nie ciebie kocham tak szalenie,
Nie dla mnie blaski piękna twego płoną:
Miłuję w tobie dawne me cierpienie
I moją młodość dawno utraconą.
Kiedy na ciebie spoglądam czasami
I gdy zaglądam głęboko w twe oczy,
Tajemna wtedy rozmowa się toczy,
Ale nie z sobą mówimy sercami.
Rozmawiam z lubą młodych dni szczęśliwych,
W twoich rysach szukam rysów innej twarzy,
Ust, co już nieme, w twoich ustach żywych,
W oczach płomienia, co już się nie żarzy...
Nie dla mnie blaski piękna twego płoną:
Miłuję w tobie dawne me cierpienie
I moją młodość dawno utraconą.
Kiedy na ciebie spoglądam czasami
I gdy zaglądam głęboko w twe oczy,
Tajemna wtedy rozmowa się toczy,
Ale nie z sobą mówimy sercami.
Rozmawiam z lubą młodych dni szczęśliwych,
W twoich rysach szukam rysów innej twarzy,
Ust, co już nieme, w twoich ustach żywych,
W oczach płomienia, co już się nie żarzy...
Lermontow Michaił Jurjewicz Wdzięczność
Podziekowanie
Za wszystko, wszystko Tobie, Boże dzięki:
Za męki serca, których nikt nie słucha,
Za gorycz łez i za trujące wdzięki,
Za zemstę wroga i za potwarz druha,
Za wszystko, w czym mnie oszukało życie,
Za ogien duszy, dzisiaj już w popiele,
Spraw tylko jedno, o Panie w błękicie,
Abym dziękować mógł już dni niewiele
Za wszystko, wszystko Tobie, Boże dzięki:
Za męki serca, których nikt nie słucha,
Za gorycz łez i za trujące wdzięki,
Za zemstę wroga i za potwarz druha,
Za wszystko, w czym mnie oszukało życie,
Za ogien duszy, dzisiaj już w popiele,
Spraw tylko jedno, o Panie w błękicie,
Abym dziękować mógł już dni niewiele