Stolat.pl

Wiersze znanych

Sortuj według:

Osiecka Agnieszka Kto tam u Ciebie ...

Już spakowałam twoje książki,
włożyłam do wielkiej paczki,
kupiłam sznur, niedługo wyślę.
Tamte pieniądze z białej szafki
oddałam, rzecz jasna, matce.
Prawie już o tobie nie myślę.

Czasem dzwonię w nieważnej sprawie,
na przykład choruje pies.
Nic już nie wiem, nie pytam prawie
i tylko ten stuk, ten stukot w głowie
kto tam u ciebie jest, kto tam jest...
Kto tam jest, czyja grzechocze jak grzech kostka lodu
kto tam u ciebie jest, od wschodu do zachodu...
Ręce mam teraz bardziej spokojne,
do miast już tak się nie rwę.
Wciąż lubię wiatr i trochę czytam.
Myślę o śmierci, zanim zasnę,
bo to jest być może powrót.
Jestem wciąż niejasna, niesyta...

Czasem dzwonisz w nieważnej sprawie
i to jest prawdziwy gest.
Nic już nie wiem, nie pytam prawie
i tylko ten stuk, ten stukot w głowie
kto tam u ciebie jest, kto tam jest...
więcej

Osiecka Agnieszka Ktoś umarł

Ktoś umarł,
niechętnie jak wszyscy,
popić,
popalić by wolał,
wieczór z bliskimi siąść do miski,
człowieka do kołyski uczynić,
ot, tak,
, , , , , pożyć...
A tu -
żar, czeluść, gwałt jak we wojnę,
na nic doktory,
chory już nie jest chory,
na nic mu nie ochota,
skończona
umierania żmudna robota.
Nad nim łaska, spóźniona jak łaski wszystkie,
za nim wdowy, osły jego i konie,
tarcza i kosa,
i brudne chustki do nosa.
I szepcą nad nim pacierze:
"Wieczne odpoczywanie..."
... Jakże to tak, Panie?
Kto odpoczynku pragnie?
- Nie ptak,
co ledwie drzemie w chmurach,
nie niedźwiedź,
co i w barłogu czuwa,
a już najpewniej nie on,
ten, co dopiero umarł.
Dla niego robota wszelka,
powszednia krzątanina,
ta by nagrodą była.
Do radła,
do sierpa był zdolny,
do siana i zbierania,
kochania... muzykowania...
do trwania w wielkim zamęcie...

Dajże mu, Panie,
nie -
wieczne odpoczywanie,
lecz dobrze płatne zajęcie., ,
więcej

Osiecka Agnieszka Kwitnie mak


Kwitnie mak
na znak,
że lato.
Idę z tobą w noc popielatą.
Słów nam brak,
bo tak
szczęśliwie
szepcą ptaki gadatliwe,
że to znów pogoda
i w zagrodach kwitnie mak.

A dzień, co dzień,
odmierza coraz krótszy szlak,
a noc - co noc
trwa dłużej niżby pragnął polny mak.

Ta noc - mój miły,
chce znów nieba nam przychylić,
ale o tym nie wie, że ty w niebie nie chcesz być...

A dzień, co dzień
przemierza coraz krótszy szlak,
a noc, co noc
trwa dłużej niżby pragnął polny mak.
Słów brak,
bo tak
bezradnie
milczą raki w rzece na dnie,
chociaż znów pogoda i w zagrodach kwitnie mak.
...Więcej w makach jesieni,
któż nas, miły, odmienił,
czy to ptaki są winne,
czy ten mak?...
więcej

Osiecka Agnieszka Loczki


Dziś morze leniuchuje,
ziewa bezwstydnie,
jak wielki szary pies,
i marudzi.
Nie ma ludzi
i morze
może robić to, co chce.
Czasem tylko stary kalosz
przypomni
niedokończoną symfonię...

Chodźmy sobie
opici zapominaniem,
bajka popielacieje,
wstaje wiatr
i śmieją się nasze loczki.
więcej
Wykonanie: SI2.pl
Jak prawie wszystkie strony internetowe również i nasza korzysta z plików cookie. Zapoznaj się z regulaminem, aby dowiedzieć się więcej. Akceptuję