
Adam
Ziemianin
1970-01-01 -
Ziemianin Adam
stacja XIV
Do mufki swojej schowaj nas
I rany opatrz dobrym okiem
Niech sen co błądzi obolały
Zapuka znów do naszych okien
Niech bracia Bogu ducha winni
Nie muszą płacić złych rachunków
Niech chociaż czasem nam się przyśni
Z oknem słonecznym jasny pokój
Niechaj różaniec naszych spraw
Będzie przez Ciebie wysłuchany
Niech Twojej sukni biedny kraj
Już nigdy więcej się nie skrwawi
Niech nie zrywają nas po nocy
I nie stawiają znów na baczność
Daj nam nadziei wątłą nić
I daj spokojnie zawsze zasnąć
I rany opatrz dobrym okiem
Niech sen co błądzi obolały
Zapuka znów do naszych okien
Niech bracia Bogu ducha winni
Nie muszą płacić złych rachunków
Niech chociaż czasem nam się przyśni
Z oknem słonecznym jasny pokój
Niechaj różaniec naszych spraw
Będzie przez Ciebie wysłuchany
Niech Twojej sukni biedny kraj
Już nigdy więcej się nie skrwawi
Niech nie zrywają nas po nocy
I nie stawiają znów na baczność
Daj nam nadziei wątłą nić
I daj spokojnie zawsze zasnąć