Zbigniew
Herbert
1970-01-01 - 1970-01-01
Herbert Zbigniew
Pożegnanie września
Dnie były amarantowe
błyszczące jak lanca ułańska
śpiewano w megafonach
anachroniczną piosenkę
o Polakach i bagnetach
tenor ciął jak szpicrutą
i pokażdej zwrotce
ogłaszano listę żywych torped
które notabene
przez sześć lat wojny
szmuglowały słoninę
żałosne niewypały
wódz podnosił brwi
jak buławę
skandował: ani guzika
śmiały się guziki:
nie damy nie damy chłopców
płasko przyszytych do wrzosowisk
błyszczące jak lanca ułańska
śpiewano w megafonach
anachroniczną piosenkę
o Polakach i bagnetach
tenor ciął jak szpicrutą
i pokażdej zwrotce
ogłaszano listę żywych torped
które notabene
przez sześć lat wojny
szmuglowały słoninę
żałosne niewypały
wódz podnosił brwi
jak buławę
skandował: ani guzika
śmiały się guziki:
nie damy nie damy chłopców
płasko przyszytych do wrzosowisk