Stolat.pl

Apollinaire Guillaume

Guillaume
Apollinaire

1970-01-01 - 1970-01-01

Sortuj według:

Apollinaire Guillaume ODMOWA GOŁÄ˜BI...

Kłamliwe Zwiastowanie
Wilia stała się Męką
Ach dobrowolne rozstanie
Tyleż Sade'a ile wdzięku

Gdy gołębica przebita
Krwawi odmową o miła
Ja skubię oba jej skrzydła
Wiersze którymiś ty była
więcej

Apollinaire Guillaume PRZECZUCIE AMERYK...

Dziecinko jeżeli popłyniemy do Ameryki o której zawsze marzyłem
Okrętem prującym morze Antylskie
I pod ławicą latających ryb o skrzydłach płetwach drgających od światła
Będziemy się posuwali w dół Amazonki
szukając jej wróżki od wyspy do wyspy

To zapuścimy się na wielkie gdzie zatopione są lasy
Powitaj boa dusiciela Wedrzyjmy się w wężowiska
Słuchaj to gęś ua-ua małpy ryczą ptaki dzwony
Fale Prororoca ogromne wód spiętrzenie
Bóstwo tych obszarów Andy i pampy
Dziś w mojej piersi jest morze roślinne
Miliony ścigających się i płowych baranów
Nadciągające kondory śniegi Kordylierów

O biedne wężowisko lepianko tutejsza
Kiedyż powiemy tamta wojna niegdysiejsza
więcej

Apollinaire Guillaume RACA

Lok czarnych włosów znad twego karku jest moim skarbem
Nasze myśli łączą się z sobą i krzyżują
Twoje piersi to jedyne pociski które kocham
Wspomnienie o tobie to kierunkowe światło wyznaczające nam nocny cel

Patrząc na szeroki zad mego konia myślałem o twoich biodrach

Piechurzy odchodzą już na tyły czytając gazetę

Pies sanitariusza powraca z fajką w pysku

Puszczyk o płowych skrzydłach zamglonych oczach pysku kota i kocich
łapach

Zielona mysz umyka wśród mchów

Przypalił się ryż w kotle obozowym
To znaczy że trzeba uważać na wiele rzeczy

Megafon ryczy
Wydłużyć celownik

Wydłużcie celownik miłość waszych baterii

Rozkołysz baterii cymbały ciężkie
Którymi poruszają na chwałę Boga Zastępów
Szalone z miłości cherubiny

Ogołocone drzewo na wzgórzu

Hałas ciągników wspinających się doliną

O stary świecie wieku XIX pełen wysokich kominów tak pięknych i czystych
Męskości wieku w którym żyjemy
O armaty

Rozrywajcie się gilzy pocisków 75
Podzwaniajcie nabożnie
więcej

Apollinaire Guillaume ROGI MYŚLIWSKIE

Nasza historia godna i tragiczna
Czy nie do maski tyrana podobna ?
Jaskrawy dramat czy scena magiczna
Czy chłodny detal już tego nie odda
Czym była nasza miłość patetyczna

A Tomasz de Qiuncey pijąc zachłannie
Opium truciznę tak słodką i czystą
Śniący wybiegał ku swej biednej Annie
Odejdz odejdzmy gdy odchodzi wszystko
Ja jeszcze będę odwracał się nieraz

Nasze wspomnienia to rogi myśliwskie
Z wolna ich pogłos na wietrze zamiera
więcej
Wykonanie: SI2.pl
Jak prawie wszystkie strony internetowe również i nasza korzysta z plików cookie. Zapoznaj się z regulaminem, aby dowiedzieć się więcej. Akceptuję