Hillar Małgorzata
1970-01-01 -
Sortuj według:
Hillar Małgorzata Smak
Lampa na twoim biurku
ma długą zieloną szyję
Chryzantemy w dzbanku
są jak namalowane
fioletową farbą
Wargi twoje
mają cierpki smak
morskiej wody
którą nie można napoić się
nigdy
ma długą zieloną szyję
Chryzantemy w dzbanku
są jak namalowane
fioletową farbą
Wargi twoje
mają cierpki smak
morskiej wody
którą nie można napoić się
nigdy
Hillar Małgorzata Uciekam
Spadał przez powietrze
szybciej niż krzyk
Kiedy głowa jego uderzyła
o płyty chodnika
nie pękła kamienna ulica
Spadają liście z drzew
lekko
Nie jęczy pod nim ziemia
Spadają kasztany
Mali chłopcy
robią z kasztanów konie
Przyciskam palcami powieki
Uciekam
przed człowiekiem
który upadł na ulicę
jak worek zboża
Uciekam
przed wysokością czwartego piętra
przed zapachem gazu
przed smakiem luminalu
Uciekam
w ciepłe ramiona
żywego człowieka
szybciej niż krzyk
Kiedy głowa jego uderzyła
o płyty chodnika
nie pękła kamienna ulica
Spadają liście z drzew
lekko
Nie jęczy pod nim ziemia
Spadają kasztany
Mali chłopcy
robią z kasztanów konie
Przyciskam palcami powieki
Uciekam
przed człowiekiem
który upadł na ulicę
jak worek zboża
Uciekam
przed wysokością czwartego piętra
przed zapachem gazu
przed smakiem luminalu
Uciekam
w ciepłe ramiona
żywego człowieka
Hillar Małgorzata Dzban
Mam na stole
gliniany dzban
Taki dzban ulepił stary garncarz
aby matki niosły w nim mleko
pachnące trawą i słońcem
Taki dzban
nosi na głowie dziewczyna
prosta jak dziewanna
W takim dzbanie
Chrystus wodę w wino zamienił
W moim dzbanie
mieszkają słoneczniki
od ciebie
gliniany dzban
Taki dzban ulepił stary garncarz
aby matki niosły w nim mleko
pachnące trawą i słońcem
Taki dzban
nosi na głowie dziewczyna
prosta jak dziewanna
W takim dzbanie
Chrystus wodę w wino zamienił
W moim dzbanie
mieszkają słoneczniki
od ciebie
Hillar Małgorzata Cisza
Kiedy jestem sama
przychodzi cisza
Kosmatymi łapami
łazi po ścianach
Ociera się o słoneczniki
w dzbanku
Kładzie się przy mnie
szepcze
Jesteś sama
Nie masz pieniędzy
Znowu nie spałaś
całą noc
Idź do diabła
mówię
a ona siada
glinianemu kogutowi na ogonie
i śmieje się
Jest miękka i słodka
jak zapach gazu
Nie zostawiaj mnie z nią
długo sam na sam
przychodzi cisza
Kosmatymi łapami
łazi po ścianach
Ociera się o słoneczniki
w dzbanku
Kładzie się przy mnie
szepcze
Jesteś sama
Nie masz pieniędzy
Znowu nie spałaś
całą noc
Idź do diabła
mówię
a ona siada
glinianemu kogutowi na ogonie
i śmieje się
Jest miękka i słodka
jak zapach gazu
Nie zostawiaj mnie z nią
długo sam na sam