Adam
Ziemianin
1970-01-01 -
Sortuj według:
Ziemianin Adam
Nie znajdziesz na to odpowiedzi w słowie,
W kochanka oczach, w jego duszy czytaj,
Co to jest miłość, tak ci o niej powie.
Jest to duch jakiś, seraf niewidziany,
Odblaskiem światła promieniący z dala;
Niebieski promień na ziemi zbłąkany,
Co wchodzi w serce i serce zapala.
W kochanka oczach, w jego duszy czytaj,
Co to jest miłość, tak ci o niej powie.
Jest to duch jakiś, seraf niewidziany,
Odblaskiem światła promieniący z dala;
Niebieski promień na ziemi zbłąkany,
Co wchodzi w serce i serce zapala.
Ziemianin Adam ...
Są dwa serca - ich ciągłe nieustanne bicie
Zdaje się w dwóch jestestwach
Jedno tworzyć życie.
Łańcuch, którym nas wiąże - los nie skruszy zmianą
Będą bić wiecznie razem - albo bić przestaną.
Zdaje się w dwóch jestestwach
Jedno tworzyć życie.
Łańcuch, którym nas wiąże - los nie skruszy zmianą
Będą bić wiecznie razem - albo bić przestaną.
Ziemianin Adam spowiedź
Jesień spowiada się do ula
Co pusty stoi na brzegu pasieki
Tak trudno jej sobie coś przypomnieć
Bo jakież jesień może mieć grzechy
Co pusty stoi na brzegu pasieki
Tak trudno jej sobie coś przypomnieć
Bo jakież jesień może mieć grzechy
Ziemianin Adam Stacja I
Szybko umknęły miodowe miesiące
Gdzie teraz nasza muzyka pszczela?
Lecz trzeba jakoś wiązać koniec z końcem
I zrzucić z oczu odświętne bielma
Bo myją blade ręce piłaci nad nami
Ale dlaczego wyrok aż tak trudny?
Korona cierniem codzienności krwawi
A my zawieszeni jak wiadro u studni
Tym wiadrem anioł boleści potrząsa
A ono puste - na dnie nawet kropli
Wypatrujemy cicho lepszego miesiąca
Gdzie w te dni chore nam się obmyć?
A może trzeba godnie przyjąć wyrok?
Nawet nie tyko za nasze grzechy
W stronę miłości zrobić pierwszy krok
I jakoś tę krzyżową drogę przebyć
Gdzie teraz nasza muzyka pszczela?
Lecz trzeba jakoś wiązać koniec z końcem
I zrzucić z oczu odświętne bielma
Bo myją blade ręce piłaci nad nami
Ale dlaczego wyrok aż tak trudny?
Korona cierniem codzienności krwawi
A my zawieszeni jak wiadro u studni
Tym wiadrem anioł boleści potrząsa
A ono puste - na dnie nawet kropli
Wypatrujemy cicho lepszego miesiąca
Gdzie w te dni chore nam się obmyć?
A może trzeba godnie przyjąć wyrok?
Nawet nie tyko za nasze grzechy
W stronę miłości zrobić pierwszy krok
I jakoś tę krzyżową drogę przebyć