Stolat.pl

Wiersze znanych

Sortuj według:

Górski Konstanty Maria Próba dystychu

Mówią, żeś Grecjo, na łożu z marmurów uśpiona na wieczność,
Mówią, że długim tym snem także ujęty twój duch.
Tyżeś przed wieki do pieśni i czyny stwarzała i słowa:
Odkąd pochwycił cię sen, wskrzesza cię młoda twa pieśń.
Tyżeś przed wieki marmurom i kształty dawała i duszę:
Więc nieśmiertelną twą myśl światu przechował dziś głaz.
Zginąć nie możesz, o Grecjo, bo z dłoni twych czystych i świętych
Bije żywota wciąż zdrój, świeci piękności wciąż blask.
Ręce do ludów wyciągasz i wołasz im twarzą i pieśnią:
"Otom ja piękność, ja - duch, otom lekarką jest trosk.
Powstać już sama nie mogę, bolesną zwalona niemocą,
Ale kto poda mi dłoń, jasny ten będzie i żyw.
Trzeba by bóstwom pomogli i nieśmiertelnemu śmiertelni
Bóstwa i ludzi w tym zysk, bóstwu i ludziom stąd cześć.
Chodźcie więc do mnie i cichej tej, która nie mija przez wieki
Dajcie dzisiejszy wasz dzień, dajcie ulotne to dziś.
Za to, gdy młodość przeminie i piękność i świetność i radość,
Będzie was bronił mój duch, smutna nie zgasi was noc".
więcej

Górski Konstanty Maria QALATTA

Z wolna szli Grecy pustynią bez końca,
Marznąc przy gwiazdach, padając od słońca.
I już zwątpili, czy kiedy powrócą
Tam, gdzie za nimi niewiasty się smucą.
Więc aby w gnuśnej nie marli rozpaczy,
Xenofont hufiec junaków wyznaczy:
Niechaj szukają, czy nie ma gdzie rzeki,
Czy nie bieleje jaki gród daleki?
Może przyjazny, a może go zdradną
Wezmą namową lub silą napadną...

Na wzgórzu stanął jeden z przedniej straży,
Ręką cienisty czyniąc dach dla twarzy.
Podbiegi i nim się opamiętać może,
Już dzidę w górę wzniósł i krzyknął: "morze!"

I okrzyk "morze!" rósł pomiędzy Greki.
Dziesięć tysięcy było ich wśród spieki,
Dziesięć tysięcy w krainie dalekiej.
A tam gdzie jarzmo dwóch gór się rozprzęga,
Stanął im w oczach pas u widnokręga,
Jak granatowa, mieniąca się wstęga.

Za sinym morzem jest kraj ulubiony,
Dokąd na łodziach skrzydlatych przybędą
I skąd ku falom tęskne patrzą żony,
Gdy niewolnice u ogniska przędą.
więcej

Górski Konstanty Maria Ranek nad morzem

Cicho dziś zamiera w blasku
Morze jednym rąbkiem piany
I zostawia ślad na piasku,
Połysk szklany i różany.
Chodzą ranne mgły po fali
I prześwieca blado słońce...

Gdzieś wysoko, gdzieś w oddali,
Wielkim skrzydłem bielejące,
Płyną z wolna wielkie łodzie,
Wielkie lodzie rozmarzone
I po sennej, gładkiej wodzie
W niewiadomą idą stronę.
więcej

Górski Konstanty Maria Rzym wieczorem


Od cienistego schodziłem klasztoru...
W dole, na Forum, chłodny cień wieczoru.
Na Kapitolu - ostatni błysk słońca!
Na Palatynie zieleń ciemniejąca
Na tle niebiosów jasnych, przypomina
Półfantastyczne obrazy Boecklina.
Niżej kolumny pośród ciętych cisów,
Białe z marmuru i czarne z cyprysów.

Nad całym miastem mrok i fiolety,
Po Corso stępem wracają karety
Z Villa Borghese. Wśród zgiełku i wrzawy
W oczy dam rzymskich patrzy tłum ciekawy.
Szare ulice purpurą swą plami
Collegium z wolna idące parami,
I nad niepokój wieczornego miasta
Kopuła, wznosząc złoty krzyż, urasta.
więcej
Wykonanie: SI2.pl
Jak prawie wszystkie strony internetowe również i nasza korzysta z plików cookie. Zapoznaj się z regulaminem, aby dowiedzieć się więcej. Akceptuję