Wiersze znanych
Sortuj według:
Iwaszkiewicz Jarosław Lilith
Cichy o marmur sandału zgrzyt,
Kadzidła welon i ambry woń.
Drży w siny płomień świecznika dłoń
Idzie Lilith... idzie Lilith...
O serce moje zgłodniałe, cyt!
To płatków kwietnych opada rój,
To kadzidlany ściele się zwój,
Idzie Lilith... idzie Lilith...
To wschodni śni się duszy mej myt
To płacze tęskny i zwiędły kwiat.
O czarny marmur sandału zgrzyt
Kroki tajemnic i szepty zdrad.
Rodzi się wonny i słodki byt,
Idzie Lilith... idzie Lilith...
Kadzidła welon i ambry woń.
Drży w siny płomień świecznika dłoń
Idzie Lilith... idzie Lilith...
O serce moje zgłodniałe, cyt!
To płatków kwietnych opada rój,
To kadzidlany ściele się zwój,
Idzie Lilith... idzie Lilith...
To wschodni śni się duszy mej myt
To płacze tęskny i zwiędły kwiat.
O czarny marmur sandału zgrzyt
Kroki tajemnic i szepty zdrad.
Rodzi się wonny i słodki byt,
Idzie Lilith... idzie Lilith...
Iwaszkiewicz Jarosław Amore profano
Kotara da nam światło zielone jak woda.
Smuga słońca nam powie, że jest nieskończoność,
Spokojnego odblasku twardawa łagoda
Spłynie na twoje ciało jak jasna zieloność.
Na sinym aksamicie będziesz jak morela,
Wyłuskana z szat wszelkich, spokojnie okrągła.
Przyłożę do twych piersi gestem menestrela Rękę,
a pierś twa zadrży jak struna pociągła.
Gdy palcem znajdę ust twych jedwabną oponę,
Gołębie złotych blasków przelecą sufitem
I roztopią się w oknie - pachnącym błękitem.
Zielenią zadumaną i żółcią karmione.
Wreszcie na bladych okien wodniste zasłony
Upadnie siny wieczór w czarną noc zmieniony.
Smuga słońca nam powie, że jest nieskończoność,
Spokojnego odblasku twardawa łagoda
Spłynie na twoje ciało jak jasna zieloność.
Na sinym aksamicie będziesz jak morela,
Wyłuskana z szat wszelkich, spokojnie okrągła.
Przyłożę do twych piersi gestem menestrela Rękę,
a pierś twa zadrży jak struna pociągła.
Gdy palcem znajdę ust twych jedwabną oponę,
Gołębie złotych blasków przelecą sufitem
I roztopią się w oknie - pachnącym błękitem.
Zielenią zadumaną i żółcią karmione.
Wreszcie na bladych okien wodniste zasłony
Upadnie siny wieczór w czarną noc zmieniony.
Iwaszkiewicz Jarosław * * * [Umrzeć tr...
Umrzeć trzeba - lecz lepiej i trudniej
Jest żyć, dla innych istnieć i dla siebie,
I patrzeć w górskie pogodne południe,
Jak wielkie białe kępy topnieją na niebie.
Patrzeć w siebie? A po co? Tam zrównoważone
Wszystkie noce i dzionki śpią jak owce w stajni.
Siąść przy drodze pod kopą świeżo ustawioną
I patrzeć, jak mijają mnie ludzie zwyczajni -
To wszystko. To jest życie, ni mniej ani więcej.
Nie trzeba gór ogarniać wzrokiem pożegnalnym.
Jeżeli można jeszcze - to kochać goręcej:
Czasami dzień pod wieczór staje się upalny.
Jest żyć, dla innych istnieć i dla siebie,
I patrzeć w górskie pogodne południe,
Jak wielkie białe kępy topnieją na niebie.
Patrzeć w siebie? A po co? Tam zrównoważone
Wszystkie noce i dzionki śpią jak owce w stajni.
Siąść przy drodze pod kopą świeżo ustawioną
I patrzeć, jak mijają mnie ludzie zwyczajni -
To wszystko. To jest życie, ni mniej ani więcej.
Nie trzeba gór ogarniać wzrokiem pożegnalnym.
Jeżeli można jeszcze - to kochać goręcej:
Czasami dzień pod wieczór staje się upalny.
Iłłakowiczówna Kazimiera Kain i Abel
Iłłakowiczówna Kazimiera - Kain i Abel
Było nas dwóch braci na pustym globie:
Kain i Abel.
Jeden baranki pasał, drugi na roli robił,
jeden był mocny, drugi - słaby.
Było nas dwóch braci i dwie różne miłości
do Boga Stwórcy:
jeden baranki mu składał zarżnięte,
drugi - pszenicę, kukurydzę i miętę,
słodkie ogórki.
Było nas dwóch braci, któryś z nich pozazdrościł
- Abel? Kain?
pokłóciliśmy się u ofiarnych ołtarzy,
słaby silnego zabił... To się powtarza...
I nie wiem dalej.
Było nas dwóch braci na pustym globie:
Kain i Abel.
Jeden baranki pasał, drugi na roli robił,
jeden był mocny, drugi - słaby.
Było nas dwóch braci i dwie różne miłości
do Boga Stwórcy:
jeden baranki mu składał zarżnięte,
drugi - pszenicę, kukurydzę i miętę,
słodkie ogórki.
Było nas dwóch braci, któryś z nich pozazdrościł
- Abel? Kain?
pokłóciliśmy się u ofiarnych ołtarzy,
słaby silnego zabił... To się powtarza...
I nie wiem dalej.