Wiersze znanych
Sortuj według:
Leśmian Bolesław Niebo przyćmione
Niebo przyćmione, niebo wieczorne
Samochcąc płynie przez moje oczy...
Piersi bezsenne i bezoporne
Pieszczota zmierzchu nuży i tłoczy.
O, teraz snuć się cieniem po gaju,
Ducha wśród sosen w szkarłat rozjarzyć,
U twojej wrótni, na twym rozstaju
Samemu sobie - snem się wydarzyć!
Na skroń kalinom, ujrzanym w dali,
Paść złotym kurzem w purpur pożodze -
I nie odróżnić ust twych korali
Od owych kalin na owej drodze!
I nie odróżnić twoich warkoczy
Od brzóz, weśnionych w głębie jeziorne...
Samochcąc płynie przez moje oczy
Niebo przyćmione, niebo wieczorne...
Samochcąc płynie przez moje oczy...
Piersi bezsenne i bezoporne
Pieszczota zmierzchu nuży i tłoczy.
O, teraz snuć się cieniem po gaju,
Ducha wśród sosen w szkarłat rozjarzyć,
U twojej wrótni, na twym rozstaju
Samemu sobie - snem się wydarzyć!
Na skroń kalinom, ujrzanym w dali,
Paść złotym kurzem w purpur pożodze -
I nie odróżnić ust twych korali
Od owych kalin na owej drodze!
I nie odróżnić twoich warkoczy
Od brzóz, weśnionych w głębie jeziorne...
Samochcąc płynie przez moje oczy
Niebo przyćmione, niebo wieczorne...
Lenartowicz Teofil Inamorato
Słońce tak pięknie świeciło światu,
Kiedy raz pierwszy ujrzałem Ninę;
Ja kocham Ninę, przepadam, zginę,
Kwiecie granatu.
Jak ona śpiewa, jak ona tańczy,
Kto kiedy widział taką dziewczynę!
Ja kocham Ninę, ja kocham Ninę,
Kwiat pomarańczy.
Szaleństwa mego nie widzę kresu,
Już za wariata po świecie słynę,
Już kocham Ninę, ja kocham Ninę,
Kwiat aloesu.
Rozum straciłem od tego czaru,
Ogniem się spalę, łzami rozpłynę,
Ja kocham Ninę, ja kocham Ninę,
Kwiat nenufaru.
Ojciec mi daje ogród i rolę,
Stryjo mi daje całą dziedzinę,
Ja Ninę wolę, ja Ninę wolę,
Ja wolę Ninę,
Ninę.
Kiedy raz pierwszy ujrzałem Ninę;
Ja kocham Ninę, przepadam, zginę,
Kwiecie granatu.
Jak ona śpiewa, jak ona tańczy,
Kto kiedy widział taką dziewczynę!
Ja kocham Ninę, ja kocham Ninę,
Kwiat pomarańczy.
Szaleństwa mego nie widzę kresu,
Już za wariata po świecie słynę,
Już kocham Ninę, ja kocham Ninę,
Kwiat aloesu.
Rozum straciłem od tego czaru,
Ogniem się spalę, łzami rozpłynę,
Ja kocham Ninę, ja kocham Ninę,
Kwiat nenufaru.
Ojciec mi daje ogród i rolę,
Stryjo mi daje całą dziedzinę,
Ja Ninę wolę, ja Ninę wolę,
Ja wolę Ninę,
Ninę.
Leśmian Bolesław Wieczorem
Wieczorem było, wieczorem,
Gdy zorza gasła nad borem.
Dzienny ulatniał się skwar,
Rosa nam spadła na głowy
I zmierzchem dymił się jar,
Jar kalinowy.
Z daleka idzie, z daleka
Ten mrok, co kwiatów się zrzeka.
Gdy płosząc ospałą woń,
Chłód powiał nad pola zżęte,
O moją zagrzałaś skroń
Dłonie zziębnięte.
Nie wolno patrzeć, nie wolno
Bez pieszczot w ciemność dokolną!
Zbłąkanych w obszarach pól
Nie złączy żaden sen złoty,
Ni lęk, ni zgroza, ni ból,
Nic - prócz pieszczoty!
Gdy zorza gasła nad borem.
Dzienny ulatniał się skwar,
Rosa nam spadła na głowy
I zmierzchem dymił się jar,
Jar kalinowy.
Z daleka idzie, z daleka
Ten mrok, co kwiatów się zrzeka.
Gdy płosząc ospałą woń,
Chłód powiał nad pola zżęte,
O moją zagrzałaś skroń
Dłonie zziębnięte.
Nie wolno patrzeć, nie wolno
Bez pieszczot w ciemność dokolną!
Zbłąkanych w obszarach pól
Nie złączy żaden sen złoty,
Ni lęk, ni zgroza, ni ból,
Nic - prócz pieszczoty!
Leśmian Bolesław Bóg mnie opuści...
Bóg mnie opuścił - nie wiem czemu...
Ĺšle Mu w niebiosach! Wiem, że źle Mu...
Ojciec mój tak swą śmierć przeoczył,
że idąc do dom - w grób się stoczył.
Siostra umarła z łez i z głodu,
A wszyscy mówią: "Bez powodu!"
A brat mój tak się z bólem ścierał,
żem nasłuchiwał, gdy umierał...
Kochanka moja teraz ginie,
żem ją pokochał w złej godzinie.
A ja - nim miasto w mroku zaśnie -
Idę ulicą, idę właśnie...
Ĺšle Mu w niebiosach! Wiem, że źle Mu...
Ojciec mój tak swą śmierć przeoczył,
że idąc do dom - w grób się stoczył.
Siostra umarła z łez i z głodu,
A wszyscy mówią: "Bez powodu!"
A brat mój tak się z bólem ścierał,
żem nasłuchiwał, gdy umierał...
Kochanka moja teraz ginie,
żem ją pokochał w złej godzinie.
A ja - nim miasto w mroku zaśnie -
Idę ulicą, idę właśnie...