Stolat.pl

Karpiński Franciszek

Franciszek
Karpiński

1970-01-01 - 1970-01-01

Sortuj według:

Karpiński Franciszek W nieszczęściac...

Psalm 122

O, który mieszkasz nad wszystkiemi nieby
Próżen trosk ludzkich i wszelkiej potrzeby!
Do Ciebie, Panie, oczy mc wznoszę,
Ciebie w mym smutku o ratunek proszę.

Jak biedny sługa w ubóstwie pogląda
Na Pańską rękę i łaski jej żąda;
Jak niewolnica, której głód dojmuje,
Z rąk swojej pani chleba upatruje,

Tak Oczy nasze obciążone łzami
Patrzą na Pana, a nuż się nad nami
Jak Ociec dobry ulitować raczy,
A nasze błędy łaskawie przebaczy.

Użal się, użal nad nami, o Boże!
Bo nędza nasza ścierpieć już nie może,
Nie zniesie dusza pośmiechu i wzgardy,
Co jej lud czyni swoim szczęściem hardy.
więcej

Karpiński Franciszek żale Sarmaty nad...

żale Sarmaty nad grobem Zygmunta Augusta
ostatniego polskiego króla z domu Jagiełłów

Ty śpisz, Zygmuncie! a twoi sąsiedzi
Do twego domu goście przyjechali!...
Ty śpisz! a czeladź przyjęciem się biedzi
Tych, co cię czcili, co ci hołdowali!...
Gorzkie wspomnienie, gdy szczęście przeminie,
Czemuż i pamięć o nich nie zaginie?...
Nie zostawiłeś syna na stolicy
Przez jakieś na nas Boga zagniewanie,
Którego by wnuk dziś po swej granicy
Rozrzucał postrach i uszanowanie!...
Po tobie poszła na handel korona,
Tron poniżony i rada stępiona!
Ojczyzno moja, na końcuś upadła!
Zamożna kiedyś i w sławę, i w siłę!...
Ta, co od morza aż do morza władała,
Kawałka ziemi nie ma na mogiłę!...
Jakże ten wielki trup do żalu wzrusza!
W tym ciele była milionów dusza!
Patrzcie! matczyne jakieś leży dziecię!...
W wyniosłych piersiach głęboka mu rana,
Którą szlachetne wychodziło życie!...
On nie uciekał, bo z przodu zadana!
Jeszcze znać w twarzy, jak jest zemsty chciwy!
Zdaje się gniewać, za co nieszczęśliwy?
A tam - poczciwość, kościół, wstyd zgwałcony;
Pożarem całe spłonęły osady!...
W dom gorejący właściciel wrzucony,
Pierwej mu wszystkie zrabowawszy składy.
Wszędzie zajadłość ogniem, śmiercią ciska,
Gdzie pojźrzysz - rozpacz, trupy, zgorzeliska!...
Po tych rozbojach, jedni zniechęceni
Pod nieznajome rozbiegli się nieba,
Drudzy, ostatnią nędzą przyciśnieni,
W swych kiedyś domach dzisiaj żebrzą chleba!
Insi rozdani na Moskwę i Niemce,
Na roli ojców płaczą cudzoziemce.
Wy, co domowe opłakawszy klęski,
Poszliście naród ratować niewdzięczny!
W tylu przygodach wasz oręż zwycięski
Pokazał światu, że i Polak zręczny!
Cóż przynieśliście z powrotem w swą stronę?...
Ubóstwo, blizny, nadzieje zwiedzione!...
Oto krwią piękną ziemia utłuszczona
Konia i jeźdźca dzikiego wytucza,
A głodne dzieci matka przymusza
Panującego języka naucza!...
Tak jest, jak twardy wyrok jakiś kazał:
Inszych popisał, a Polskę wymazał!...
Wisło! Nie Polak z ciebie wodę pije,
Jego się nawet zacierają ślady,
On dziś przed swoim imieniem się kryje,
Które tak możne wsławiły pradziady!...
Już Białym Orłom i bratniej Pogoni
Świat się, przed laty nawykły, nie skłoni!
Zygmuncie, przy twoim grobie,
Gdy nam już wiatr nie powieje,
Składam niezdatną w tej dobie
Szablę, wesołość, nadzieję
i tę lutnię biedną!...
Oto mój sprzęt cały!
Łzy mi tylko jedynie
Zostały!...
więcej

Karpiński Franciszek żebrak przy drod...

Dawne człeka panowanie
Nie wyniszczone do końca!
Zostało mu używanie
Wolne powictiza i słońca

Resztę lękami twardemi
Dała możnym przemoc krwawa!
Na cóż mię było na ziemi,
Gdy nic do niej nie mam prawa?

Ptastwo wolno przelatuje
I wyżywia się z tej niwy,
Tu robak część swą znajduje,
Wziął, wiele chciał, zwierz pierzchliwy!

Ja, łownym człekiem stworzony,
Próżno pokarmu wyzieram,
Na bujne patrzę zagony
I z głodu przy nich umieram

Oto tłum ludzi i koni
Pizydioznc zboże wytłacza,
Szum się po powieli zu goni
Wozy to idą bogacza

On, nad innych roztargnionv,
Z golącem, z pyłem się biedzi,
C hrnuiąpiochu otoczony,
że go i niebo nie widzi

Pochlebca go fałszem truje!
Co zjadło me wyżywienie,
Na ręce przed nim piastuje
Ulubione pańskie szczenię

Bogacz mym głosem zwrócony
Na tę stronę głową skinął,
Gdzie ja leżę zapomniony!
Widział kalekę i minął

Boże! Przy mym prawia stoję,
Zwę Cię Ojcem ze wszystkiemi
Nie widzisz!? Ja, dziecko Twoje,
Poniewieram się po ziemi!

Już mi się oczy stępiły,
Piozno lejąc łzy codzienne,
Nieba się z ziemią zmówiły
I stały mi się kamienne!...

Nic mię w tym życiu nie cieszy.
Wszystko mija mą kolcie
Śmierć się tylko ku mnie spieszy,
Za rękę wiodąc nadzieję.
więcej
  • prev
  • 1
  • ...
  • 17
  • Następna
Wykonanie: SI2.pl
Jak prawie wszystkie strony internetowe również i nasza korzysta z plików cookie. Zapoznaj się z regulaminem, aby dowiedzieć się więcej. Akceptuję