Stolat.pl

Zawistowska Kazimiera

Kazimiera
Zawistowska

1970-01-01 - 1970-01-01

Sortuj według:

Zawistowska Kazimiera Jesienną nocą

O, przyjdź ty do mnie - bom dziwnie samotna.
Noc się nade mną rozełkaia słotna,
I dziwnie jestem w tej nocy samotna.,.

Strugami deszczu mży mgielna szaruga.
Noc pełna cieni, wystygła i długa,

Przedzgonnych psalmów snując hymn pokutny,
Łka w strunach deszczu w rytm niezmiernie smutny,
W mgłach odrętwiałych łka swój hymn pokutny.

I jak wid śmierci leci mi nad głową
Ta noc rozgrana ulewą deszczową...

Więc przyjdź ty do mnie - przyjdź w te ciszę mroczną,
A oczy moje przy tobie odpoczną,
Oczy zasnute mgieł oponą mroczną.

I wzlecę w jasne oczu twoich głębie
Jako za światem tęskniące gołębie.

I spiję niebu z gwiazd złotymi ćwieki!...
I przymknę pijane rozkoszą powieki,
. . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Wypiwszy niebo z gwiazd złotymi ćwieki!
. . . . . . . . . . . . . . . . . . .
więcej

Zawistowska Kazimiera Kasztelanki

I
Sam rozplatał jej ramion mdłejące okowy...
Raz jeszcze kornie czołem do stóp jej uderzy -
I poszedł!... Wciągnął w piersi zapach jodeł świeży
I słuchał, jak jej płaczem szumiał las jodłowy.

Od ust jej się oderwał i na bój krzyżowy,
Na bój święty pod znakiem Gotfryda pobieży,
A z nim razem frankońskich idzie kwiat rycerzy
I wieją białe płaszcze i krzyż Chrystusowy.

I znikli,.. a źrenice jej zaległy mroki...
Poprzez straszne te mroki widm pełznie gromada...
Do ich dłoni przylgnęła głowa trupia, blada -

Głowa dzisiaj pieszczona - śród krwawej posoki.
I widm, jak ją niosą - jak się ku niej zbliża
W zwojach płaszcza białego, gdzie widny znak krzyża.

II
Leżała krzyżem... Ave! Ave Chrystel
O, miej Ty litość! - Przez witraże w górze
Lecą słoneczne i szkarłatne róże,
Po włosiennicy pełzną skry świetliste...

Tam wiosna... słońce... a ja mam jak czyste
Skamienieć lilie, paść jak twe podnóże,
W krzyż rozesłana na twardym marmurze?...
Stygmatów twoich wziąść piętno ogniste?...

Chryste!... ja jedną miałam wiosnę złotą
I wciąż ją widzę - więc oczy skryj dłonią,
Bo idzie ku mnie z kwiatami i z wonią...

Dymy kadzideł w wieniec mi się plotą -
Więc dłońmi, Chryste! przesłoń mi tę wiosnę
I usta jego, drogie i miłosne!...
więcej

Zawistowska Kazimiera Kędy ty idziesz....

Kędy Ty idziesz, na białe przestrzenie
Kładzie się ciche i senne milczenie -
I tylko poblask pada księżycowy
Na chłodne stepy i białe parowy.
Z szat Ci wichr tylko śnieżne strząsa kwiecie
I gdzieś po bezdniach, po topielach miecie,
I tak niestrudzon wlecze się przez łany
W mrok coraz gęstszy, co zasnuł kurhany,
Twój cień!... I z sobą przez wydmy i głusze...
W tumany mgielne wlecze moją duszę...
Mgłami tułacze jej skrzydła owija
Tęsknica stepów, widmo, co zabija.
więcej

Zawistowska Kazimiera Kiedy przyjdziesz...

Kiedy przyjdziesz? Ja słyszę w ciemnym przeczuć borze
Szmer twych kroków... Zielenią więc progi owiję,
A dusza jako owiec stado białoszyje
U cysterny pragnienia czeka cię w pokorze...

Wciąż czekam... płowych piasków śledząc martwe morze
I nie wiem, czy od spieki dziś cię namiot kryje,
Czy dłoń czyja twe stopy pielgrzymie obmyje?
I nie wiem, kędy jesteś, i dziwnie się trwożę.

I nie wiem, kiedy przyjdziesz! Tęsknotą strawiona
Moja dusza cię woła pieściwymi dźwięki,
Bo jak owoc już dojrzał mych bioder kształt miękki

I wonniejszą od kwiatu jest biel mego łona!
Ale przychodź! O przychodź, bo z tęsknoty skona
Moja dusza jak lutnia tobą rozdźwięczona.
więcej
Wykonanie: SI2.pl
Jak prawie wszystkie strony internetowe również i nasza korzysta z plików cookie. Zapoznaj się z regulaminem, aby dowiedzieć się więcej. Akceptuję