Stolat.pl

Leśmian Bolesław

Bolesław
Leśmian

1970-01-01 - 1970-01-01

Sortuj według:

Leśmian Bolesław Cień


Anim patrzał na słońce przez lny,
Anim chodził do boru po sny -
Jenom widział, jak rzucony wzdłuż
Cień mój powstał, by nie upaść już.

Przetarł oczy i otrząsnął pył
Co był złoty i wiekowy był,
W dniach zamierzchłych rozejrzał się wstecz
Przywdział zbroję i przypasał miecz.

Siadł na rączy, na bułany koń,
Uśmiechnięty cwałował przez błoń,
Kopytami tratując na płask
Kół słonecznych po murawie brzask!

Dokąd zbiegłeś, konny cieniu mój?
Czy z różami na śmiertelny bój?
Czy do baśni, niewidzialnej stąd?
Czy w umyślny gwiazd po niebie zbłąd?

" Ni do gwiezdnych wyżej ziemi burz,
Ni do białych niżej słońca róż,
Jeno pragnę powrócić w ten kraj,
Gdzie ty byłeś - drzewom dany Maj!

Gdzie Ty byłeś - ponad jarem dąb,
Zasłuchany w zew anielskich trąb,
A ja - wpoboku od słonecznych wrzeń -
W głębi jaru - twój dębowy cień!

Gdzie ty byłeś - z tamtej strony chaty
W snach zapadły, nieprzebyty sad,
A ja - na wznak poległy u wrót -
Twej zadumy wzór nikły i skrót!..."

Wracaj, cieniu konny cieniu mój,
Poprzez kwiaty - w ten za nimi znój,
Poprzez biały na jabłoni puch -
W zmierzch dębowy, gdzie bywał mój duch!

Anim patrzał na słońce przez lny,
Ani chodził do boru po sny -
Jenom widział, jak w wiosenny czas
Z cieniem moim Bóg spotkał się raz...
więcej

Leśmian Bolesław Cmentarz

Wędrowiec, na istnienie spojrzawszy z ukosa,
Wszedł na cmentarz: śmierć, trawa, niepamięć i rosa.
Był to cmentarz Okrętów. Pod ziemią wrzał głucho
Trzepot żagli, pośmiertną gnanych zawieruchą.
Wędrowiec czuł, jak wieczność z traw się wykojarza,
I ciszę swą do ciszy dodając cmentarza,
Przeżegnał to, co bliżej: pszczół kilka, dwa krzaki,
I na pierwszym grobowcu czytał napis taki:
Zginąłem nie na ślepo, bo z woli wichury,
I wierzyłem, że odtąd nie zginę raz wtóry,
że znajdę przystań w śmierci, a śmierć w tej przystani,
Ale śmierć mię zwiodła! Umarłem nie dla niej!
Trwa nadal wiatr przeciwny i groza rozbicia
I lęk i niewiadomość i wszystko prócz życia!
Szczątki moje podziemne, choć je nicość nuży,
Jeszcze godne są steru i warte są burzy!
Nikt nie wie, gdzie ten wicher, który żagle wzdyma?
Kto raz w podróż wyruszył - już się nie zatrzyma.
Znam tę głąb, gdzie się Okręt mocuje nieżywy.
Snu - nie ma! Wieczność - czuwa! Trup nie jest szczęśliwy!
Za wytrwałość mych żagli, które śmierć rozwija,
Przechodniu, odmów - proszę - trzy Zdrowaś Maryja!
Wędrowiec dla nikogo zerwał liście świeże
I ukląkł, by żądane odmówić pacierze
więcej

Leśmian Bolesław Co w mgłach czyn...

Co w mgłach czyni żagiel na głębinie?
Nic, prócz tego, że żegluje.
A co wiosna, w zielonej dolinie?
Nic, prócz tego, że wiosnuje.

Czym są rany, co pierś tobie krwawią?
To amulet koralowy.
A czym łzy, co gardło twe dławią?
To różaniec bursztynowy.

Czym ty byłeś o słońca zachodzie?
Byłem duchem, byłem ciałem.
Czemuś zabił dziewczynę w ogrodzie?
Nie zabiłem, lecz kochałem.
więcej

Leśmian Bolesław Dłoń zanurzasz ...

Dłoń zanurzasz w śnie,
W zagrobowym cieniu.
Nie znajdujesz - mnie,
Wołasz po imieniu!

A ja - leżę tu,
Gdzie ma byc nas - dwoje...
Brak mi tylko - tchu,
Oto - ciało moje...
więcej
Wykonanie: SI2.pl
Jak prawie wszystkie strony internetowe również i nasza korzysta z plików cookie. Zapoznaj się z regulaminem, aby dowiedzieć się więcej. Akceptuję