Wincenty
Korab-Brzozowski
1970-01-01 - 1970-01-01
Wincenty Korab-Brzozowski, pseud. Vincent de Korab- polski poeta piszący zarówno w języku polskim jak i francuskim, którego postać owiano barwną legendą w stylu Arthura Rimbauda jeszcze za jego życia; również autor niewielkiej ilości prozy poetyckiej oraz tłumacz literatury francuskiej i orientalnej.
Swego czasu poeta kojarzony był głównie z cyganerią krakowską Młodej Polski oraz kręgiem Stanisława Przybyszewskiego. U schyłku XIX wieku dzięki głośnej publikacji Powinowactw cieni i kwiatów o zmierzchu (1899) osoba Wincentego Koraba-Brzozowskiego otoczona została atmosferą obyczajowego skandalu, zdobywając tym samym dość spory rozgłos. Od daty wybuchu I wojny światowej aż do czasów współczesnych jego twórczość popadła jednak w niemal całkowite zapomnienie.
Wincentego Koraba-Brzozowskiego postrzega się zazwyczaj jako przedstawiciela polskiego symbolizmu oraz późnego okresu parnasizmu; w jego synkretycznej technice poetyckiej − odrzucanej niegdyś przez krytykę literacką − współcześni badacze dopatrują się prekursorstwa względem strumienia świadomości.
Bratem i zarazem tłumaczem autora Duszy mówiącej był przedwcześnie zmarły poeta dekadentyzmu, Stanisław Korab-Brzozowski, z którym Wincenty napisał cykl sonetów. Z kolei ojcem obu był poeta romantyczny i powstaniec styczniowy, Karol Brzozowski.
Był obok Antoniego Langego głównym polskim poetą, który kultywował filozofię buddyjską oraz światopogląd i tradycję Dalekiego i Bliskiego Wschodu.
- A więc lazur na zawsze zamknął swoje wrota...
- A więc na zawsze żegnasz mię? To dobrze...
- Ach! któż mię oswobodzi od złych potęg nocy...
- Cyprysy
- Domus aurea II (Słów mych uderzę...)
- Domus aurea III (Ja jestem panem...)
- Domus aurea IV (Wieczny mnie rodzi Ogień...)
- Domus aurea V (Oto co rozkazuje głosić...)
- Domus aurea VI (Śpiewajmy Ognia...)
- Domus aurea VII (Kocham! Goreję!...)
- Domus aurea VIII (Rokhu! bajeczny gryfie...)
- Domus aurea X (Ponad górami...)
- Domus aurea XI (A przede wszystkim ty...)
- Doświadczeni
- Epigram
- Gesta dei
- Im częściej człowiek myślą w próżnię życia wchodzi...
- Ja uwięziona w lochu...
- Jak okiem w dal sięgnąć - stroskane bezdroże...
- Która przyjdzie
- Magiczne blaski i fantasmagorie...
- Mąż
- Mówiłem cięgle: Jutro zrobię
- Nad szmerem strumieni...
- O myśli moja! dzisiaj moje słowo...
- Objęłaś życie moje w posiadanie...
- Pictor
- Poeta
- Powinowactwo cieni i kwiatów o zmierzchu
- Poznałem życie światów i treść świata...
- Przeciwieństwa
- Ptaszę
- Rozbitek
- Schyłek
- Spotkanie I (I stał mój namiot...)
- Świadek
- Symbole II (Na moim czole...)
- Symbole III (Po zachodzie słońc krwawych...)
- Symbole IV (W cielesnych pragnień...)
- Symbole IX (Ciemność nie jest tajemnicą...)
- Symbole VII (Srodze zranione...)
- Symbole VIII (Tysiące gwiazd przychylnych...)
- Symbole XI (Kiedy w tej to wiosennej ty zrywasz się ustroni...)
- Symbole XII (Więc pożegnana bądź ziemi uśmiechem...)
- Symbole XIII (Szedłem. Ciało się gięło moje z wyczerpania...)
- Symbole XIV (Tyś piękna jak gwiazdy...)
- Symbole XVII (Przechodniu!...)
- Symbole XVIII (W ogrodach śmierci zerwałem irysy...)
- Symbole XXI (Ja milczenie ust moich zmienię...)
- Symbole XXII (A potem z pnia mojego stanę się okrętem...)
- Tarantula
- Upadłych liści zamieć w wir się kłębi...
- Węglem smutku i zgryzoty - XVI
- Zamyślenie