
Adam
Ważyk
1970-01-01 - 1970-01-01
Ważyk Adam
Kronika
żołnierz, że bił się, jest zabity w lesie,
chłop, że brał ziemie, jest zabity w domu.
żyd, że ocalał, jest zabity w drodze.
W kronice gorzkiej teraźniejszych rzeczy
wyrok stu głupców wisi nad przyszłością.
Las, co pod wrzosem partyzantów chowa!,
chwałę poległych pomnaża szyderstwem,
żołnierz, że bił się, jest zabity w lesie.
Młyn na resztówce w ogniu, jak niemowa
rozpaczający, ramionami rusza,
chłop, że brat ziemię, jest zabity w domu,
żyd, że ocalał, jest zabity w drodze,
kondukt żałobny rozśmiesza mieszczucha,
łotrzyk się bawi w domową wojenkę -
przeżyło wilka jego nocne wycie.
Wyrok stu głupców wisi nad przyszłością,
a ona drga jak powietrze od kuli
i wraca w siebie, powietrzem się leczy
raniony kryształ, pomnożona chwalą
tych, co tę śmierć niedorzeczną poczuli
w kronice gorzkiej teraźniejszych rzeczy.
chłop, że brał ziemie, jest zabity w domu.
żyd, że ocalał, jest zabity w drodze.
W kronice gorzkiej teraźniejszych rzeczy
wyrok stu głupców wisi nad przyszłością.
Las, co pod wrzosem partyzantów chowa!,
chwałę poległych pomnaża szyderstwem,
żołnierz, że bił się, jest zabity w lesie.
Młyn na resztówce w ogniu, jak niemowa
rozpaczający, ramionami rusza,
chłop, że brat ziemię, jest zabity w domu,
żyd, że ocalał, jest zabity w drodze,
kondukt żałobny rozśmiesza mieszczucha,
łotrzyk się bawi w domową wojenkę -
przeżyło wilka jego nocne wycie.
Wyrok stu głupców wisi nad przyszłością,
a ona drga jak powietrze od kuli
i wraca w siebie, powietrzem się leczy
raniony kryształ, pomnożona chwalą
tych, co tę śmierć niedorzeczną poczuli
w kronice gorzkiej teraźniejszych rzeczy.