Wiersze znanych
Sortuj według:
Iwaszkiewicz Jarosław Erotyk
Więc plamiąc mojej psyche nadwiślański gotyk,
Jak jaskrawe barokko wykwitł w niej erotyk.
Lecz zaraz wszystkie pazie z obrazów Van Dycka,
Kłaniając się uprzejmie, rzekły, że to bajka.
I wionąwszy błękitnym strusich piór trzęsieniem,
że cokolwiek pomyślę - jest tylko marzeniem.
A potem, gdy uczułem na ustach ust dotyk,
że wszystko, co wymarzę - to ten tu erotyk.
Jak jaskrawe barokko wykwitł w niej erotyk.
Lecz zaraz wszystkie pazie z obrazów Van Dycka,
Kłaniając się uprzejmie, rzekły, że to bajka.
I wionąwszy błękitnym strusich piór trzęsieniem,
że cokolwiek pomyślę - jest tylko marzeniem.
A potem, gdy uczułem na ustach ust dotyk,
że wszystko, co wymarzę - to ten tu erotyk.
Iłłakowiczówna Kazimiera Pusty wiersz
Słońce, które śniegu się lęka,
winnice drżące przed zimą,
brak myśli i słów do rymu
- to ta piosenka.
Po winnicach do rydlów i grabi
pozostał nierówny ścieg...
Mnie zziębłą, zimo, zabij,
nim spadnie śnieg.
Oczy, które zbyt wiele wiedzą,
życie, które mrozu się lęka...
...Panie, panowie, koledzy!...
To ta piosenka.
winnice drżące przed zimą,
brak myśli i słów do rymu
- to ta piosenka.
Po winnicach do rydlów i grabi
pozostał nierówny ścieg...
Mnie zziębłą, zimo, zabij,
nim spadnie śnieg.
Oczy, które zbyt wiele wiedzą,
życie, które mrozu się lęka...
...Panie, panowie, koledzy!...
To ta piosenka.
Iłłakowiczówna Kazimiera Dziewczynka
Jeśli mi się urodzi
w złotogłowiu będzie chodzić;
Zamiast flanelowych straszydełek,
będzie miała na głowie kapturek z perełek,
pierścioneczki na wszystkie palce,
grubą, złotą bransoletkę na szyję
i dam jej nowe, śliczne,
coraz piękniejsze imię,
ile razy ją umyję.
w złotogłowiu będzie chodzić;
Zamiast flanelowych straszydełek,
będzie miała na głowie kapturek z perełek,
pierścioneczki na wszystkie palce,
grubą, złotą bransoletkę na szyję
i dam jej nowe, śliczne,
coraz piękniejsze imię,
ile razy ją umyję.
Iłłakowiczówna Kazimiera Liście
Grabimy liście w ogrodzie,
by trawie ich ciężar nie szkodził.
Suwają się grabie... grabie
mocniej... mocniej, słabiej... słabiej.
Posuwiście szeleścimy...
...Jeszcze daleko do zimy.