Wiersze znanych
Sortuj według:
Kochanowski Jan Tren III
Wzgardziłaś mną, dziedziczko moja ucieszona!
Zdałać się ojca twego barziej uszczuplona
Ojczyzna, niżlibyś ty przestać na niej miała.
To prawda, żeby była nigdy nie zrównała
Z ranym rozumem twoim, z pięknymi przymioty,
Z których się już znaczyły twoje przyszłe cnoty.
O słowa! o zabawo
! o wdzięczne ukłony!
Jakożem ja dziś po was wielce zasmucony!
A ty, pociecho moja, już mi się nie wrócisz
Na wieki ani mojej tesknice okrócisz!
Nie lza, nie lza, jedno się za tobą gotować
A stopeczkami twymi ciebie naszladować.
Tam cię ujźrzę, da Pan Bóg, a ty więc drogimi
Rzuć się ojcu do szyje ręczynkami swymi!
Konopnicka Maria Kosiarze
Brzęczą kosy w łące,
Brzęczą, pobrzękują,
Kosiarze się śpieszą,
Bo południe czują.
Uwijaj się raźno,
Ostra moja koso!
Nim wysieczem po las,
Obiad nam przyniosą.
Pot otrzemy z czoła,
A zaś z kosy trawę,
Zasiądziem pod gruszą
Cienistą murawę.
A tu słonko patrzy
Na naszą robotę
I otwiera z dziwu
Swoje oczy złote.
Brzęczą, pobrzękują,
Kosiarze się śpieszą,
Bo południe czują.
Uwijaj się raźno,
Ostra moja koso!
Nim wysieczem po las,
Obiad nam przyniosą.
Pot otrzemy z czoła,
A zaś z kosy trawę,
Zasiądziem pod gruszą
Cienistą murawę.
A tu słonko patrzy
Na naszą robotę
I otwiera z dziwu
Swoje oczy złote.
Kochanowski Jan Epitafium Kosowi
Z żalem i z płaczem, acz za twe nie stoi,
Mój dobry Kosie, towarzysze twoi
W ten grób twe ciało umarłe włożyli,
Którzy weseli wczora z tobą byli.
Śmierć za człowiekiem na wszelki czas chodzi;
Niech zdrowie, niech nas młodość nie uwodzi,
Bo ani wzwiemy, kiedy wsiadać każą,
A tam ani płacz, ani dary ważą.
Mój dobry Kosie, towarzysze twoi
W ten grób twe ciało umarłe włożyli,
Którzy weseli wczora z tobą byli.
Śmierć za człowiekiem na wszelki czas chodzi;
Niech zdrowie, niech nas młodość nie uwodzi,
Bo ani wzwiemy, kiedy wsiadać każą,
A tam ani płacz, ani dary ważą.
Kochanowski Jan O dobrym panie
Dobry pan jakiś, jadąc sobie w drogę,
Ujźrzał u dziewki w polu bossą nogę.
"Nie chodź (powiada) bez bótów, ma rada,
Bo macierzyzna tak zwietrzeje rada."
"Łaskawy panie, nic jej to nie wadzi,
Chyba, żebyście pijali z niej radzi."