Stolat.pl

Wiersze znanych

Sortuj według:

Rej Mikołaj Co się szubienic...

Obieszono na dębie chłopa podle drogi.
Drugi o nim nie wiedząc, prostaczek ubogi,
Usnął pod onym dębem. Drudzy, gdy mijali,
Na onego, co wisiał, żartując wołali:
"- Już ten z nami nie pójdzie!" On usłyszał, co spał:
"Poczkajcie jedno mało, wnet pójdę!" - zawołał
Ci mnimali, by zdechły, skokiem uciekali
On za nimi, że ledwe iż nie pozdychali.
więcej

Rej Mikołaj Wesoła postawa, ...


Nie zwieszaj że też głowy, nie szczebiec też wiele,
Niech i głowa, i mowa okaże wesele.
Nie czyń też z siebie błazna, lecz gdy co śmiesznego
Możesz poczciwie wtoczyć, nie wstydaj się tego.
Abowiem wesoła myśl rada wdzięczność czyni,
A ponurą postawę - oddajmy ją świni.
A zawżdy towarzystwa szukaj pomiernego.
Z tymi zawżdy używiesz po myśli wszytkiego.
Gdzie też baczysz poczciwie, nie folguj mieszkowi,
Jedno niech ci na stronie pirwej prawdę powie,
Jeśliby się jego czyńsz równo z gębą zgodził,
Aby ją dziś natkawszy jutro nie ogłodził.
Otoż już masz przysmaki ku świeckiej miłości.
Proszę cię, miewajże je zawżdy na baczności.
Bo tędy ma przychodzić, toć jest moje zdanie,
Każdy człowiek poczciwy ludziom w podobanie.
Acz nie wszytkim, lecz drugim, wżdyć się to zdać musi.
A wierę i niedbalca czasem to poruszy,
Iż gdy użrzy to w tobie poczciwe staranie,
Będzie szukał, by z tobą przyszedł w zachowanie.
więcej

Rej Mikołaj Chłopa, co do pa...

Chłopa nie chciano puścić, gdy przyśzedł do pana,
A on, szedszy do domu, i przyniósł barana.
Począł mu łamać ogon, a kiedy jął trzeszczeć,
Ubogi baran począł przede drzwiami wrzeszczeć.
Wnet sam pan drzwi otworzył: "- A czego chcesz, bracie?"
I tamże go odprawił wnet w onej komnacie.
Idąc chłop precz, rzekł: "- Panie, życzył ci bych tego,
Abyś zawżdy barana miewał odwiernego!"
więcej

Rej Mikołaj Kardynali, biskup...


Wierz mi, że tam niemało rozmaitych stanów,
Królów, książąt rozlicznych, nawięcej kapłanów.
Są też jacyś prałaci w bireciech czyrwonych,
Co je tam kardynały zwano w kraj och onych,
Co tych waszych papieżów pomocniki byli,
Aleć wierę tam u nas barzo pomylili.
Są też drudzy w kołpacech jako Tatarowie,
Z dwiema rogi na głowie, by dzicy kozłowie.
Ci nie wiem, co za urząd też tam u was mają,
Aleć wierę tam u nas nic o nie nie dbają.
Są też jacyś kuglarze z powrozy, z kukłami,
Co my je sobie prawie tam za błazny mamy.
A podobno i u was tenże urząd mają,
Bo rozumiem, dla tego łbów im przystrzygają.
A rozmaicie chodzą w tym kuglarstwie wszyscy,
Czarni, biali, a drudzy szarzy jako wilcy.
A wierz mi, że się barzo rad w nich nasz król kocha,
Bo w każdym dziwna sprawa, a postawa płocha.
To też słyszę, szarańcza na was chytra była,
A tak z prosta wiele wsi u was wyłudziła.
Noszą jakieś tabliczki a gałki na sznurze,
A krzyżyki miewają drudzy na kapturze.
Ale im nie pomogą nic ony krzyżyki,
Barzo przykro kukłają u nas ty nędzniki.
A co inych dziwaków! Kto by je pamiętał!
Wiem że gdybyś je uźrzał, i sam byś się lękał.
Ano im wiszą brzuchy z onymi podbrodki,
Co je tam wytuczyli snadź waszymi snopki.
Każdy w różnym ubiorze, a w dziwnym birecie,
W koszkach, w komżach, w płaszczykach, jako je tam wiecie,
A u pasa im wiszą jakieś wijatyki.
Ano snadź było lepiej pilnować motyki,
Niżli Boga i ludzi tu na świecie błaźnić,
A onę świętą prawdę rozmaicie drażnić,
A W pocie czoła swego pracej swej używać,
A jako Pan rozkazał, tak się zachowywać.
Albo jeśli który miał zostać w tym urzędzi,
pilnie się było dzierżeć Pańskiej wole] wszędzie.
więcej
Wykonanie: SI2.pl
Jak prawie wszystkie strony internetowe również i nasza korzysta z plików cookie. Zapoznaj się z regulaminem, aby dowiedzieć się więcej. Akceptuję