Stolat.pl

Wiersze znanych

Sortuj według:

Ważyk Adam Potomstwo Herakli...

My nie wierzymy ani w okrąg czasu
ani w górę spiralną
przeszłość jest porządkiem
przyszłość niespodzianką
Otworzono okno
przez które nic nic widać
dano nam usta
aby nigdy nie pić tej samej wody
dano nam sny napastliwe
i doświadczenie
które przemawia do nas w obcym języku
jesteśmy z nim osłuchani
i rozumiemy piąte przez dziesiąte
więcej

Ważyk Adam Pożegnanie Inkip...

Inkipo, końskie miasto, gdzie różowe klacze,
wyrastając nad ludzi, na przełaj stuleci
biegły, żegnaj, Inkipo, jeśli cię zobaczę
kiedyś, to chyba w książce pisanej dla dzieci:
spoczciwiałe miasteczko, będziesz kalkomanią
odartą z mgły perłowej i chłopcy poklepią
twoje konie po grzbietach, nie zagadasz stajnią
parskającą do przygód, co się wszystkie ślepo
kończyły - zagadkową karczemną scenerią
albo lasem bez wyjścia... Jakaś nastoletnia
skrytobójczym, pędząc na skradzionej klaczy,
mrużyła do mnie oko: tam nie brano serio
nawet zbrodni i człowiek jak las obojętniał;
ptak się z niego naśmiewał: co właściwie znaczy
Inkipo, to nieludzkie urojenie? żegnaj,
miasto, które sławili mistyfikatorzy!
Ja także zachodziłem miedzy nich onegdaj,
alem ja, brednio moja, zgryzł cię i utworzył
przez pół, pokrętną, stęchłą, jak wnętrze orzecha,
co wysechł, jeśli o mnie spyta kto w Inkipo,
odpowiedzcie mu prawdę: nawet ten odjechał.
więcej

Ważyk Adam Próba

Siedziałeś przy biurku słysząc: kobiecy głos w łazience
Leciałeś nad pustynią między dniem a nocą
Jak Łazarz wracający zza grobu
wchodziłeś do tramwaju po ciężkiej chorobie
Stałeś na wielu mostach nad wieloma rzekami
Wszystko to jest prawdą ale prawdą nieciągłą

Stary zegarek
bakelitowy futerał po głowicy granatu
pamiątki są po to aby ustalić twoją ciągłość w czasie
ale nic się nie klei one nic nie mogą
niedołężne fetysze

Nie jesteś ukryty w przedmiotach ale pomiędzy
jak leśny duch w lesie
Pamiętasz pustą chwilę
kiedy patrzyłeś na młody zagajnik
a nie pamiętasz godzin przerażenia
więcej

Ważyk Adam RZEKA

Mądrość Stalina,
rzeka szeroka,
w ciężkich turbinach
przetacza wody,
płynąc wysiewa
pszenicę w tundrach,
zalesia stepy,
stawia ogrody.

W gmachu imperium
strop się ugina:
pękła kolumna.
Wstępuje z głębin
mądrość Stalina,
rzeka podskórna.
Góry wysokie
w kraju poety
Mao Tse-Tunga -
zgryzła opokę,
panów zwaliła
i nawodniła
biedniackie grunta.

Ludzie zbudzeni
na ziemi swojej,
łamią się chlebem,
dzielą pokojem.
Ty ich opływasz,
rzeko rozumna,
ty wiejesz zdrowiem,
wiatrem urody;
przebijasz góry
rzeko podskórna,
łączysz narody.
więcej
Wykonanie: SI2.pl
Jak prawie wszystkie strony internetowe również i nasza korzysta z plików cookie. Zapoznaj się z regulaminem, aby dowiedzieć się więcej. Akceptuję