Stolat.pl

Kofta Jonasz

Jonasz
Kofta

1970-01-01 - 1970-01-01

Sortuj według:

Kofta Jonasz Parasol nie chron...


Parasol nie chroni od łez
Tak dobrze bez niego jest
Bo lepiej nie wiedzieć
Co spływa mi z rzęs
Czy łzy
Czy deszcz
Czy łzy
Czy deszcz
Parasol nie chroni od łez

Kiedy mówiłeś
żegnaj
Byłam na pewno
Blada
Trochę ździwiona
Biedna
Wtedy zaczęło padać
Chciałeś pożyczyć
Mi parasol
Tak jak robiłeś
Nie raz
Nie dwa
A ja nie wzięłam
Nie wiem dlaczego?
Nie był potrzebny
Mi tego dnia

Parasol nie chroni od łez...

Kiedy od ciebie
Biegłam
Chmura na miasto
Spadła
Biegłam zmoknięta
Biedna
W czystą ulewę nagłą
I nie musiałam
Unikać ludzi
Pouciekali
Wszyscy
Do bram
Biegłam przez miasto
Bez parasola
Nie był potrzebny
Mi tego dnia

Parasol nie chroni od łez...
więcej

Kofta Jonasz Piasek

Przesypię piasek w twoją dłoń
Ty go przesypiesz w moje ręce
Na długo nam nie starczy to
Będzie ubywać coraz więcej
Nie podzielimy czasu nigdy
W miłości to najmniejsze zło
Niedoskonałe są klepsydry
Z naszych gorących, suchych rąk

Chcieć więcej
Niż się wie
że można chcieć
To codzienna klęska
Tych, którzy kochają
Iść dalej
Niż się wie
że można iść
To jedyna radość
Tych, co przegrywają
Wiedzieć więcej
Niż się wie
że można wiedzieć
Jest jak uśmiech
Na spotkanie z klęską
Jakże trudną rzeczą jest
Oddychanie
Jakże trudno
Się wyrzec
Jasnych tęsknot

Przeliczę piasek w dłoniach twych
A z niego wielość dni wywróżę
Może cierpliwa jestem zbyt
Chcę, by to trwało jak najdłużej
Zagarnij piasku jak najwięcej
Ile się da na jeden raz
Może za małe mamy ręce
żeby zagarnąć nimi czas

Chcieć więcej...
więcej

Kofta Jonasz Samba przed rozst...

Nie, nie możesz teraz odejść
Bierzesz mi ostatnią wodę
żar pustyni pali mnie
Bezlitosna, płowa pustka
Mam spękane suche usta
Pocałunek mój to śmierć

Nie, nie możesz teraz odejść
Kiedy cała jestem głodem
Twoich oczu, dłoni twych
Mów, powiedz, że zostaniesz jeszcze
Nim odbierzesz mi powietrze
Zanim wejdę w wielkie nic

Nie, nie możesz teraz odejść
Jestem rozpalonym lodem
Zrobie wszystko, tylko bądz
Bądz, zostań jeszcze chwilę, moment
Płonę, płonę, płonę, płonę...
Zimnym ogniem czarnych słonc

Nie, nie możesz teraz odejść
Popatrz, listki takie młode
Nim jesieni rdza i smierć
Bądz - proszę cię, na rozstań moście
Nie zabijaj tej miłości
Daj spokojnie umrzeć jej
więcej

Kofta Jonasz Trzeba marzyć


żeby coś się zdarzyło
żeby mogło się zdarzyć
I zjawiła się miłość
Trzeba marzyć
Zamiast dmuchać na zimne
Na gorącym się sparzyć
Z deszczu pobiec pod rynnę
Trzeba marzyć

Gdy spadają jak liście
Kartki dat z kalendarzy
Kiedy szaro i mgliście
Trzeba marzyć
W chłodnej, pustej godzinie
Na swój los się odważyć
Nim twe szczęście cię minie
Trzeba marzyć

W rytmie wietrznej tęsknoty
Wraca fala do plaży
Ty pamiętaj wciąż o tym
Trzeba marzyć
żeby coś się zdarzyło
żeby mogło się zdarzyć
I zjawiła się miłość
Trzeba marzyć
więcej
Wykonanie: SI2.pl
Jak prawie wszystkie strony internetowe również i nasza korzysta z plików cookie. Zapoznaj się z regulaminem, aby dowiedzieć się więcej. Akceptuję