Stolat.pl

Plath Sylvia

Sylvia
Plath

1970-01-01 - 1970-01-01

Plath Sylvia

Do syna bez ojca

Wkrótce uświadomisz sobie czyjąś nieobecność
Rozrastającą sie obok ciebie jak drzewo,
Drzewo śmierci, bezbarwny australijski eukaliptus -
Ogołocony, porażony piorunem - istne złudzenie,
A niebo jak świński zad, całkowicie obojętne.

Lecz teraz jesteś niemy.
A ja kocham twoją głupotę,
Jej ślepe zwierciadło. Spoglądam w nie
I odnajduję własną twarz, myślisz, że to zabawne.
To dobrze

że chwytasz mnie za nos jak za przęsło drabiny.
Kiedyś możesz dotknąć czegoś niewłaściwego:
Małych czaszek, spłaszczonych sinych wzgórz, straszliwego milczenia.
Do tego czasu twe uśmiechy są jak odnalezione pieniądze.
Wykonanie: SI2.pl
Jak prawie wszystkie strony internetowe również i nasza korzysta z plików cookie. Zapoznaj się z regulaminem, aby dowiedzieć się więcej. Akceptuję