Mikołaj
Rej
1970-01-01 -
Rej Mikołaj
Człowiek jako czyrwiwe jabłko
Bo patrz na ludzkie stany, na jakiej są krysie,
Równie gdy jako jabłko tacza się po misie,
Z wirzchu piękne, czyrwone, a wewnętrz spróchniałe,
Bo je tam robak gryzie, chociaj się zda całe.
O, gdyby każdy weźrzał z nas we wnątrz do siebie,
Jaki tam marny robak ustavlicznie grzebie!
A nie jeden, dosyć ich. A kto je wyliczy,
Jako nas ten marny świat ustawicznie ćwiczy?
Frasunk, kłopot, niemocy, a sumnienie gorsze,
To jeszcze barziej gryzie, to ma żądło sporsze.
A chociaj się to z wirzchu jabłuszko czyrwieni,
Wierz mi, gdy się obaczyl iż wnet farbę zmieni.
Kiedy się kto rozmyśli na upadki swojel
A za jednym przypadnie wnet ich tyle troje.
Równie gdy jako jabłko tacza się po misie,
Z wirzchu piękne, czyrwone, a wewnętrz spróchniałe,
Bo je tam robak gryzie, chociaj się zda całe.
O, gdyby każdy weźrzał z nas we wnątrz do siebie,
Jaki tam marny robak ustavlicznie grzebie!
A nie jeden, dosyć ich. A kto je wyliczy,
Jako nas ten marny świat ustawicznie ćwiczy?
Frasunk, kłopot, niemocy, a sumnienie gorsze,
To jeszcze barziej gryzie, to ma żądło sporsze.
A chociaj się to z wirzchu jabłuszko czyrwieni,
Wierz mi, gdy się obaczyl iż wnet farbę zmieni.
Kiedy się kto rozmyśli na upadki swojel
A za jednym przypadnie wnet ich tyle troje.