Zygmunt
Krasiński
1970-01-01 - 1970-01-01
Sortuj według:
Krasiński Zygmunt Śmierć ciała n...
Do Delfiny Potockiej
Śmierć ciała niczym - takiej śmierci chwila
Wabi myśl moją, sercu się przymila;
Lecz śmierć jest inna, co przepuszcza ciełu,
A duszę tylko zabija pomału.
Ta śmierć się zowie - smutkiem nieskończonym -
Ta śmierć się zowie - szczęściem utraconym!
Taką umieram! - Tym ostatnim jękiem,
Jak strun zerwanych konającym dźwiękiem,
Wołam do cebie - wyproś mi u Boga,
By za mą duszą wkrótce poszło ciało -
Wyproś u Boga, by nic nie zostało
Ze mnie na ziemi - oprócz ciebie - droga!
Śmierć ciała niczym - takiej śmierci chwila
Wabi myśl moją, sercu się przymila;
Lecz śmierć jest inna, co przepuszcza ciełu,
A duszę tylko zabija pomału.
Ta śmierć się zowie - smutkiem nieskończonym -
Ta śmierć się zowie - szczęściem utraconym!
Taką umieram! - Tym ostatnim jękiem,
Jak strun zerwanych konającym dźwiękiem,
Wołam do cebie - wyproś mi u Boga,
By za mą duszą wkrótce poszło ciało -
Wyproś u Boga, by nic nie zostało
Ze mnie na ziemi - oprócz ciebie - droga!
Krasiński Zygmunt Ukląkłbym może...
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Ukląkłbym może, błagał przebaczenia,
Lecz wy przebaczać nigdy nie umiecie;
Daj mi więc jezscze tu, na żywych świecie,
Co zmarłym dają pokój zapomnienia!
Krasiński Zygmunt Weź ten prosty k...
[do Joanny Bobrowej]
Weź ten prosty krzyż biały - niechaj strzeże ciebie
Podczas długiej i smutnek żywota podróży -
Na tym wiecznym nadziei i złudzeń pogrzebie
Noś go w dłoni, jak lilią - bo nie znałaś róży!
A gdy wcześniej czy później w samotnej żałobie
Pasmo się życia mego na tej ziemi skończy,
Krzyż ten, o Mario, sama złożysz mi na grobie -
A on nas wtedy jeszcze wspomnieniem połączy!
Weź ten prosty krzyż biały - niechaj strzeże ciebie
Podczas długiej i smutnek żywota podróży -
Na tym wiecznym nadziei i złudzeń pogrzebie
Noś go w dłoni, jak lilią - bo nie znałaś róży!
A gdy wcześniej czy później w samotnej żałobie
Pasmo się życia mego na tej ziemi skończy,
Krzyż ten, o Mario, sama złożysz mi na grobie -
A on nas wtedy jeszcze wspomnieniem połączy!
Krasiński Zygmunt Wzywam cię w bos...
Wzywam cię w boskiej wspomnienia godzinie,
Stań tu przede mną, nim ta chwila minie -
Stań tu przede mną - lecz, jak wtedy - cała
Lekkimi szaty błękitna i biała,
Z dumy ponurym na ustach znamieniem,
Z smutku na czole niewymownym cieniem,
Piękna w tym smutku l dumie zarazem -
Na pół stworzona potęgi obrazem,
Na pół nieszczęścia! - O, stań tu przede mną -
W tej samej chwili raz jeszcze bądź ze mną!
Niech głos twój słyszę, niech ujrzę twą postać,
Choćbym miał potem w wiecznym szale zostać
I wołać wiecznie: Gdzie ona? gdzie ona,
Ta cudna moja - ta moja stracona?"
Stań tu przede mną, nim ta chwila minie -
Stań tu przede mną - lecz, jak wtedy - cała
Lekkimi szaty błękitna i biała,
Z dumy ponurym na ustach znamieniem,
Z smutku na czole niewymownym cieniem,
Piękna w tym smutku l dumie zarazem -
Na pół stworzona potęgi obrazem,
Na pół nieszczęścia! - O, stań tu przede mną -
W tej samej chwili raz jeszcze bądź ze mną!
Niech głos twój słyszę, niech ujrzę twą postać,
Choćbym miał potem w wiecznym szale zostać
I wołać wiecznie: Gdzie ona? gdzie ona,
Ta cudna moja - ta moja stracona?"