Adam Jerzy
Czartoryski
1970-01-01 - 1970-01-01
Czartoryski Adam Jerzy
Dla nich
Tak sobie mieszkam w morzu dymów,
gdzie wszyscy wokół zaczadzeni.
Pasuję słowa, szukam rymów ...
Dla kogo? Po co? Co się zmieni?
Słowa przewracam wprost na nice,
by znaleźć treści, dawniej znane.
Niekiedy, jakby wbrew logice
znajduję prawdy ... Zapomniane ...
Przechodzę wolno pośród tłumów
spieszących się mrówczanym pędem
w kokonie medialnego szumu ...
Czy wiedzą dokąd? Konia z rzędem
temu, co drogę zna do celu.
Wiedzą, gdzie ścieżki, gdzie rozłogi ...
A gdzie jest cel, wie tak niewielu ...
Jakiej, bez celu, szukać drogi?
Pełznę, powoli, wśród zadymy
tak zaczadzony, jak i oni.
Gubię i zbieram moje rymy,
a szum medialny we łbie dzwoni ...
Ja dobrze wiem, do czego dążę.
Cel widzę tak, jak moje logo:
na białym koniu rycerz-książę ...
Lecz po co piszę? ... I ... Dla kogo?
Dla tych, co jeszcze się ostali
i nie poddali poniewierce.
Dla tych, co wielcy, nigdy mali,
bo mają umysł, duszę, serce.
Dla tych, co znają swe godziny,
wiedząc, co celem dla człowieka,
zamysły przekuwają w czyny.
Lecz czy doczekam? Czas ucieka ...
gdzie wszyscy wokół zaczadzeni.
Pasuję słowa, szukam rymów ...
Dla kogo? Po co? Co się zmieni?
Słowa przewracam wprost na nice,
by znaleźć treści, dawniej znane.
Niekiedy, jakby wbrew logice
znajduję prawdy ... Zapomniane ...
Przechodzę wolno pośród tłumów
spieszących się mrówczanym pędem
w kokonie medialnego szumu ...
Czy wiedzą dokąd? Konia z rzędem
temu, co drogę zna do celu.
Wiedzą, gdzie ścieżki, gdzie rozłogi ...
A gdzie jest cel, wie tak niewielu ...
Jakiej, bez celu, szukać drogi?
Pełznę, powoli, wśród zadymy
tak zaczadzony, jak i oni.
Gubię i zbieram moje rymy,
a szum medialny we łbie dzwoni ...
Ja dobrze wiem, do czego dążę.
Cel widzę tak, jak moje logo:
na białym koniu rycerz-książę ...
Lecz po co piszę? ... I ... Dla kogo?
Dla tych, co jeszcze się ostali
i nie poddali poniewierce.
Dla tych, co wielcy, nigdy mali,
bo mają umysł, duszę, serce.
Dla tych, co znają swe godziny,
wiedząc, co celem dla człowieka,
zamysły przekuwają w czyny.
Lecz czy doczekam? Czas ucieka ...