Stolat.pl

Dojść do jednolitej teorii wszystkiego ...
Takim byłby dla mnie sens zbawienia mego.
Muszę więc określić, co jest wszystkim dla mnie,
no, bo tego przecież nikt nie zrobi za mnie.
Wszystko ... to zbyt dużo, niż się tyczyć może,
osobistość uczuć pominę w wyborze.
Makro-mikro kosmos w wyborze zostawię
i w ten sposób może z teorią się sprawię.
(Czyli, gdy mi wszechświat w wyborze zostanie,
to na nim poćwiczę umysłu działanie).
Mówią, że myśl była na samym początku,
lecz ja się nie skłaniam do takiego wątku,
że z myśli powstała materia i życie,
bo gdzie myśl ta była? była gdzieś ... w niebycie?
Mówią też, że słowo tym się stało ... ciałem.
Ja nic o tym nie wiem, nigdy nie widziałem.
Myślę ... duch materią, a materia duchem,
energia zamienną a charakter ruchem.
Zamiana bez końca poprzez wszystkie stany
daje wszechświat wieczny i poukładany.
Teraz już się skłaniam do takiego wątku:
skoro nie ma końca ... nie było początku.